Elastyczne telefony będą trwalsze. Samsung wypowiada wojnę niszczycielskim drobinkom
Największym problemem telefonów z elastycznymi wyświetlaczami – poza ich ceną – jest względnie niska trwałość. Taki wyświetlacz może być poważnie uszkodzony nawet przez malutki pyłek, który dostanie się do jego wnętrza. Samsung ma na to częściowe rozwiązanie.
Samsung Display wyrasta na lidera na rynku elastycznych wyświetlaczy i zdaje się znacząco wyprzedzać konkurencję w kwestii ich rozwoju. Bycie liderem nie oznacza jednak, że udało się opracować rozwiązanie pozbawione wad. Elastyczne wyświetlacze są nie tylko bardzo drogie, ale też i bardzo nietrwałe w porównaniu do tych sztywnych.
Szczególnie wrażliwym miejscem jest to, w którym dany wyświetlacz ma się zginać. Powłoka ochronna przykrywająca nietrwałe elementy wówczas może w tymże miejscu delikatnie odstawać, by rzeczone zgięcie umożliwić. Ta chwilowa i bardzo drobna utrata szczelności może wystarczyć, by drobinka piasku, kurzu czy innego materiału dostała się do środka, w efekcie uszkadzając sam wyświetlacz lub mechanizm zawiasu.
Samsung nie jest jeszcze w stanie całkowicie uszczelnić takiego elastycznego wyświetlacza. Jednak udało mu się znacząco zmniejszyć rzeczoną nieszczelność.
Samsung Display jest już gotowy do zapewnienia Samsung Electronics i innym partnerom elastycznych wyświetlaczy OLED trzeciej generacji, cechującej się dużo mniejszą krzywizną zgięcia. To z kolei ma się przełożyć na znacznie mniejszą nieszczelność powłoki ochronnej, gdy taki wyświetlacz jest zgięty.
Nowy wyświetlacz na razie oferowany jest w jednej, 7,6-calowej formie (2208 x 1768 pikseli rozdzielczości) i ma gwarancję na 200 tys. zgięć. Pierwszym urządzeniem, które wykorzysta rzeczony panel, jest wprowadzany do sprzedaży Galaxy Z Fold 2. Na razie nie wiemy, czy trafi do innych telefonów, czy to Samsunga czy innych producentów.