Pusta Warszawa wygląda jak miasto widmo. Polak nagrywał wideo dronem w czasie epidemii
Pustki, śpiewające ptaki i krajobraz jak z filmu fantastyczno-naukowego, albo nawet gorzej - horroru. A to tylko nasza, (nie)zwykła Warszawa. I Damian Popławski, który przeleciał się nad nią swoim wysłużonym dronem.
Już od kilku dni widać, że polskie miasta się wyludniają. Bardzo ograniczony jest ruch samochodów, zmniejszono częstotliwość kursowania pojazdów komunikacji miejskiej, nie ma zbyt wielu pieszych. Polacy siedzą w domach i czekają na opanowanie sytuacji. Różnicę pomiędzy tym, jak wyglądają miast teraz, a chociażby tydzień temu, widać gołym okiem. A jeszcze lepiej można to dostrzec z perspektywy drona.
Do podobnego wniosku doszedł w niedzielny poranek Damian Popławski wraz z żoną Agnieszką. Efekt jest wyśmienity, a Warszawa wygląda na nim jak wyludnione, puste miasto. Całość jest utrzymana w klimacie wstępu do filmu fantastyczno-naukowego albo nawet horroru.
Inspiracją do stworzenia filmy była żona twórcy, Agnieszka, która pierwsza głośno zastanawiała się jak wyglądać będzie Warszawa w niedzielę rano. Później wszytko poszło szybko. Poranna kawa i spontaniczna podróż autem do centrum miasta.
Film trwa zaledwie 2:34, ale nagrania zajęły 50 minut. Damian Popławski latał nad Warszawą pomiędzy godziną 8:30 a 9:20.
W rozmowie twórca podkreślał, że często gubi go zbyt spontaniczny styl pracy i brak precyzyjnego planowania. Jednak w tym wypadku spontaniczna decyzja była kluczowa. Poza tym Damianowi pomogło doświadczenie z realizacją komercyjnych produkcji w Warszawie. Twórca wykonał dwa 15-minutowe loty, które w dużej mierze były odtworzeniem wcześniejszych ujęć, wykonanych, gdy miasto tętniło życiem.
Damian podkreśla na koniec, że spodziewał się, że w Warszawie powstanie masa filmów ukazujących pustki na ulicach, a jego materiałowi nie będzie łatwo przykuć uwagę innych. Tymczasem, film strat się wiralem. W nieco ponad 24 godz. miał już ponad 700 tys. odsłon i 15 tys. udostępnień.
Film Damiana Popławskiego to także dowód na to, że kiedy opowiadamy interesującą historię i wiemy, jak to umiejętnie zrobić, to sprzęt pełni tu drugoplanową funkcję. Twórca nagrał swój najbardziej populary materiał 5-letnim dronem DJI Phantom 3 PRO.
Kim jest twórca film Damian Popławski? To filmowiec samouk, który przeczytał książkę „W mgnieniu oka. Sztuka montażu filmowego" - by Walter Munch i poczuł, że to jest to. Jak sam opowiada, rzucił pracę w korporacji (sprzedaż IT), zszedł z pensją o 70 proc., aby zatrudnić się w tym, co „czuje" (wówczas PR) i zaczął wreszcie szukać drogi do tego, aby zajmować się tym, co kocha — filmowaniem i montażem. Skrzydła na dobre rozwinął w 2018 r. kiedy udało mu się zrealizować duży projekt w 8 krajach na 5 kontynentach w przeciągu zalewie dwóch miesięcy. Efektem była reklama TV i cykl biznesowych reportaży.
Damian radzi twórcom, aby nie skupiali się zbytnio na sprzęcie, ale raczej historiach, które chcą pokazać.
Więcej materiałów Damiana możecie obejrzeć na stronie www.popartmedia.art.