REKLAMA

Gamingowa Sony Xperia Play 2 mogła zadebiutować w 2012 r., ale to dziś miałaby więcej sensu

Pamiętacie jeszcze smartfon Sony Xperia Play? Sprzęt nigdy nie doczekał się następcy, choć prace nad nim trwały. Taka konsolka przydałby się w obecnej ofercie Sony.

22.09.2020 18.13
Sony Xperia Play 2 mogła zadebiutować w 2012 r. Dziś miałaby więcej sensu
REKLAMA

Sony Xperia Play - a właściwie Sony Ericsson Xperia Play - był smartfonem wyprzedzającym swoje czasy. Już sam człon „Ericsson” w nazwie sugeruje, że mówimy o naprawdę zamierzchłej przeszłości. I tak jest w istocie.

REKLAMA

Xperia Play to smartfon z 2011 roku, działający pod kontrolą Androida 2.3.2, z późniejszą aktualizacją do 2.3.7. Gingerbread. Sprzęt wyróżniał się rozsuwaną konstrukcją, w której ukryty panel zawierał przyciski doskonale znane z pada DualShock do PlayStation, w tym dwa wirtualne analogi.

 class="wp-image-1431497"

W trybie gamingowym smartfon wyświetlał interfejs podobny do tego z PlayStation 3 (wspominałem o zamierzchłych czasach?), a jeśli chodzi o bazę gier, mogliśmy grać nie tylko w androidowe tytuły ze sklepu Google Play, ale też w gry z PSX dystrybuowane poprzez specjalny sklep PlayStation Mobile. Pojawiło się też kilka nieoficjalnych emulatorów, w tym bardzo ciekawy emulator PSP.

Sony Xperia Play 2 mogła wyglądać właśnie tak.

Druga generacja gamingowego smartfona Sony Ericsson nigdy oficjalnie nie ujrzała światła dziennego, ale prace nad tym telefonem były bardzo zaawansowane. Zdjęcia prototypu wyciekły właśnie do sieci, całe lata po tym, jak Sony ostatecznie zrezygnowało z tego projektu.

 class="wp-image-1431488"
 class="wp-image-1431491"
 class="wp-image-1431494"

Druga generacja Xperii Play wyglądała o wiele nowocześniej od pierwowzoru. Front smartfona był pozbawiony fizycznych przycisków, a bryła urosła, wliczając w to również ekran. Układ przycisków w rozsuwanej części pozostał w dużej mierze niezmienny, lecz pojawił się tajemniczy przycisk „3D”.

Całość wygląda na zdjęciach jak gotowy produkt, ale Sony nigdy nie zdecydowało się na jego premierę. Najpewniej miało to związek z debiutem PlayStation Vita, czyli przenośnej konsolki nowej (jak na 2012 r.) generacji.

 class="wp-image-1431500"

Taki smartfon świetnie odnalazłby się w dzisiejszych realiach.

Choć mobilne konsolki Sony odeszły w niepamięć, to tego samego nie można powiedzieć o mobilnym graniu. W końcu Nintendo Switch znalazło 62 mln nabywców na całym świecie.

Na mobilne granie stawia też Microsoft, wraz z szeroko promowaną usługą xCloud umożliwiającą granie w gry wprost z Xboxa na ekranie smartfona. Gry są uruchamiane w chmurze, a obraz jest strumieniowany na ekran smartfona, więc jakość rozgrywki zupełnie nie zależy od mocy obliczeniowej, ale jest uzależniona od szybkości i stabilności łącza.

xcloud-kontroler-pad-xbo-8bitdo-sn30-pro class="wp-image-1208530"

Trudno oczekiwać, by Sony pokazało kontroler tworzony z myślą o działaniu z usługą xCloud, ale pamiętajmy, że Japończycy mają przecież podobną usługę o nazwie PlayStation Now. Można w jeje ramach grać w gry z PS4, PS3 i PS2, ale niestety tylko na komputerach PC lub konsoli P4.

Aż chciałoby się rozszerzyć tę możliwość o smartfony. Póki co na mobilnym ekranie możemy zagrać jedynie w grę strumieniowaną nie z chmury, lecz z naszej domowej konsoli PlayStation, na której dany tytuł jest fizycznie uruchomiony.

Wielkie zainteresowanie xCloudem tylko potwierdza fakt, że nowoczesne wydanie Xperii Play miałoby dziś większy sens niż kiedykolwiek.

 class="wp-image-1424012"

Mój redakcyjny kolega Maciek Gajewski bardzo upodobał sobie xCloud, a korzysta z niego wraz z kontrolerem Razer Kishi. Gdyby taki kontroler był wbudowany wprost w smartfon, kto wie, być może taka konstrukcja miałaby realne szanse by powalczyć o portfele graczy ze Switchem.

REKLAMA

Ma to sens, tym bardziej, że gamingowy smartfon mielibyśmy zawsze przy sobie, w przeciwieństwie do dość topornego Switcha. Zniknęłaby też potrzeba pamiętania o dodatkowych akcesoriach i kontrolerach, które trudno nazwać kieszonkowymi.

Sony teoretycznie ma wszystko. Świetne smartfony Xperia, markę PlayStation z kapitalnymi grami, a do tego usługi sieciowe zdolne do strumieniowania gier. Wystarczyłoby to wszystko połączyć w jedną całość. I choć najbliższe miesiące z pewnością będą poświęcone PlayStation 5, to kiedy kurz już opadnie, naprawdę chciałbym zobaczyć gry z PlayStation w mobilnym wydaniu.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA