REKLAMA

Trump: albo banujemy TikToka, albo go kupimy. W kolejce stoi już Microsoft

Microsoft w zasadzie zrezygnował z branży rozrywkowej, pozostając wyłącznie w jej ramach na rynku gier wideo. Doniesienia o próbach przejęcia słynnego TikToka są więc aż niewiarygodne. Sęk w tym, że pochodzą z dobrych źródeł.

tiktok hongkong
REKLAMA

Firma odpowiedzialna za Office’a czy Azure’a swego czasu bardzo intensywnie inwestowała w rynek rozrywkowy. Xbox był tylko jednym z bardzo wielu przedsięwzięć – należały do nich również usługa muzyczna Groove, zestaw aplikacji konsumenckich Windows Live, platformy multimedialne pokroju Windows Media Center i wiele innych.

Sekcja, nazwijmy to, rozrywkowa Microsoftu nie przetrwała jednak eksplozji popularności smartfona. Po licznych porażkach z Facebookiem, Apple’em, Google’em i resztą gigant z Redmond zdecydował się zaprzestać dalszych starań. Z produktów i usług rozrywkowych pozostał właściwie tylko gamingowy Xbox. Wszystko inne, co ma w swojej ofercie Microsoft, ma sprawić, że pracować nam się będzie szybciej, przyjemniej i wydajniej.

REKLAMA

Dlatego tak trudno uwierzyć, że Microsoft ostrzy pazury na platformę TikTok – jedną z najgorętszych sieci społecznościowych na rynku.

TikTok nie ma absolutnie nic wspólnego z produktywnością. Bardzo niewiele z grami wideo. To sieć społecznościowa, szczególnie uwielbiana przez młodzież, w ramach której użytkownicy wymieniają się krótkimi, mniej lub bardziej kreatywnie zmontowanymi filmikami. Po kiego licha Microsoft się tym ponoć interesuje? Trudno powiedzieć.

Tymczasem telewizja Fox, Bloomberg i The New York Times niezależnie od siebie doniosły o zamiarach Microsoftu. Być może firma tylko bada grunt – podobnież badała przy próbie przejęcia Yahoo, Salesfore’a czy Slacka, ostatecznie ich nie przejmując. Być może też TikTok mógłby być w jakiś sposób powiązany z Xboxem, choć nie jest jasne czy młodociana społeczność tej sieci byłaby tym obrotem spraw zachwycona. Trudno tu nawet spekulować – jest to ruch ze strony firmy niełatwy do umotywowania i wytłumaczenia.

Czemu akurat teraz Microsoft chce przejąć sieć TikTok? Okazję dał mu do tego Donald Trump.

Według doniesień Bloomberga,  Donald Trump zamierza niebawem wystosować chińskiej firmie ByteDance – właścicielowi TikToka – propozycję nie do odrzucenia. Prezydent Stanów Zjednoczonych jest zdania, że owa sieć społecznościowa może być wykorzystana przez chiński wywiad do szpiegowania amerykańskich obywateli i wpływania na nich przez subtelną propagandę.

Propozycja ma wyglądać następująco: albo TikTok wycofa się z amerykańskiego rynku i zostanie tam zablokowany, albo ByteDance sprzeda TikToka amerykańskiej firmie. Niewykluczone że Microsoft – jako amerykańska firma – właśnie dostał szansę zaistnienia na rynku mediów społecznościowych, która prędko się nie powtórzy.

REKLAMA

Na dziś Microsoft ma dwa sukcesy na rynku social media. Oba jednak zorientowane są na produktywność. Pierwszym – dużo mniejszym – jest Yammer, a więc Facebook dla firm pozwalający na porozumiewanie się wewnątrz organizacji w systemie przypominającym facebookowego walla. Drugim – tym razem gigantycznym – jest LinkedIn, a więc sieć społecznościowa dla ludzi pracy, działów HR i osób chcących się dzielić zawodowym doświadczeniem. TikTok pasuje do tego jak pięść do nosa, ale może w tym szaleństwie jest jakaś metoda, której jeszcze nie dostrzegamy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA