Sony odwołuje pokaz PlayStation 5. Powodem są zamieszki w Stanach Zjednoczonych
Zapowiedziana kilka dni temu prezentacja PlayStation 5 została przełożona na nieokreślony termin w przyszłości. Powodem zmiany są zamieszki i protesty w USA.
Czipsy? Są. Pepsi Cherry? Jest. Worek lodu? Czeka w zamrażarce. Razem ze znajomymi byliśmy w pełni przygotowani na prezentację PlayStation 5. W czwartek 4 czerwca świat miał zobaczyć nadchodzącą konsolę Sony, wraz z pierwszymi grami jakie zadebiutują na platformie nowej generacji. Niestety, nici z planów.
Prezentacja PlayStation 5 odwołana
Sony poinformowało o odwołaniu pokazu za pośrednictwem kont PlayStation w mediach społecznościowych. Japońska firma argumentuje swoją decyzję aktualnymi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych, chociaż nie odnosi się do nich bezpośrednio. Korporacja wystosowała ogólny komunikat, w którym zwraca uwagę na aktualną sytuację (tłumaczenie redakcyjne):
Zadecydowaliśmy o przełożeniu pokazu PlayStation 5 zaplanowanego na 4 czerwca. Rozumiemy, że gracze na całym świecie są podekscytowani grami na PS5, ale nie czujemy, aby właśnie teraz był odpowiedni czas na prezentację. W tym momencie wolimy poczekać, dzięki czemu naprawdę ważne głosy mogą zostać usłyszane.
Jak należy rozumieć ważne głosy wspomniane przez Sony? Najprawdopodobniej chodzi o protesty przetaczające się przez USA, dotyczące równości rasowej oraz dyskryminacji. Sony nie chce prezentować nowych produktów jak gdyby nic się nie działo, podczas gdy w USA trwają gigantyczne zamieszki, a w ponad 40 amerykańskich miastach wprowadzono godziny policyjne.
Branża gier wideo w kłopotach
Najpierw mieliśmy do czynienia z wojną handlową między Chinami oraz USA, na skutek której dostawy konsol oraz komputerowych podzespołów stanęły pod znakiem zapytania. Amerykańskie embargo w obszarze elektroniki mogło doprowadzić nawet do kilkudziesięcioprocentowych wzrostów kosztu produkcji, co przełożyłoby się na ceny urządzeń oraz kondycję całego sektora.
Później pandemia koronawirusa zmieniła sposób, w jaki tworzone oraz dystrybuowane są gry wideo. Branża gier pozornie zarobiła na wirusie, ponieważ sprzedaż hardware i software wystrzeliła w czasach izolacji. Niestety, zdalna praca deweloperów doprowadziła do spadku wydajności. Większość producentów gier deklaruje, że ich projekty są tworzone z 80 - 90 proc. wcześniejszej efektywności. Kryzysu więc nie będzie. Za to opóźnienia i zmiany w kalendarzu - jak najbardziej.
COVID-19 zamknął lotniska, przez co architekci oraz inżynierowie konsol nie mogli udać się do chińskich fabryk. Produkcję Xboksa Series X oraz PlayStation 5 poprzedza nigdy wcześniej niespotykana współpraca na odległość, niezwykle trudna i niezwykle ryzykowna w przypadku hardware’u. Czy pandemia odciśnie się na niezawodności oraz wytrzymałości nowej elektroniki? Niebawem się przekonany.
Teraz do tego wszystkiego dochodzą zamieszki i protesty w wielu miastach Stanów Zjednoczonych. Chociaż te nie mają bezpośredniego przełożenia na sektor gier wideo, firmy nie mogą działać w oderwaniu od rzeczywistości. USA to, zaraz po Chinach, drugi największy rynek zbytu dla interaktywnych produkcji. Sony nie może sobie pozwolić na radosną, optymistyczną konferencję, gdy ulice USA są pełne ognia i nienawiści.
Nie trzeba być marketingowcem ani PR-owcem, aby to rozumieć.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.