FIFA Ultimate Team to gra hazardowa. Tak twierdzą prawnicy z Francji pozywający EA
Dwaj prawnicy z Francji pozywają EA. Z całej siły trzymam za nich kciuki.
Karim Morand-Lahouazi i Victor Zagury twierdzą, że tryb Ultimate Team w Fifie to nieoznaczona gra hazardowa. Ich klienci mieli, grając w nią, stracić tysiące euro.
Się obstawia gra, się ma.
L'Equipe informuje, że dwóch francuskich prawników chce stanąć w szranki z EA. Przedmiotem sporu będzie tryb Ultimate Team, który, jak argumentują prawnicy, jest tylko słabo zawoalowaną grą hazardową. Kupowanie paczki z losowymi piłkarzami nie różni się bowiem wiele od starego dobrego obstawiania czarnego lub czerwonego czy pociągania za rękę bandyty w nadziei na trzy dorodne cytrynki. Jest hazardem, na który wszyscy od dawna przymykamy oko, co gorsza hazardem skierowanym do dzieci, a wprowadzonym pod strzechy przez firmy, którym rodzice ufają.
Historii graczy, którzy przyznają, że szybko uzależnili się od kupowania loot boxów, paczek, skrzynek czy innego rodzaju opakowań z cyfrowymi niespodziankami, jest wiele. Przy każdym kolejnym zakupie obiecywali sobie, że ten jest ostatni. Rozmówca L'Equipe przyznaje, że w ten sposób w zaledwie pięć miesięcy wydał około 600 euro, próbując znaleźć jakiegokolwiek cennego zawodnika.
EA: ale to tylko taka mechanika niespodzianki. Niespodzianka, masz długi!
EA broni się, że wykorzystywane przez nią rozwiązanie to nie hazard, ale „mechanika niespodzianki”. Jednym z argumentów jest to, że uzyskanych w wyniku losowania kart z piłkarzami gracz nie może dalej spieniężyć. Nadal nie widzę, jak ten argument odnosi się do problemu hazardu, ale podnosi go Andrew Wilson, CEO EA, więc uważam za swój obowiązek go przytoczyć.
Często pojawia się też w dyskusji o loot boxach argument, że osoby, które wydają nieracjonalną ilość pieniędzy na grę, są same sobie winne. W końcu wszyscy jesteśmy dorośli i możemy w pełni odpowiadać za swoje decyzje finansowe... no, tylko że nie, nie możemy. Są dwie kategorie graczy, w wypadku których stosowanie tego typu mechanizmów to nie tylko zwykłe świństwo, ale w dużej części świata świństwo nielegalne – dzieci i osoby ze skłonnością do hazardu. W obu wypadkach argumentacja opierająca się na w pełni świadomie podejmowanym wyborze nie ma sensu.
Choć politycy większości krajów nie widzą lub nie chcą widzieć problemu, są też chlubne wyjątki. Należy do nich między innymi Belgia, która jako pierwsza zakazała w grach hazardu pod postacią lootboxów.
Trzymam kciuki za Francuzów. Prawodawcy muszą zacząć traktować ten problem poważnie.
EA wyciągnie do walki z Francuzami potężne działa. Pieniądze, o które toczy się gra, są bowiem ogromne. W poprzednim kwartale firma zrobiła niemal miliard dolarów na samych mikrotransakcjach. Większą ich część właśnie dzięki trybowi FIFA Ultimate Team.