Dwa nowe teleobiektywy Nikona imponują możliwościami i ceną

Dotychczas podstawowym narzędziem wielu profesjonalnych fotografów sportu były teleobiektywy typu 70-200 mm f/2.8. Niektórzy mogą sobie pozwolić na stałoogniskowe 300 mm f/2.8, ale to już wydatek ok. 25 tys. zł. Zestaw 70-20 mm + 300 mm f/2.8 w to wydatek ok. 35-40 tys. zł, jeśli kupujemy nowe obiektywy systemowe.

Sytuację może odmienić nowy produkt marki Nikon. Oto Nikkor 120-300 f/2.8E FL ED SR VR, który w jednym obiektywie pokrywa szerszy zakres ogniskowych, mając stałe światło f/2.8. Kosztuje przy tym 9500 dol. Czyli w bezpośrednim przeliczeniu ok. 36 tys. zł. Przyjrzyjmy mu się bliżej.

Układ optyczny obiektywu Nikon AF-S Nikkor 120-300 f/2.8E FL ED SR VR jest bardzo zaawansowany: składa się z 25 soczewek umieszczonych w 19 grupach. Są tam elementy fluorytowe, soczewki ED o obniżonej dyspersjii, nowe elementy SR (Short Wavelenght Refracting), a także powłoki ARNEO i nanokrystaliczna. To wszystko ma sprawić, że aberracja chromatyczna, koma, refleksy i flary zostałą dokładnie wyeliminowane. Przysłona ma 9-listków, co ma z kolei zapewnić piękny kształt bokeh. Minimalna odległość ostrzenia wynosi 2 m i to bez względu na używaną ogniskową.

Jak na profesjonalny obiektyw przystało, nowy Nikkor 120-300 mm f/2.8 ma system optycznej stabilizacji (VR) o deklarowanej skuteczności 4 EV. Przy ogniskowych o takich zakresie wydajny system IS ma ogromne znaczenie, więc to naprawdę dobre wieści.

Obudowa jest wykonana ze stopu magnezu i została uszczelniona przed kurzem i zachlapaniami. To oznacza, że obiektyw sprawdzi się nie tylko w pracy na halach sportowych, ale też w terenie, gdzie panują nieprzewidywane warunki atmosferyczne. Nowy Nikkor nie ma jednak wewnętrznego systemu ogniskowa, czyli wydłuża się podczas zmiany ogniskowej.

Wygląd oraz ergonomia obiektywu są klasyczne dla tego typu produktów marki Nikon. Czarna konstrukcja ze złotym paskiem z przodu ma trzy pierścienie. Dominuje duży pierścień zmiany ogniskowej. Łożyskowany pierścień gwarantuje płynne przechodzenie między kadrem poziomym i pionowym.

Ergonomię wzbogaca sprzęgło zakresu ostrzenia, przycisk funkcyjny oraz przełącznik umożliwiający szybkie wyłączeni dźwięku potwierdzenia ostrości. Zintegrowana stopka statywu jest skierowana do przodu obiektywu w celu zapewnienia lepszego wyważenia i bardziej komfortowego transportu. To istotny szczegół, ponieważ Nikkor 120-300 f/2.8E FL ED SR VR waży aż 3,2 kg przy stosunkowo niedużych rozmiarach 128 × 304 mm.

Na papierze AF-S Nikkor 120-300 f/2.8E FL ED SR VR zapowiada się fantastycznie. Patrząc na ostatnie obiektywy tej firmy, można liczyć, że będzie to szkło optycznie bardzo wysokiej jakości. Problemem, jak zwykle jest cena. Gdyby jeszcze wynosiła ona te 36 tys. zł, to zakup byłby w pewnym sensie rozsądny. Zamiast kupować 70-200 mm f/2.8 i 300 mm f/2.8 można by sięgnąć po jedno szkło Nikkor 120-300 f/2.8 za podobne pieniądze.

Tyle że szkło o takich parametrach ogniskowej i przysłony już istnieje i kosztuje... 1/3 tej ceny. To zaprezentowana w 2013 r. Sigma 120-300 mm f/2.8 DG OS HSM, które obecnie można kupić za ok. 14 tys. To konstrukcja chwalona zarówno za jakość wykonania, stabilizację, jak i parametry optyczne. Czy nowy Nikkor 120-300 f/2.8 zaoferuje coś więcej? 6 lat różnicy może wiele zmienić, ale czy to wystarczy, aby płacić za nowy obiektyw aż trzy razy więcej?

Drugim nowym obiektywem jest Nikkor Z 70-200 mm f/2.8 VR S. To podstawowy i pierwszy, jasny teleobiektyw do nowego systemu bezlusterkowców Nikon Z. Szkło, które bardzo brakowało i które zaczyna tworzyć tzw. świętą trójcę jasnych obiektywów. W ofercie mamy już uniwersalny zoom Nikkor Z 24-70 mm f/2.8 S. Teraz otrzymujemy klasyczny, reporterski zoom 70-200 mm f/2.8. Brakuje jeszcze tylko jasnego szerokiego kąta o ogniskowej mniej więcej ok. 14-24 mm (dostępny jest tylko ciemniejszy Nikkor Z 14-30 mm f/4 S). Taki zestaw to dla wielu fotografów podstawowe narzędzie pracy, często decydujące o wyborze takiego czy innego systemu.

Producent chwali się, że nowy Nikkor Z 70-200 mm f/2.8 VR S ma nadzwyczajną ostrość i wyjątkowy kontrast w całym kadrze. A do tego płynnie, szybko i bezgłośnie ustawia ostrość. Konstrukcja optyczna obiektywu składa się z 21 soczewek w 18 grupach, w tym soczewki ze szkła Nikon ED i szkła SR oraz z powłokami przeciwodblaskowymi ARNEO i nanokrystaliczną. Ma to zapobiegać aberracji chromatycznej, komie, niwelować refleksy i flary. Przysłona ma 9 listków i można ją domknąć do f/22. Minimalna odległość ostrzenia wynosi tu zaledwie 50 cm na krótkim i 100 cm na długim końcu.

Nikkor Z 70-200 mm f/2.8 VR S to konstrukcja parafokalna: nie wymaga ponownego ustawienia ostrości po dokonaniu zmiany ogniskowej. Warto też podkreślić, że obiektyw ma wewnętrzny systemem ogniskowania — nie wydłuża się podczas zmiany ogniskowej. Oprócz tego obiektyw został zaprojektowany także z myślą o filmowaniu. Oznacza to, że tzw. efekt „oddychania” obiektywu został praktycznie wyeliminowany. Nie zabrakło systemu stabilizacji optycznej obiektywu. Po podłączeniu do aparatów Nikon Z6 lub Z7, skuteczność VR jest określana na 5 EV.

Obudowa obiektywu została wykonana ze stopu magnezu. Jest uszczelniona przed pyłem i wilgocią. Wymiary i waga konstrukcji nie odbiegają od rynkowej normy. Przy 89 × 220 mm obiektyw waży 1440 g. Wyróżnikiem jest natomiast wyświetlacz OLED na tubusie, który umożliwia szybkie sprawdzenie wartości przysłony, odległości zdjęciowej, dokładnej ogniskowej, czułości ISO i głębi ostrości bezpośrednio na obiektywie. Znajdziemy tam także przycisk funkcyjny Fn, do którego można przypisać jedną z nawet 21 różnych funkcji, od blokady AF po pomiar ekspozycji i braketing.

Ile kosztuje Nikkor Z 70-200 mm f/2.8 VR S? Tu też nie ma wielkich zaskoczeń. Obiektyw został wyceniony na 9600 dol. co po przeliczeniu daje ok. 10 tys. zł. Tradycyjnie, polska cena będzie pewnie nieco wyższa, ale i tak daje to rynkową (wysoką) normę. Dla porównania zarówno Canon RF 70-200 mm F2.8 L IS USM, jak i Sony FE 70-200 mm f/2.8 GM OSS to wydatek ok. 13 tys. zł.

Konstrukcje stworzone z myślą o starszych systemach z lustrzanek są oczywiście dużo tańsze. Tam za najtańsze obiektyw klasy 70-200 mm f/2.8 zapłacimy ok. 4-6 tys. zł. W takich chwilach niestety systemy pełnoklatkowych bezlusterkowców ujawniają swoją mało przyjemną cechę — wiele obiektywów jest dużo droższych. A im droższe szkło, tym różnica jest większa. Warto wziąć to pod uwagę przy wyborze aparatu.

_____

Zdjęcie otwierające: oficjalny, przykładowy kadr z obiektywu Nikon AF-S Nikkor 120-300 f/2.8E FL ED SR VR.