Gadżet dnia: etui z rolką, która sama przewija zawartość ekranu smartfona. Oto Social Scrolling Case
Zależnie od statystyk, wpatrujemy się w nasze smartfony przez co najmniej 3 godziny dziennie, z czego lwią część zajmuje nam scrollowanie mediów społecznościowych. Ktoś w końcu musiał wynaleźć gadżet, który nam to ułatwi.
Przedstawiamy: samoscrollujące etui. Wystarczy włożyć do środka telefon, a wbudowana rolka samoczynnie przewinie zawartość ekranu. Bez ingerencji użytkownika!
Brzmi jak absurd? Być może - ale taki sprzęt naprawdę istnieje. Stworzył go Matty Benedetto, znany szerszej publice z projektu Unnecessary Inventions. Matty słynie z tworzenia zbędnych wynalazków, a wśród jego ostatnich inwencji trzeba wymienić takie cuda jak Zoom-jamas (pidżamy udające strój biznesowy do wideokonferencji), samo opuszczającą się deskę klozetową (wystarczy spuścić wodę, a deska zamknie się sama) czy Snooze-Omatic (narzędzie wciskające przycisk drzemki na budziku).
Teraz Matty zachwycił świat prezentując wynalazek, który odpowiada na zapotrzebowanie znakomitej większości cywilizacji.
Co potrafi samoscrollujące etui?
Social Scrolling Case, bo tak brzmi nazwa tego wynalazku, to nie tylko proste etui z wbudowaną rolką. To też inteligentny pomocnik w przewijaniu social mediów, z różnymi trybami pracy, dostosowanymi do charakteru platformy, którą akurat oglądamy.
Przewijasz Instagrama? Rolka pracuje z prędkością 69 proc., bo kto by oglądał te obrazki dłużej niż przez sekundę.
Czytasz Twittera? Prędkość rolki wynosi wtedy 17 proc., żebyś zdążył przeczytać chociaż pierwsze zdanie w każdym tweecie. Więcej w sumie nie trzeba.
Wszedłeś na Facebooka? Rolka automatycznie zacznie pracować z szybkością 202 proc., żeby jeszcze dobitniej ci przypomnieć, że nie ma tam po co zaglądać.
Zawędrowałeś na TikToka? Rolka nie tylko zwolni do 44 proc., ale też zatrzyma się na chwilkę przy każdym profilu, żebyś obejrzał pierwsze trzy sekundy nagrania.
I zanim ktoś powie, że to bezużyteczny wynalazek, polecam lekturę definicji schorzenia o nazwie „palec zatrzaskujący”, po angielsku zwany „trigger finger” lub - w ostatnich latach - „texting finger”. To schorzenie polega na tymczasowym lub permanentnym skurczu palca, wynikającym z długotrwałego trzymania go w nienaturalnej pozycji lub wielokrotnego powtarzania tego samego ruchu. Wypisz-wymaluj: scrollowanie mediów społecznościowych.
Obok schorzeń szyi wynikających z gapienia się na ekran smartfona w pozycji stojącej i ogólnych problemów ze wzrokiem, skurcze palców są coraz częściej występującym fizycznym schorzeniem związanym z nadużywaniem przez nas smartfonów. Social Scrolling Case pozwala odpocząć kciukom, jednocześnie zaspokajając FOMO i podtrzymując niezdrowy nawyk spędzania zbyt dużej ilości czasu w mediach społecznościowych. Same korzyści!
Social Scrolling Case niestety nie jest na sprzedaż.
Jak w przypadku niemal wszystkich wynalazków Matty’ego, również samoscrollującego etui nie można kupić. Bo to oczywiście żart.
I jakkolwiek produkt istnieje i - z tego co widać na filmie - działa, tak nikt o zdrowych zmysłach ani go nie potrzebuje, ani pewnie by go nie kupił, nawet „dla jaj”.
Tym niemniej trzeba docenić pomysłowość, choć Matty Benedetto nie jest pierwszą osobą, która postanowiła oszczędzić ludziom konieczności samodzielnego scrollowania mediów społecznościowych. Na Androidzie od lat możemy zainstalować aplikacje takie jak Automatic Scroll czy Easy Scroll, które robią dokładnie to samo, co Social Scrolling Case, tyle że poprzez oprogramowanie, a nie fizyczną rolkę.
Osobiście polecałbym jednak nie używać tego typu aplikacji czy - broń Boże - takiego etui, jeśli kiedykolwiek powstałaby wersja produkcyjna owego wynalazku. Lepiej po prostu… próbować ograniczać social media.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.