DJI Air 2S - sprawdziłem najmniejszego drona z 1-calową matrycą i wideo 5,4K
Nowy dron DJI Air 2S jest tym, czym powinien być jego poprzednik pokazany rok temu. Zmian nie ma wiele, ale najważniejsza nowość, czyli aparat, zmienia bardzo wiele.
Jeśli ktoś nie ma czasu czytać całego materiału, to w dużym skrócie DJI Air 2S wygląda tak: mocno zbliżona konstrukcja jak u poprzednika, ale z nowym aparatem z 1-calową matrycą, filmami 5.4K oraz szerszym obiektywem (22 mm). Do tego więcej czujników przeszkód, garść nowszych systemów i lepszy zasięg. Wszystko to sprawia, że DJI Air 2S jest najmniejszym, najlżejszym i najbardziej inteligentnym dronem z 1-calowym sensorem dostępny na rynku. Na pierwszy rzut oka wygląda też na killera droższego i starszego modelu Mavic Pro 2.
Niestety, wraz ze zmianami w górę poszła cena. DJI Air 2S w wersji podstawowej kosztuje 1029 euro (ok. 5000 zł), a zestaw DJI Air 2S Fly More Combo to wydatek 1329 euro (ok. 6000 zł). Dla porównania DJI Mavic Air 2 kosztował w dniu premiery odpowiednio ok. 4000 zł i 5000 zł i przez rok za wiele nie potaniał. Czy warto dołożyć? A może skusić się na starszy model DJI Mavic Pro 2? Ten, mimo że ma już kilka lat na karku, wciąż trzyma cenę: odpowiednio ok. 6200 zł i 8500 zł.
Przejdźmy do szczegółów. Miałem dosłownie chwilę przed premierą, aby kilka razy polatać nowym dronem. Warunki nie były najlepsze, ale może to i lepiej, bo widać, jak Air 2S radzi sobie, kiedy nie ma za wiele słońca.
Największa zmiana: nowy moduł aparatu z 1-calową matrycą
DJI Mavic Air 2 testowałem dokładnie rok temu i stwierdziłem, że to najlepszy dron dla większości twórców. Jego słabym punktem była niestety stosunkowo nieduża matryca, która wprawdzie oferuje 48 Mpix, ale w praktyce i tak w większości wypadków lepszym wyborem jest 12 Mpix. Poza tym zdjęcia z Air 2 mają odrobinę plastikowy charakter, typowy dla małych sensorów. Brakuje im plastyki jak w Mavicu Pro 2.
W DJI Air 2S zupełnie rozwiązano ten problem. Dron otrzymał nowy moduł aparatu z 1-calową matrycą o rozdzielczości 20 Mpix oraz obiektywem f/2.8 o ekwiwalencie ogniskowej 22 mm. Wbrew pozorom nie jest to ten sam sensor, co w Mavicu Pro 2, mimo że na pierwszy rzut oka ma identyczną wielkość oraz rozdzielczość.
Skąd to wiem? Po pierwsze, producent podaje, że aparat oferuje aż zakres dynamiki do 12,6 EV przy zdjęciach RAW. Mavic Pro 2 daje 14 EV. Po drugie, Mavic Pro 2 ma inne parametry wideo. Maksimum to 4K 30 kl./s, tymczasem DJI Air 2S oferuje dużo większe możliwości:
- 5.4K: 5472 × 3078 @ 24/25/30 fps
- 4K Ultra HD: 3840 × 2160 @ 24/25/30/48/50/60 fps
- 2.7K: 2688 × 1512 @ 24/25/30/48/50/60 fps
- FHD: 1920 × 1080 @ 24/25/30/48/50/60/120 fps
- MP4/MOV (H.264/MPEG-4 AVC, H.265/HEVC)
Filmy mają maksymalny bitrate 150 Mbps. Mamy tryby standardowy, HLG i 10-Bit Dlog-M.
Wygląda to dobrze, ale jest jeden minus. DJI Air 2S nie ma możliwości zmiany wartości przysłony w trybie filmowym, jak Mavic 2 Pro. Jest ona standardowo ustawiona na f/2.8, co dla wielu twórców może być przeszkodą. W zestawie Combo wprawdzie są filtry, ale to nie to samo.
DJI Air 2S daje większe możliwości pod względem jakości i rozdzielczości wideo w porównaniu do modelu MAVIC Air 2, ale zrobił krok do tyłu pod względem możliwości rejestrowania obrazów w zwolnionym tempie. Air 2S oferuje filmy Full HD 120 kl./s, podczas gdy Air 2 może się pochwalić aż FHD 240 kl./s. Moim zdaniem to sensowna wymiana. Większości osób 120 kl./s pewnie i tak wystarczy, a skok jakościowy obrazu jest ogromny.
Zarówno zdjęcia jak i filmy mają ładną plastykę, dobrą szczegółowość i nie czuć po nich taniości, czy jak kto woli - plastikowego charakteru typowego dla małych matryc.
DJI Air 2S oferuje wyraźnie lepszą jakość obrazu przy wyższej rozdzielczości niż DJI Air 2. Widać to w szczególności przy ujęciach, kiedy w kadrze jest mniej światła. Niższe szumy, więcej szczegółów, lepsze oddanie kolorów to elementy, które wyróżniają nowego DJI Air 2S na tle poprzednika.
Sam nie miałem akurat możliwości porównać DJI Air 2S bezpośrednio do Mavica 2 Pro (zrobię to w osobnym, bardziej rozbudowanym teście). Na pierwszy rzut oka nowy dron daje porównywalny obrazek pod względem jakości. Filmy są nieco ostrzejsze w środku kadru, ale charakteryzują się nieco gorszą szczegółowością po bokach. To wydaje się uzasadnione, bo Air 2S ma obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej szerszej o 6 mm, co może powodować więcej niedoskonałości po bokach.
Pod ręką miałem tylko DJI Mini 2, czyli drona z niżej półki. Różnica jakości obrazu, szczególnie na wyższych czułościach, jest widoczna gołym okiem. To przepaść, ale też nie ma co się dziwić.
Odświeżona konstrukcja z nowymi sensorami
DJI Air 2S waży 595 g, czyli zaledwie o 25 g więcej, niż model Air 2 i aż o 312 g mniej, niż Mavic Pro 2. To robi ogromną różnicę.
Zewnętrzna konstrukcja drona nie różni się mocno od poprzednika. Zastosowano tu szary, całkiem solidny plastik. Dron ma dwa dodatkowe sensory przeszkód, które patrzą do góry. Do tego mamy tu także sensory z dołu, tyłu i przodu. Brakuje niestety wykrywania przeszkód po bokach, które mają drony z serii Pro.
Stabilność lotu DJI Air 2S poprawia zastosowanie aż czterech anten. To część systemu O3 (nowa nazwa dla OccuSync 3.0). Dzięki temu dron ma maksymalny zasięg aż 12 km, czyli o 2 km więcej niż Air 2 czy Mavic Pro 2. W praktyce nikt raczej nie będzie latać nim tak daleko. Chodzi o stabilność transmisji oraz jakość podglądu. W czasie krótkich testów wylatałem kilka akumulatorów i nie miałem żadnych problemów z zasięgiem czy skokami podglądu w 1080 p. Nie latałem też zbyt daleko, ale pewność połączenia daje duży komfort, nawet jeśli latami blisko.
Skoro już o zasilaniu mowa, to DJI Air 2S jest napędzany identycznym akumulatorem, co jego poprzednik, czyli LiPo 3S o pojemności 3500 mAh. Według specyfikacji maksymalny czas lotu to 31 min, czyli o 3 minuty krócej niż Air 2. W praktyce trudno nawet zauważyć różnicę. 25-28 minut to realny czas lotu.
W zestawie otrzymujemy także identyczny kontroler, jak w modelu DJI Mavic Air 2 czy DJI Mini 2, o którym można szerzej poczytać przy okazji mojego testu tego pierwszego drona.
Więcej inteligentnych rozwiązań
DJI Air 2S dysponuje szeregiem trybów inteligentnych, z których słyną produkty tej marki. Jak na najnowszy produkt przystało, mamy tu kilka nowych wersji tych trybów.
Zupełną nowością jest tryb MasterShots, w którym po wybraniu obiektu dron automatycznie nagrywa wzdłuż jednej z trzech wstępnie ustawionych tras lotu (zbliżenie / portret / krajobraz), edytuje materiał filmowy oraz dodaje ścieżki dźwiękowe i napisy, umożliwiając użytkownikom łatwe tworzenie treści filmowych. Dostępnych jest wiele szablonów do edycji, z zachowaniem oryginalnego materiału filmowego do dalszej edycji.
Do tego mamy kilka odświeżonych trybów. APAS 4.0 ma skutecznie wykrywać przeszkody w czterech kierunkach (przód, w tył, w dół i w górę), co ma pomóc przy lataniu w lasach czy innych miejscach, gdzie jest wiele różnych, często małych przeszkód. Poprzednik nie radził sobie jakoś wybitnie w tym zakresie.
APAS 4.0 współpracuje z ActiveTrack 4.0, czyli trybem śledzenia obiektów. Wystarczy wybrać obiekt, a dron sam zacznie go śledzić, sterując lotem oraz gimbalem i lecąc z bezpiecznej odległości. Dzięki lepiej zoptymalizowanemu algorytmowi unikania przeszkód i szerszemu zakresowi wykrywania dron powinien lecieć płynnie, bez charakterystycznych skoków w trakcie śledzenia, jak to ma miejsce w przypadku Air 2.
Nie zabrakło również trybów Spotlight 2.0, Point of Interest 3.0 czy Hyperlapse. Wszystko to przetestuję w osobnym, dokładnym teście tego drona.
DJI Air 2S - dla kogo? Czy warto?
DJI Air 2S na pierwszy rzut oka wygląda jak dron, którym powinien być już rok temu. Mam wrażenie, że eksperyment z małą matrycą 48 Mpix nie do końca się sprawdził.
DJI Air 2S przede wszystkim oferuje dużo lepszą jakość obrazu, jakiej oczekiwało wielu twórców po konstrukcji o tej wielkości. Jakość pod wieloma względami porównywalną, jak w droższym, ale sporo starszym dronie DJI Mavic 2 Pro. Obrazy nie mają już plastikowego charakteru, jak z małych matryc, cechują się ładną plastyką, wysoką szczegółowością i niskimi szumami. Do tego mamy wideo 5,4K 30p / 4K 60 p / HD 120p, nowy system transmisji OS 3.0 z czterema antenami, dodatkowe czujniki u góry oraz szereg ulepszonych inteligentnych trybów. To wszystko w dronie, który waży zaledwie 595 g, czyli aż o 302 g mniej, niż DJI Mavic Pro 2.
Czego DJI Air 2S nie ma? Tak na szybko dostrzegam dwa istotne mankamenty: brak możliwości zmiany wartości przysłony oraz brak czujników po bokach. Po kilku dniach testów trudno mi wskazać na więcej słabych punktów tego drona.
Cena na poziomie 5000-6000 zł jest wprawdzie wyższa od poprzednika, ale moim zdaniem dron jest tego wart. Szczególnie kiedy spojrzymy na cenę modelu Mavic Pro 2.
DJI Air 2S powinien się świetnie sprawdzić jako rozsądny cenowo dron dla osób, które wykorzystują go do czegoś więcej, niż wrzucania ładnych zdjęć na Instagrama. Osób, które będą tworzyć filmy do internetu, materiały ślubne, stockowe, architektoniczne czy podróżnicze. Dla początkujących dużo lepszym wyborem będzie DJI Mini 2. A dla tych, którzy chcą jeszcze więcej, polecam poczekać na DJI Mavic Pro 3. Problem w tym, że to samo pisałem rok temu, spodziewając się premiery jesienią.