PlayStation 5 za 2499 zł to dużo czy mało? Porównujemy cenę z innymi konsolami Sony debiutującymi w Polsce
Pierwszy liczący się polski sklep opublikował cenę konsoli PlayStation 5. Droższa wersja z napędem optycznym będzie kosztować 2499 zł. To dużo czy mało? Postanowiłem porównać tę sumę z cenami innych konsol debiutujących w Polsce.
Dokonanie bezpośredniego porównania ceny PlayStation 5 z cenami poprzednich konsol jest sprawą nieco trudniejszą, niż można by przypuszczać. Proste przeliczanie zachodniej ceny na złotówki nie zdaje egzaminu, ponieważ ceny konsol w naszym kraju często znacząco różniły się od stawek amerykańskich. Duża w tym zasługa pośredników. Wiele firm tworzących konsole nie posiadało (i wciąż nie posiada) oficjalnych oddziałów w Polsce.
Osobną kwestią jest inflacja, siła złotówki w danym okresie i siła nabywcza Polaka w danym roku. Dzisiejsze 2000 zł to zupełnie inne pieniądze niż 2000 zł w 1996 r. Dlatego oficjalne polskie ceny konsol stawiam obok ZUS-owskich średnich wynagrodzeń brutto, chociaż częściowo próbując zarysować w ten sposób odmienną rzeczywistość ekonomiczną sprzed lat. Gdy średnia pensja w Polsce wynosiła 800 zł., zakup konsoli był zupełnie innym wyzwaniem niż w dzisiejszych realiach.
Pierwsze PlayStation: 1599 zł. Średnia pensja: 873 zł
Gdy pierwsze PlayStation debiutowało na początku 1996 r., zostało wycenione na 1599 zł. Znaczna cena, biorąc pod uwagę średnią miesięczną pensję wynoszącą 873 zł brutto. Za dystrybucję PSX-a w Polsce początkowo odpowiadał pośrednik: firma Lancer.
Dopiero w połowie 1996 r. dystrybucją konsoli PlayStation zajął się polski oddział Sony. Cena urządzenia została wtedy znacząco zmniejszona, wynosząc 999 zł. Nowa stawka była bardziej atrakcyjna, ale wciąż wynosiła więcej niż miesięczna pensja przeciętnego Polaka, do tego wyrażona brutto. Problemem były również ceny gier, sięgające 249 zł od pudełka.
PlayStation 2: 2699 zł. Średnia pensja: 1923 zł
PlayStation 2 od samego początku było wydawane bez pośredników, przez polski oddział Sony. Mimo tego urządzenie zostało wycenione absurdalnie wysoko, na 2699 zł. Gdy średnia pensja wynosiła 1923 zł brutto, a po Polsce hulał gigantyczny wiatr rozwarstwienia społecznego, mało kto mógł sobie pozwolić na tego typu produkt.
W okresie premiery PlayStation 2, przypadającym na 2000 r., prawdziwym hitem sprzedażowym wciąż było pierwsze PlayStation. Strzałem w dziesiątkę okazało się nowe, odchudzone PS One. W 2001 r. cena PlayStation 2 zmalała do 2299 zł, co wciąż było bardzo wysoką kwotą, biorąc pod uwagę średnią pensję wynoszącą 2061 zł brutto.
PlayStation 3: 2399 zł. Średnia pensja: 2691 zł
Debiutujące w 2007 r. PS3 (polska premiera odbyła się z lekkim opóźnieniem) to pierwsza konsola Sony, której cena jest mniejsza niż średnia pensja brutto polskiego konsumenta. Mimo tego Sony napotkało na wielką trudność w sprzedaży swojej platformy, w dużej mierze ze względu na obecność rynkowego konkurenta. Wydany rok wcześniej Xbox 360 kosztował już 1699 zł. Tajemnicą poliszynela było, że platforma Microsoftu nadawała się do łatwego przerobienia pod pirackie kopie gier.
Chociaż PS3 nie miało w Polsce łatwego zadania, to właśnie ta platforma odmieniła rynek konsol w Polsce. Sony dało zielone światło dla dzisiejszego SIEP, przeznaczając sensowne kwoty na marketing i reklamę. Bogusław Linda jako Kratos to symbol profesjonalizacji konsolowego rynku w Polsce, z polskimi wydaniami gier, akcjami marketingowymi w mediach, współpracą z celebrytami i tak dalej.
PlayStation 4: 1799 zł. Średnia pensja: 3650 zł.
Większość Czytelników zapewne zgodzi się ze mną, gdy nazwę PS4 pierwszą konsolą Sony skrojoną na polską kieszeń. Urządzenie mógł nabyć praktycznie każdy, kto posiada pracę i własne źródło dochodu. Wydatek na poziomie 1799 zł przy średniej pensji brutto wynoszącej 3650 zł sprawił, że problemem przestała być cena PlayStation 4, a zaczęła być nią dostępność urządzenia na półkach. Złapanie premierowego egzemplarza PS4 w listopadzie 2013 r. w wielu miejscach Polski był nie lada wyczynem.
PS4 to najszybciej sprzedająca się konsola Sony w historii Polski. Relatywnie niska cena urządzenia przełożyła się na dosyć ograniczoną ewolucję w obszarze technologicznym. Być może dlatego architekci PS5 stawiają na bardziej zasadniczą wymianę podzespołów, co w oczywisty sposób sprowadza nas do wyższej ceny za urządzenie nowej generacji.
PlayStation 5: 2499 zł - najmniejszy wysiłek finansowy w historii konsol Sony?
Według sklepu x-kom nowa konsola Sony ma kosztować 2499 zł. Mowa o droższym modelu PlayStation 5, wyposażonym w napęd optyczny. Jednocześnie średnia pensja brutto w 2020 r. wynosi 5198 zł - to dane za pierwszy kwartał tego roku, jeszcze sprzed pandemii koronawirusa. Cena urządzenia jest odczuwalnie wyższa niż ta, jaką płaciliśmy za PlayStation 4. Z drugiej strony siła nabywcza Polaków urosła jeszcze mocniej, przynajmniej według danych ZUS.
Musimy jednak wziąć pod uwagę, że informacje ZUS obrazują jedynie fragment polskiej rzeczywistości. Mowa w nich o w pełni opodatkowanych pensjach na umowie o pracę. Z kolei coraz większa część osób pracuje na umowach śmieciowych, a także zakłada własną działalność gospodarczą. Otrzymywanie w pełni opodatkowanej pensji to dzisiaj luksus, na który może sobie pozwolić coraz mniejsza część Polaków wchodzących na rynek. Dane ZUS pomijają setki tysięcy osób, którzy nie są beneficjentami dynamicznie rosnącej pensji.
Jeśli spojrzymy na relację cen do płac w przypadku konsol PlayStation 4 oraz PlayStation 5, zobaczymy, że zakup PS5 jest mniejszym obciążeniem finansowym dla domowego budżetu (umowa o pracę) niż zakup PS4 w 2013 r. Za samą konsolę zapłacimy więcej, ale wielu z nas odczuje to mniej boleśnie niż siedem lat temu.
Większość z nas kupi PlayStation 5 w trzy lata od rynkowej premiery.
Musimy brać pod uwagę, że większość konsumentów nie kupuje konsol do gier podczas okna premierowego. Największa częstotliwość sprzedaży tego typu produktów ma miejsce w 2 - 4 lata od rynkowego debiutu, w okresie świąt Bożego Narodzenia oraz Pierwszej Komunii. Polscy konsumenci są w większości rozsądni i cierpliwi. Czekają na stałe obniżki cen, recenzje wykonane po długim okresie użytkowania sprzętu, wiarygodne informacje o awaryjności oraz ulepszone i tańsze modele Slim, zoptymalizowane pod kątem łańcucha technologiczno-produkcyjnego.
Dlatego nie zdziwię się, jeśli większość konsumentów będzie czekało na spadek ceny PS5, aż do przekroczenia symbolicznej bariery 1999 zł. Jeśli jednak tak jak ja jesteście technologicznymi entuzjastami i kupicie urządzenie w dniu premiery, również nie macie powodów do przesadnego marudzenia. Biorąc pod uwagę rewolucyjnie szybkie SDD oraz kontroler haptyczny DualSense, PlayStation 5 nie jest tak drogie, jak obawiali się tego niektórzy gracze oraz analitycy.
Kupujecie?