REKLAMA

Tkanina na czapki chroniące przed promieniowaniem radiowym, która nie jest folią. To naprawdę istnieje

Gdyby tak tylko dało się wbudować klatkę Faradaya w odzież, to w końcu można byłoby ochronić się przed wszechobecnym promieniowaniem radiowym – nie pomyślał nikt nigdy. Ale i tak można już to zrobić.

14.12.2020 14.46
Tkanina chroniąca przed promieniowaniem radiowym? Wystarczy pokryć ubranie związkiem MXene
REKLAMA

Klatka Faradaya to po prostu metalowy ekran nieprzepuszczający promieniowania radiowego. Taką klatkę można wykonać albo w formie sztywnej klatki, albo w formie siatki metalowej. Potrzeba do tego jedynie metalu, który blokuje promieniowanie radiowe. Czasami takimi siatkami wykłada się z zewnątrz budynki, w których znajduje się wrażliwa aparatura pomiarowa, na którą promieniowanie radiowe mogłoby mieć negatywny wpływ

REKLAMA

Specjaliści z Instytutu Nanomateriałów na Uniwersytecie Drexela w Filadelfii opracowali specjalny związek, a właściwie grupę związków metali z węglem nazwaną MXene. Są one dostępne w formie stałej, ciekłej, a nawet w formie aerozolu.

Odzież chroniąca przed promieniowaniem radiowym?

Nie oszukujmy się, promieniowanie radiowe, które dociera do nas każdego dnia, nie szkodzi nam szczególnie. Naukowcy z Uniwersytetu Drexela postanowili jednak sprawdzić, czy pokrycie tkaniny odzieżowej warstwą MXene sprawi, że będzie ona skutecznie blokowała promieniowanie radiowe.

W tym celu kawałek tkaniny pokryto warstwą roztworu zawierającego drobne płatki MXene. Przeprowadzone na niej testy potwierdziły, że przez tkaninę nie przechodzi 99,9 proc. promieniowania radiowego. Mimo to materiał nadal zachowuje wszystkie swoje właściwości, nawet po praniu, a warstwa MXene zachowuje swoje cechy przez bardzo długi czas. Wczesne próbki materiału pokrytego warstwą MXene kilka lat temu wciąż blokują 90 proc. promieniowania radiowego.

 class="wp-image-1530230"
Tkanina pokryta związkiem MXene

Ojciec, kupować?

REKLAMA

Tylko miłośnicy teorii spiskowych reagujący alergicznie na słowo promieniowanie wpadliby na pomysł, aby ubierać się w ubrania chroniące przed nieszkodliwym promieniowaniem radiowym. Cóż, zawsze to gustowniejsze rozwiązanie od czapki foliowej.

Z drugiej strony jakimś pomysłem byłoby np. wszywanie w kurtkę czy koszulę kieszeni pokrytej MXene, np. do ochrony kart bankowych. Jestem przekonany, że materiały pokryte MXene wejdą do sprzedaży w tej czy innej formie. Jakby nie patrzeć, rynek osób odrzucających technologie i chcących „powrotu do świata sprzed wszechobecnej elektroniki” jest coraz większy. To, czy to ma jakikolwiek sens, to jednak zupełnie inna sprawa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA