Oto odkurzacz do wyławiania airpodsow. Nowoczesne problemy wymagają nowoczesnych rozwiązań
Posiadacze słuchawek AirPods dzielą się na dwie grupy: tych, którzy już zgubili jedną słuchawkę i tych, którzy jeszcze mają to przed sobą. Panasonic wychodzi naprzeciw temu okrutnemu losowi i pokazuje odkurzacz do zbierania AirPodsów z japońskich torowisk.
Wyobraź sobie ten piękny obrazek. Lato. Pandemia w odwrocie. Podróżujesz po Japonii i właśnie wsiadasz do pociągu. Otwierasz okno, czujesz wiatr we włosach. Podziwiasz widoki, a towarzyszy ci ulubiony zespół grający w twoich słuchawkach. Dojeżdżasz już do Tokio, wtem, cisza.
Słuchawka AirPods wypadła przez okno i już nigdy jej nie znajdziesz.
W Japonii ten problem jest tak powszechny, że trzeba było stworzyć nowe narzędzia do podnoszenia zgubionych AirPodsów.
Jak donosi The Japan Times, w okresie od lipca do września odnotowano 950 przypadków zgubionych słuchawek na 78 stacjach w samym tylko Tokio. Słuchawki wypadają ludziom najczęściej przy wsiadaniu lub wysiadaniu z pociągów. W tłumie ludzi praktycznie nie ma możliwości, by szybko schylić się po zgubę, a kiedy pociąg odjeżdża, słuchawka trafia na tory.
Za sprzątanie torowisk odpowiada firma East Japan Railway Co., która dotychczas posługiwała się szczypcami na wysięgniku. Słuchawki bezprzewodowe są jednak tak małe, że szczypce się nie sprawdzają. Z pomocą przyszedł Panasonic wraz z nowym odkurzaczem.
Teraz zgubione słuchawki w Tokio będzie się sprzątać za pomocą odkurzacza.
Tak, serio. Panasonic stworzył specjalne odkurzacze ręczne o małej mocy do podnoszenia zgubionych słuchawek bezprzewodowych. Odkurzacze mają końcówki złożone z kilku rurek o małej średnicy, by zapobiec wessaniu słuchawki do środka.
Nowe czasy wymagają nowych pomysłów. Przyznam, że mi też zdarzyło się upuścić słuchawkę bezprzewodową, kiedy byłem na rowerze, ale udało mi się ją znaleźć. Sprzęt jest jednak tak malutki, że nie zawsze można mieć tyle szczęścia.
Słuchawki bezprzewodowe stają się standardem.
Coraz mniej smartfonów ma gniazdo minijack, więc naturalną koleją rzeczy łączność Bluetooth zastąpiła u wielu osób przewody. Apple całkowicie zrezygnował z dodawania słuchawek do swoich iPhone’ów i to nie tylko do modeli serii 12, ale do wszystkich iPhone’ów sprzedawanych w oficjalnej dystrybucji, w tym starszych modeli.
Najpopularniejszymi słuchawkami tego typu są oczywiście Apple AirPods, ale prawdziwie bezprzewodowe słuchawki innych firm są coraz częściej widoczne. Samsung według przecieków ma dodawać do smartfonów serii Galaxy S21 bezprzewodowe słuchawki Galaxy Buds nowej generacji. Świetną propozycję ma też Sony, podobnie jak Sennheiser. Dużą popularnością cieszą się modele Jabry.
Na słuchawki tego typu nie trzeba jednak przeznaczać kwoty 400–600 czy wręcz 1000 zł, pojawia się bowiem coraz więcej propozycji w cenie poniżej 300 zł. Ba, Xiaomi sprzedaje nawet proste słuchawki prawdziwie bezprzewodowe w cenie 150 zł w oficjalnej polskiej dystrybucji. Na taki sprzęt stać więc praktycznie każdą osobę.