Jeśli taki będzie kontroler do PSVR2, jestem kupiony. Sony ma technologię z dokładnością co do każdego palca
Do sieci trafił materiał przedstawiający działanie prototypowych kontrolerów do wirtualnej rzeczywistości, nad którymi pracują inżynierowie w Sony Interactive Entertainment. To samo skrzydło japońskiej firmy odpowiada za gogle PSVR oraz konsole PlayStation.
PSVR to najpopularniejsze gogle wirtualnej rzeczywistości dedykowane grom wideo. Jestem jednym z kilku milionów posiadaczy takiego urządzenia i chociaż przeszedłem dzięki niemu wiele naprawdę świetnych gier, jestem świadom ograniczeń takiego sprzętu. Niska rozdzielczość, dosyć niska precyzja ruchu, nie tak wysoka częstotliwość odświeżania obrazu czy archaiczne pałeczki Move to wszystko elementy odrzucające od VR. Na szczęście wiele wskazuje na to, że nowa wersja urządzenia będzie znacznie, znacznie lepsza.
PSVR2 na pewno powstanie. Urządzenie zadebiutuje w jakiś czas po premierze PlayStation 5.
Nowe gogle wykorzystają znacznie większą moc konsoli następnej generacji. Pozwala to sądzić, iż otrzymamy hełm wyświetlający obraz w znacznie wyższej rozdzielczości, z większym zagęszczeniem pikseli na cal, a do tego odświeżany z wyższą częstotliwością. Biorąc pod uwagę sugerowaną moc PS5, a także optymalizację konsolowych podzespołów, PSVR2 powinno sobie poradzić z dostarczeniem wirtualnej rzeczywistości tej samej jakości, jaką widzimy np. korzystając z zestawu Valve Index.
Co świetne, PSVR2 odziedziczy całą bibliotekę świetnych gier na pierwsze PSVR. Mam tutaj na myśli takie tytuły jak Astro Bot, Resident Evil 7, SuperHOT, Beat Saber, Farpoint, No Man’s Sky czy Firewall: Zero Hour. Niewykluczone, że wiele z już wydanych tytułów otrzyma aktualizacje, dzięki którym dodatkowa moc PS5 zostanie maksymalnie wykorzystana. Na to czekam.
Teraz możemy zobaczyć, jak działają prototypowe kontrolery Sony do wirtualnej rzeczywistości.
Na materiale wideo widzimy parę urządzeń przypominających drążki czy pałeczki. Dzięki umieszczonym wewnątrz sensorom kontrolery nie tylko rozpoznają pozycję czy kąt nachylenia, ale także chwyt dłoni oraz ustawienie konkretnych palców. Urządzenia rozróżniają ponad 10 konfiguracji, w tym pełen uścisk, pełne rozluźnienie, zgięcie każdego palca, rotacja kciuka i gesty takie jak telefon czy rock’n’roll.
Wraz z odpowiednią interpretacją ruchów dłoni idzie w parze ogromna precyzja. Dzięki nowym kontrolerom możemy podnosić te drobne obiekty, na których nam zależy, przy użyciu tych palców, którymi posługujemy się w prawdziwym życiu. Chwyt kapsla za pomocą palca wskazującego i kciuka? To już nie problem. Przynajmniej w środowisku testowym, napisanym przez inżynierów Sony Interactive Entertainment. To właśnie oni opracowują technologie, które potem trafiają do produktów z rodziny PlayStation.
Z kolei gigantyczna precyzja i gigantyczna kontrola to coś nieocenionego w wirtualnej rzeczywistości. Świetnie pokazał to przykład głośnego Half Life Alyx. Ta sama gra uruchamiana na tańszym HTC Vive i droższym Valve Index to diametralnie różne doświadczenie. Wielka w tym zasługa właśnie precyzyjnych kontrolerów od Valve, pozwalających na indywidualne poruszanie każdym palcem z osobna.