REKLAMA

Szybko przyszło, szybko poszło. Samsung chce się wycofać z ultradźwiękowych czytników linii papilarnych

Nie ma co się nastawiać na ultradźwiękową rewolucję w czytnikach linii papilarnych. Producenci telefonów patrzą na nie podejrzliwie. Wiele wskazuje na to, że bardzo słusznie. 

Czytnik linii papilarnych samsung
REKLAMA

Na początku listopada posiadacze Samsunga Galaxy s10 i Note 10 znaleźli się w środku mema: oczekiwania kontra rzeczywistość. Ich wyjątkowo nowoczesny, wyjątkowo innowacyjny, wyjątkowo bezpieczny czytnik linii papilarnych okazał się rzeczywiście wyjątkowy. Choć raczej nie w sposób, jakiego oczekiwali klienci.

REKLAMA

Czytnik linii papilarnych w sztandarowych modelach można była oszukać za pomocą folii.

Samsung Galaxy s10 i Note 10 wykorzystywały ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych od Qualcomma. Niestety okazało się, że jego przewaga nad tradycyjnymi optycznymi czytnikami była co najmniej dyskusyjna. Jeśli bowiem posiadacz smartfona skorzystał z nieoryginalnej folii na telefonie, mógł się do jego smartfona zalogować każdy. Czytnik odczytywał bowiem nie odciski palców właściciela, ale strukturę nałożonej na niego ochrony.

I choć Samsung wziął na siebie wtedy całą winę za problem (i słusznie, to w końcu to on odpowiada przed klientami za jakość końcowego produktu) to może się okazać, że ojcostwem tego błędu powinien się hojnie podzielić.

REKLAMA

Ta technologia budziła wątpliwości już w grudniu.

Jak donosi anonimowe źródło, z którym rozmawiał The Korean Times, wątpliwości w stosunku do wykorzystania w ten sposób technologii ultradźwięków pojawiły się jeszcze zanim sensory 3D zaczęto w grudniu zeszłego roku wprowadzać na rynek. Samsung o wątpliwościach miał widzieć, ale mimo wszystko zdecydował się zaryzykować, przedstawiając w dodatku nowy sensor jako, o ironio, bezpieczniejszy. Choć firmę trzeba pochwalić za to, że szybko poradziła sobie z kryzysem, a na aktualizację naprawiającą błąd jej klienci nie musieli długo czekać, pozostaje pytanie o to, czy korzystając z tej technologii, podjęła dobrą decyzję.

Samsung Galaxy s10 i Note 10 były dwoma pierwszymi smartfonami, które skorzystały z tego czytnika. Teraz może się okazać, że były też ostatnimi. Z doniesień gazety wynika, że Koreańczycy poważnie rozważają całkowite wycofanie się z ultradźwiękowych czytników Qualcomma i powrót do starych dobrych optycznych rozwiązań, produkowanych w Korei. Te, choć niedoskonałe, do tej pory zwycięsko wychodzą na razie spod każdej folii.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-18T21:08:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T20:07:49+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T18:28:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T17:53:56+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T17:38:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T17:06:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T16:29:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T16:15:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T15:41:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T15:23:11+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T14:41:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T13:02:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T12:32:56+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T11:13:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T10:51:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:29:43+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:27:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T07:40:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T06:56:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T06:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T06:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T21:55:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T21:41:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:08:35+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:00:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:37:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T14:00:16+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA