REKLAMA

Dlaczego Nintendo przez 20 lat nie mogło pokazywać Pokemona z łyżką na swoich kartach?

Dla The Pokémon Company (oddział Nintendo) to szczególny moment. Historyczna chwila. Firma nareszcie może wrócić do pokazywania jednego z popularnych Pokemonów pierwszej generacji. Pomyśleć, że trwający 20 lat spór dotyczy łyżek i iluzjonistów.

29.11.2020 19.21
Dlaczego Nintendo przez 20 lat nie mogło drukować Pokemona z łyżką?
REKLAMA

Iluzjoniści powinni wyczarowywać na twarzach ludzi uśmiech i zachwyt. Zupełnie inna ekspresja towarzyszy jednak fanom karcianki Pokemon Trading Card Game (TCG), gdy ci pomyślą o prawdziwych iluzjonistach. To właśnie jeden z nich - Uri Geller - zablokował na dwie dekady jednego z najpopularniejszych Pokemonów pierwszej generacji. Poszło o łyżki.

REKLAMA

Uri Geller to jeden z najpopularniejszych iluzjonistów na świecie. Jego wpływ na popkulturę jest niepodważalny.

 class="wp-image-1512503"

Kariera tego mężczyzny trwa już cztery dekady. W ciągu tego czasu Geller miał kilkanaście własnych programów telewizyjnych w różnych krajach świata, był regularnym gościem programów rozrywkowych, napisał kilka książek, przeprowadził niezliczoną ilość pokazów oraz brał udział w wielu masowych spotkaniach z fanami i sceptykami.

Jednak największym sukcesem Gellera (poza zdobyciem statusu milionera) będzie… łyżka. To właśnie Uri jest tą osobą, która wybrała niewinny kuchenny przedmiot na symbol niejasnych, zachwycających mocy umysłu: psychokinezy. Gdyby nie Geller, najprawdopodobniej nie próbowałbyś wygiąć w dzieciństwie łyżki siłą woli, czekając na podanie śniadania albo obiadu.

Dzięki Gellerowi łyżka wyginana siłą psychokinezy wdarła się do popkultury, mediów masowych oraz świadomości przeciętnego widza. Kuchenny obiekt pojawił się m.in. w serii Matrix, a także w dziesiątkach horrorów o zjawiskach paranormalnych. Dzisiaj wyginane łyżki wydają się nam czymś banalnym i wyświechtanym, ale korzenie tego pomysłu sięgają właśnie lat 70. minionego wieku i żydowsko-brytyjskiego iluzjonisty.

Świat Pokemonów również ma swojego króla iluzji. To Kadabra.

 class="wp-image-1512500"

Kadabra jest żółtym, humanoidalnym Pokemonem należącym do pierwszej generacji stworków. Już sama nazwa tej istoty nawiązuje do jej powiązań ze sztuką magiczną. Kadabra wykorzystuje psychokinezę i telekinezę, walcząc przy pomocy niefizycznych ataków dystansowych, inwazyjnej perswazji oraz sugestywnych iluzji.

Nieodłącznym elementem Kadabry jest łyżka. Pokemon zawsze trzyma ją w dłoni. Srebrna łyżka ma wzmacniać działanie psychokinezy tego Pokemona. Mówi się, że gdy zostaje niej pozbawiony, jego możliwości są znacznie osłabione. Do tego Kadabra lubi wyginać swoje łyżki, tak jak robią to liczni naśladowcy Gellera.

Gdy Uri Geller zobaczył Kadabrę, wytoczył Nintendo proces. Iluzjonista czuł się sparodiowany.

Łyżka trzymana przez Pokemona, połączona z jego mocami psychokinezy to tylko jeden z kilku elementów łączących postać Gellera z fikcyjnym stworkiem. Drugim jest oryginalna, japońska nazwa Pokemona. W Kraju Kwitnącej wiśni Kadabra to Yungerer. Yungerer - Uri Geller. Niezwykle podobna jest także katakana obu imion: ユンゲラー oraz ユリゲラー. Do tego Uri był przekonany, że japońscy projektanci drwią z jego żydowskiego pochodzenia, przy pomocy wielkiej gwiazdy na czole Pokemona.

Łącząc wszystkie te elementy, Uri Geller wytoczył w 1999 r. proces przeciwko Nintendo. Iluzjonista domagał się ok. 80 milionów dolarów, argumentując zadośćuczynienie poczuciem kradzieży tożsamości oraz rozpoznawalnego symbolu. Geller przekonywał, że Nintendo do spółki z The Pokemon Company zamieniło go w złego, okultystycznego wręcz Pokemona, szkodząc jego wizerunkowi. Iluzjonista zarzucił Japończykom, że ci w żaden sposób się z nim wcześniej nie skontaktowali ani nie skonsultowali.

Chociaż dokładny wynik sądowej batalii nie jest znany, od 2003 r. Kadabra przestała pojawiać się na pięknie ilustrowanych kartach Pokemon. Dlaczego chodzi wyłącznie o karty? Ważny jest kontekst historyczny. Gdy Geller wytacza swój proces w 1999 r. karcianka Pokemon TGC wciąż była jednym z największych filarów The Pokemon Company. Gry wideo Pokemon Red oraz Pokemon Blue pojawiły się w USA oraz Europie dopiero rok wcześniej.

Pomiędzy Nintendo oraz Gellerem powstał specyficzny pat. The Pokemon Company nie produkowało nowych kart z Kadabrą dla swojej karcianki, aby nie dawać Gellerowi podstaw do kolejnych pozwów. Jeden z reżyserów anime - Masamitsu Hidaka - sam przyznał w 2008 r., że Kadabra nie pojawi się na nowych kartach do momentu osiągnięcia porozumienia z iluzjonistą. Z drugiej strony, Nintendo bez żadnego problemu pokazywało tego samego Kadabrę w telewizyjnej produkcji, grach wideo na konsole Nintendo, a nawet aplikacji Pokemon GO.

Po dwóch dekadach Uri Geller „cofa swojego bana“ na Kadabrę.

REKLAMA

Josh Coulson z redakcji The Gamer przypomniał swoim czytelnikom o osobliwym sporze Gellera oraz Nintendo. Materiał sprzed dwóch dni zatytułowany „Why There Hasn’t Been A Kadabra Pokemon Card For Almost 20 Years“ autorstwa Coulsona rozdrapał stare rany. Fani Pokemonów dali o sobie znać w sieci, a informacja o artykule dotarła do samego Gellera. Iluzjonista postanowił zakończyć trwający dwie dekady spór, korzystając z oficjalnego konta na platformie Twitter:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA