Naukowcy stworzyli zamiennik oleju palmowego. Nadzieja dla lasów deszczowych
Produkcja oleju palmowego wykorzystywanego w przemyśle spożywczym jest jedną z najważniejszych przyczyn szybkiego wylesiania lasów tropikalnych na całym świecie. Kanadyjscy naukowcy właśnie stworzyli jego zamiennik.
Trwające już od ponad 20 lat intensywne wykorzystywanie oleju palmowego w przemyśle jest niezwykle szkodliwe dla środowiska. Produkt wytwarzany jest z nasion i miąższu olejowca gwinejskiego uprawianego w Indonezji i Malezji. Problem jednak w tym, że jego produkcja jest na tyle intensywna, że przy obecnym tempie produkcji, do 2022 r. zniknie 98 proc. szczególnie wartościowych lasów deszczowych na Sumatrze i Borneo. Jakby nie patrzeć, olej palmowy stanowi 34 proc. wszystkich olejów roślinnych produkowanych na świecie. Nic więc dziwnego, że często można spotkać na produktach informacje wskazujące na brak oleju palmowego w składzie, a np. Norwegia całkowicie zabroniła importu oleju palmowego z plantacji odpowiadających za wylesianie lasów deszczowych. Stąd też i szeroko zakrojone badania nad znalezieniem odpowiedniego zamiennika dla niego.
A gdyby tak produkować olej palmowy nie z olejowca
Jedną z najważniejszych zalet oleju palmowego i zarazem jego cechą wyróżniającą jest zdolność do utrzymywania płynnych tłuszczów roślinnych w stanie stałym w temperaturze pokojowej. Opracowany w Kanadzie zamiennik także posiada tę cechę, a co więcej może być stosowany wszędzie tam, gdzie dotychczas powszechnie wykorzystywany był olej palmowy, czyli np. w wypiekach, maśle orzechowym, w ciastach czy w kosmetykach.
Alejandro Marangoni, specjalista od żywności na Uniwersytecie w Guelph analizując sposób, w jaki organizm człowieka produkuje trójglicerydy, postanowił wykorzystać proces glicerolizy enzymatycznej do próby stworzenia zamiennika oleju palmowego. Łącząc enzymy z gliceryną Marangoni wyprodukował olej roślinny w formie stałej niezawierający żadnych dodatkowych tłuszczów nasyconych. Co szczególnie interesujące, do produkcji zamiennika oleju palmowego można wykorzystać olej bawełniany lub olej arachidowy.
Jeżeli cały proces uda się wykorzystać do masowej produkcji, możliwe, że uda się zachować to co jeszcze pozostało z lasów deszczowych Malezji i Indonezji. Być może ostatnie orangutany nie stracą resztek swojego naturalnego środowiska.