Gamingowa Sony Xperia Play 2 mogła zadebiutować w 2012 r., ale to dziś miałaby więcej sensu
Pamiętacie jeszcze smartfon Sony Xperia Play? Sprzęt nigdy nie doczekał się następcy, choć prace nad nim trwały. Taka konsolka przydałby się w obecnej ofercie Sony.
Najważniejsze w tygodniu: Koniec Symbiana, a my wspominamy nasze z nim historie
Symbian oficjalnie zakończył swój żywot, ale pamięć o nim szybko nie minie, głównie dlatego, że związane są z nim osobiste historie, takie jak te, które spisali moi redakcyjni koledzy. Z pewnością Wy również macie swoje własne z nim przygody. Jeśli zechcielibyście się nimi z nami podzielić, to z chęcią je przeczytamy w komentarzach.
Już za kilka dni do kin wejdzie nowy Bond Skyfall, dlaczego o tym piszę? Dlatego, że Bond nie tylko niepokonany agent „Jej Królewskiej Mości”, ale również wielki gadżeciarz i entuzjasta nowych technologii. Specjalnie z tej okazji przygotowałem małe zestawienie najbardziej kultowych samochodów, smartfonów, broni oraz innych wynalazków, których używał agent 007.
Hurra - już jest! Nowa reklama smartfonów Sony! Oglądajmy wszyscy!!!
Kilka dni temu pisaliśmy w mini blogu o trailerze do reklamy, którą 24 marca miał wydać Sony. Zastanawialiśmy się nad nowymi praktykami marketerów, którzy silą się dziś nawet na wydawanie zapowiedzi reklam, aby jeszcze bardziej wzniecić zainteresowanie nimi. Mamy kolejny zwrot w tej historii, oczywiście pięknie marketingowo ograny przez producentów reklamy – oto (nieco już dziś upadły) technologiczny blog nr 1 na świecie TechChrunch dostaje „exclusive’a” na przedpremierowy pokaz reklamy Sony, co oczywiście czyni, a wieść o niej momentalnie rozchodzi się po całym świecie mediów opisujących wydarzenia na rynku tech.
Recenzja Sony Xperia S - już nie Sony Ericsson, ale jeszcze nie w pełni Sony
Mimo że Sony Xperia S jest pierwszym smartfonem sygnowanym marką Sony po tym, jak japońska firma wykupiła się z joint-venture z Ericssonem, to jednak na każdym kroku czuć tu ducha poprzedniego brandingu. Zarówno na pudełku, jak i w poszczególnych usługach Sony dostępnych wewnątrz smartfonu wielokrotnie napotkamy tu jeszcze napis Sony Ericsson. I tak trzeba rozpatrywać Sony Xperia S – to jeszcze pokłosie długiej współpracy z Ericssonem, a nie dzieło samego Sony.
Sony Ericsson kiepsko, ale z dobrym sygnałem dla Sony
To ostatni kwartał, w którym Sony Ericsson jako oddzielna spółka podaje wyniki finansowe. W następnym kwartale wyników sprzedaży komórek tego producenta będziemy musieli szukać w sprawozdaniach finansowych Sony, który wykupił się z joint-venture z Ericssonem. I może będzie łatwiej ukrywać dramatyczne dane by nie narobić sobie za wiele PRowych szkód. W ostatnim kwartale działalności Sony Ericssona wyniki są bowiem bardzo słabe.
CES: Taki zegarek od Sony będzie marzeniem każdego posiadacza smartfona z Androidem
Trzeba było być całkiem spostrzegawczym, aby na potężnym stoisku firmy Sony na targach CES, obok setek telewizorów, aparatów fotograficznych, komputerów i konsol do gier dostrzec prawdziwą perełkę. To nowa wersja urządzenia, które wcześniej nosiło nazwę Sony Ericsson Live Watch. Teraz, po wykupieniu się z fuzji z Ericssonem, Sony nazywa nowe gadżety mobilne już tylko swoją marką i zegarek będzie teraz nosił nazwę Sony Smart Watch. I rzeczywiście sprytne to urządzenie.
Sony chce wykupić się z joint-venture z Telefon AB L.M. Ericsson by samodzielnie rozwijać markę Sony Ericsson – raczej już jako samo Sony – na rynku mobilnym – donosi „Wall Street Journal”. I brzmi to bardzo wiarygodnie – nieobecność Sony jako samodzielnej marki na rynku mobilnym to spora strata każdego dnia nie tylko o charakterze wizerunkowym dla japońskiego giganta, lecz przede wszystkim finansowa. Rynek smartfonów to bowiem najszybciej rosnąca nisza na rynku technologii z perspektywami na znacznie znacznie więcej.
Po otrzymaniu informacji o dzisiejszej sensacji (Google kupił Motorolę) musiało być tak: w ataku furii Steve Jobs lewym sierpowym zmiażdżył swojego lśniącego MacBooka Air, a Steve Ballmer wezwał w trybie pilnym głównego księgowego Microsoftu i zażądał, żeby mu policzył ile dolarów jest aktualnie w kasie firmy i czy starczy na Nokię, albo chociaż na RIM (albo odwrotnie, bo dzisiaj, to raczej RIM byłby droższy od komórkowego biznesu Finów). A jeśli ktoś myśli, że przejmując Motorolę Google’owi chodziło o patentową ochronę podmiotów w ekosystemie Androida, to chyba za dużo w młodości czytano mu książeczek z serii „poczytaj mi mamo”.
Chyba za wcześnie odtrąbiliśmy powrót Sony Ericssona do gry na mobilnym rynku, po tym jak firma pokazała niewielki (11 mln euro), ale jednak zysk po pierwszym kwartale 2011 r., gdyż drugi kwartał przyniósł powrót do koloru czerwonego w rachunku zysków i strat, czyli stratę w wysokości 50 mln euro. Wiadomo przecież, że firma przynosząca straty długo na rynku nie pociągnie, a w przypadku Sony Ericssona sprawa jest o tyle dziwna, że sprzedaż w kluczowym segmencie smartfonów rośnie.