Stało się. Huawei sprzedaje globalnie więcej smartfonów niż Samsung
Trwająca pandemia okazała się łaskawa dla Huaweia, ale jest też sporym problemem dla Samsunga. Chińczycy wyprzedzili właśnie swoich koreańskich rywali w ujęciu globalnym i to pomimo kłód rzucanych pod nogi przez amerykański rząd oraz gorszych wyników niż ostatnio. Słowo-klucz: koronawirus.
Huawei był na dobrej drodze, by stać się liderem rynku smartfonów, zarówno w ujęciu globalnym, jak i w Polsce, już w zeszłym roku. Wedle niektórych badań przez chwilę nawet dominował w naszym kraju, ale firma straciła impet, gdy na cel wziął ją amerykański prezydent.
Jedną decyzją Donald Trump odciął firmy z Chin od usług Google’a, co przełożyło się na spadek ich atrakcyjności na zachodnich rynkach, w tym w Europie. Mimo to Samsung, czyli dotychczasowy lider, ucierpiał ostatnio jeszcze bardziej — tylko nie przez zawirowania polityczne, a z powodu koronawirusa.
Chiński producent, co prawda nie ma wstępu do Stanów Zjednoczonych, a jego rozwój na Starym Kontynencie został utrudniony (chociaż firma i tak sobie radzi mimo przeciwności), ale jest hegemonem na swoim rynku macierzystym. W przypadku Huaweia aż 70 proc. sprzedaży realizowanej jest w Chinach, a to wystarcza, by w skali świata dominować.
Jak podaje firma analityczna Canalys, chociaż spadek sprzedaży Huaweia spadł poza Chinami o 27 proc., to Samsung, a więc dotychczasowy lider, jest w jeszcze gorszej sytuacji. Koreański gigant sprzedał w minionym kwartale 53,7 mln telefonów komórkowych, co stanowi 30-procentowy spadek w porównaniu do analogicznego okresu rok temu.
Samsung ma teraz problemy w Stanach Zjednoczonych, Indiach, Brazylii oraz w wielu państwach w Europie.
Huawei z kolei w tym samym okresie może pochwalić się sprzedażą na poziomie 55,8 mln sztuk generowaną głównie w Państwie Środka. To fak, że jest ona niższa w ujęciu globalnym o 5 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, ale w walce o fotel lidera liczy się też to, jak radzi sobie rywal, a ten z Korei zaliczył po prostu tym razem jeszcze większe spadki niż chiński gigant.
Trudno jednak liczyć na to, że ten trend się utrzyma, gdy ludzkość wyjdzie z kryzysu. Samsung zapewne dość szybko odbuduje swoją dotychczasową pozycję, gdy globalna gospodarka wróci do normy po lockdownie, a Huawei nadal będzie miał spory problem poza Chinami (gdzie zaliczył wzrost i to na poziomie 8 proc.) ze względu na wspomniany brak dostępu do usług Google’a.
Huawei mimo to ma dziś powody do świętowania — pierwszy raz od blisko dekady na pierwszym miejscu w takim zestawieniu znalazła się inna firma niż Apple lub Samsung.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.