REKLAMA

To nie koniec CD-Action. Trwają negocjacje z nowym inwestorem!

Miesiąc temu informowaliśmy o wypowiedzeniach, jakie otrzymali redaktorzy CD-Action. Bauer od dłuższego czasu ogranicza działalność na rynku tradycyjnej prasy, o pandemia przyspieszyła proces restrukturyzacji. Okazuje się jednak, że losy CD-Action jeszcze nie są zakończone.

29.05.2020 16.05
Będzie nowy właściciel CD-Action. Inwestor nie musi być wielki
REKLAMA
REKLAMA

O plotkach na temat przejęcia CD-Action pisałem jeszcze na koniec kwietnia. Niemiecki Bauer chce zamknąć czasopismo, które dla wielu polskich graczy jest kultowe. Dlatego już podczas informacji o wypowiedzeniach dla redakcji mówiło się, że CD-Action może zyskać nowego właściciela.

To samo potwierdza Smuggler - redaktor CD-Action - na platformie Facebook

 class="wp-image-1157170"

Smugger poinformował w mediach społecznościowych o trwających rozmowach w sprawie przejęcia CD-Action przez nowego inwestora. Co więcej, ze względu na toczone negocjacje pismo zachowa swój cykl wydawniczy. Oznacza to, iż doczekamy się numeru 7/2020, a być może również przyszłych wydań, już pod skrzydłami innego właściciela. Niestety, były redaktor CDA nie wie niczego więcej, o czym przekonuje w komentarzach pod postem.

Na ten moment nie wiadomo, kto próbuje pozyskać czasopismo oraz kiedy skończą się negocjacje. Jednak na oficjalnej stronie CD-Action już pojawiła się informacja o zawartości numeru 7/2020. Numer ukaże się wraz z pełną grą, w cenie 10,99 zł. Okładkowym tematem jest nadchodzące Assassin’s Creed: Valhalla. Warto dodać, że numer można nabyć także w formie elektronicznej. Niestety, znowu dostaniemy prostą wersję pdf zamiast wygodnego, skalowalnego dokumentu cyfrowego.

CD-Action nie musi mieć wielkiego inwestora. Wręcz nie powinno go mieć

 class="wp-image-1157176"

Mówimy o czasopiśmie ze sprzedażą na poziomie 35000 egzemplarzy. Periodyki generujące takie wyniki są w stanie utrzymać rentowność, pokrywając pełnię kosztów pracy redakcji. Doskonale pokazuje to przykład innego tytułu prasowego o grach wideo - PSX Extreme. Pomimo sprzedaży na poziomie 15000 egzemplarzy, PSX nie tylko funkcjonuje, ale wręcz odżywa. Dlatego i dla CD-Action wciąż jest szansa na to by nawet z niższą sprzedażą utrzymało się na rynku.

Wszystko zależy od tego, do kogo należy dany biznes. Dla medialnych molochów takich jak Bauer utrzymanie rentowności to za mało. Międzynarodowa firma z masą redakcji w wielu miejscach na świecie liczy na widoczne zyski. Stąd restrukturyzacje, wypowiedzenia i nawet zamknięcia tytułów. Medialny gigant operujący na światową skalę ma w nosie, iż w jego portfolio znajduje się najbardziej ceniony perdiodyk o grach w danym kraju, o ile tenże tytuł nie przynosi odczuwalnych zysków.

Sytuacja wygląda o wiele inaczej, gdy właścicielem pisma jest pasjonat i entuzjasta.

 class="wp-image-1157173"
REKLAMA

Wróćmy do wcześniej wspomnianego PSX Extreme. Nowym właścicielem tytułu prasowego został biznesmen Robert Łapiński. Ten sam, który finansuje czasopismo Pixel. Zdaje się, że Łapiński daje swoim redaktorom więcej przestrzeni, więcej artystycznej wolności, więcej miejsca do rozwoju. Właściciel nie chce podbijać produktem świata, a zapewnić mu dalsze funkcjonowanie, rentowność, stabilność i wzrost. Warunki tworzone przez Łapińskiego pozwalają przetrwać na niezwykle trudnym rynku prasowym aż dwóm periodykom o grach wideo.

CD-Action również nie potrzebuje do dalszego funkcjonowania giganta na miarę Gannetta czy Axel Springera. Wystarczy inwestor patrzący na CDA jak na produkt lokalny, działający na trudnym rynku, z ograniczonymi możliwościami wzrostu, ale zapewniający rentowność oraz stabilność. Słowem, potrzebuje drugiego Roberta Łapińskiego. Kogoś, kto porozumie się z redakcją, zgodzi się na najważniejsze inwestycje modernizacyjne i doprowadzi CD-Action do stanu na miarę XXI wieku. Tyczy się to również witryny internetowej oraz e-wydań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA