To jest czas na rozwój. Hosting w chmurze bije tradycyjne rozwiązania na głowę
Hosting w chmurze umiejętnie łączy zalety hostingu współdzielonego z najlepszymi cechami chmury obliczeniowej. Wdrożenie technologii chmury pozwoliło największym dostawcom raz na zawsze zerwać z mitem hostingu trapionego niską wydajnością i awaryjnością. Czym różni się hosting w chmurze od tego tradycyjnego?
W klasycznym hostingu strony WWW wielu klientów uruchamiane są na pojedynczym serwerze, którego awaria prowadzi do przerwy w działaniu usług. Każdy taki serwer ma ograniczone zasoby, a zatem gdy jeden serwis internetowy zaczyna generować nadmierny ruch, działanie innych stron zostaje zauważalnie spowolnione.
Kiedy, z uwagi na te ograniczenia, eksperci branży wieszczyli rychły koniec tradycyjnego hostingu, najwięksi dostawcy pokazali, jak przekuć zagrożenie w szansę, inwestując w rozwój swojej infrastruktury opartej o technologię chmury.
Tak powstał hosting w chmurze
Umiejętnie łączy on zalety tradycyjnego hostingu współdzielonego, a więc zestaw usług skrojonych na miarę MŚP, łatwe zarządzanie i atrakcyjną cenę z najlepszymi cechami chmury obliczeniowej takimi jak wyższa wydajność, skalowalność i dostępność.
Wbrew pozorom, w hostingu w chmurze wcale nie chodzi o rozdzielanie ruchu stron internetowych między wiele serwerów. Technika tak jest znana od lat i z powodzeniem stosuje się ją do obsługi naprawdę dużych serwisów i aplikacji webowych. Hosting w chmurze gwarantuje zwykłym użytkownikom, że ich strony działają z pełną wydajnością oraz są odporne na przestoje w wyniku awarii sprzętu czy prowadzonych prac konserwacyjnych. Jak to możliwe?
W chmurze obsługa strony jest dynamicznie przydzielana do najmniej obciążonego serwera w klastrze. Na podstawie ciągłej analizy wykorzystania zasobów każdego serwera tworzącego chmurę, moduły równoważenia obciążeń, tzw. load balancery potrafią w czasie tysięcznych części sekundy zdecydować, który serwer powinien obsłużyć daną witrynę internetową. Jeśli któraś z nich zacznie generować większy ruch, load balancer od razu wykryje taką sytuację i inteligentnie przeniesie obsługę danej strony do najmniej obciążonego serwera w klastrze.
W ten sposób hosting w chmurze pozwala zagwarantować każdemu użytkownikowi przypisane mu zasoby, niezależnie od obciążenia generowanego przez innych klientów. W tradycyjnym hostingu nie byłoby to możliwe, bowiem jego wydajność ograniczona jest zasobami pojedynczego serwera. W godzinach szczytu oznacza to spowolnienie działania stron wszystkich klientów obsługiwanych na tym samym serwerze.
W pierwszym zdaniu wspomnieliśmy, że w tradycyjnym hostingu strona WWW obsługiwana jest na pojedynczym serwerze, którego awaria prowadzi do niedostępności witryny. W najlepszym przypadku trwa to kilkadziesiąt minut, ale duża awaria może wyłączyć strony klientów nawet na wiele godzin.
Chmura to wielki klaster serwerów. Jeśli któryś z nich przestaje działać, system automatyczne wyłącza go z klastra, a jego zadania przejmują inne, sprawne maszyny. Czas przełączania liczony jest w ułamkach sekund. Nie ma więc mowy o długotrwałych przestojach wynikających z awarii sprzętu.
Te same funkcje migracji maszyn między fizycznymi hostami z powodzeniem wykorzystuje się w trakcie prowadzenia prac konserwacyjnych. Wymiana lub rozbudowa podzespołów serwera, aktualizacja oprogramowania albo wdrażanie nowych funkcji nie wymaga wyłączania stron użytkowników. Prace związane z utrzymaniem platformy hostingowej nie powodują nawet chwilowych przestojów w działaniu usług hostingowych.
Co więcej, jeśli potrzebna jest dodatkowa moc obliczeniowa, dostawca może łatwo włączać kolejne serwery do chmury. Load balancery od razu wykryją dodatkowe zasoby i zaczną przekierowywać na nie obsługę stron WWW klientów. Gdy ruch maleje, dostawca, w trosce o mniejsze zużycie prądu i ochronę środowiska naturalnego, może w sposób niezauważalny odłączyć część serwerów z puli. I włączy je, kiedy będą potrzebne.
Hosting w chmurze może być nie tylko bardziej niezawodny, ale również szybszy od tradycyjnego, jeśli dostawca usługi z pomysłem zaprojektował swoją infrastrukturę. Wbrew obiegowej opinii, nie większa liczba rdzeni, ale wyższe taktowanie procesora wraz z wydajnym podsystemem dyskowym zauważalnie skracają czas generowania dynamicznych stron WWW takich jak WordPress czy PrestaShop. Mix dobrego projektu i technologii chmury przynosi zaskakująco dobre efekty.
A jak wygląda sytuacja na polskim rynku hostingowym?
Choć na polskim rynku ofert hostingowych nie brakuje, tylko jedna firma korzysta z najnowocześniejszego rozwiązania, którym jest hosting w chmurze. Mowa o nazwa.pl, której Cloud Hosting jako jedyny zapewnia niezawodną szybkość działania serwisów WWW oraz reakcję na awarie w ułamkach sekund. Aby przyspieszyć czas generowania stron WWW firma w swojej chmurze wykorzystała procesory Intel Xeon z taktowaniem aż 5 GHz oraz ultra wydajne dyski Intel Optane.
Wykorzystanie mocy obliczeniowej wielu działających jednocześnie serwerów sprawia, że hosting w chmurze od nazwa.pl, przewyższa tradycyjny hosting praktycznie pod każdym względem.
*Partnerem artykułu jest Nazwa.pl