Samsung Galaxy S10+ otrzymał betę Androida 10. Sprawdziłem najważniejsze nowości
Polscy użytkownicy Samsunga Galaxy S10+ właśnie otrzymali możliwość testowania Androida 10 oraz nowej nakładki One UI 2.0. Sprawdziłem, co nowego u Samsunga.
Na Androida 10 na Samsungu Galaxy S10+ czekam od dłuższego czasu. W połowie października pojawiła się informacja o otwartych betatestach nowego systemu, ale niestety nie było one dostępne w Polsce. Aż do teraz.
Polscy posiadacze smartfonów z rodziny Samsung Galaxy S10 mogą dołączyć do testów beta najnowszego Androida. Aby to zrobić należy otworzyć aplikację Samsung Members i zalogować się na swoje konto. U góry powinien pojawić się baner informujący o becie Androida 10. Tak wygląda baner na Samsungu Galaxy S10+:
Po pobraniu ważącej niemal 2 GB paczki i po instalacji nowego systemu, całość działa właściwie idealnie płynnie. Nie zauważyłem żadnych problemów, ale pamiętaj, że system w wersji beta może mieć pewne braki, więc instalacja zawsze jest ryzykiem. Nie rekomenduję tego, ale jednocześnie uspokajam, że po kilku godzinach zabawy smartfonem nie natrafiłem na żaden problem.
Samsung Galaxy S10+ z Androidem 10 to przede wszystkim nowe gesty obsługi. Nareszcie!
Na wszystkich zrzutach ekranu u góry widzimy Androida 9, a u dołu Androida 10.
Gdybym miał wymienić jedną najważniejsza funkcję, dla której warto przeprowadzić aktualizację, byłyby to nowe gesty. One UI 1.0 pozwalał na obsługę smartfona gestami, ale Samsung zdecydował się na trzy aktywne obszary (multitasking, home, powrót), co de facto nie różniło się wiele od przycisków ekranowych. Było za to bardziej irytujące w obsłudze.
One UI 2.0 nareszcie umożliwia włączenie innego systemu gestów, znanego np. z iPhone’a. Gest w górę to powrót do pulpitu, dłuższy gest to menu multitaskingu, a rolę przycisku „wstecz” pełni gest od krawędzi w bok. I to zarówno od prawej jak i lewej krawędzi, co jest bardzo dużą zaletą. Gest „wstecz” można aktywować w dowolnym miejscu krawędzi.
Samsung pozostawił możliwość wyświetlania kreseczki u dołu, czyli podpowiedzi, w którym miejscu wykonać gest. Ten element można jednak wyłączyć.
Druga ważna nowość pozwoli szybciej odblokować ekran.
One UI 2.0 wprowadza możliwość stałego wyświetlania miniaturki odcisku palca na ekranie blokady. Teraz można powiązać tę funkcję z ekranem Always On Display. Dzięki temu jeśli wyłączony ekran będzie pokazywał godzinę i (ewentualnie) powiadomienia, jednocześnie u dołu zobaczymy miniaturkę odcisku palca wskazującą, w którym miejscu znajduje się czytnik wtopiony w ekran.
Wcześniej trzeba było dotknąć ekranu lub wybudzić ekran, by pojawiła się na nim stosowna ikonka. Jako że cały czas nie mogę do końca polubić się z czytnikiem zatopionym w ekranie, jest to nowość, która znacznie wpłynie na komfort obsługi smartfona.
Reszta zmian jest mniej spektakularna. Jedną z nich są ikony w kalendarzu.
Do nowego wydarzenia w Kalendarzu Samsunga można teraz przypisać ikonę, która wyświetli się też w widoku dnia, tygodnia, czy miesiąca. W zamyśle ma to pomóc w szybszym zarządzaniu zadaniami, bo wystarczy rzut oka, by wiedzieć, co mamy w planach. W praktyce osobiście z tego nie skorzystam, bo używam Kalendarza Google.
W Plikach pojawił się Kosz.
To kolejna drobna zmiana, która ma jednak więcej sensu. W systemowej aplikacji Pliki pojawił się Kosz, do którego trafiają usunięte elementy. Działa to dokładnie tak samo, jak w systemach desktopowych. Z pewnością uratuje to niektóre pliki przed przypadkowym usunięciem.
Pojawiły się też nowe ekrany zarządzania baterią i cyfrowym dobrostanem.
W obu przypadkach są to jednak kosmetyczne zmiany wizualne. Jest odrobinę nowocześniej i bardziej minimalistycznie. Tak wygląda nowe menu Bateria:
A tak Cyfrowy Dobrostan:
Drobnego odświeżenia doczekało się menu dźwięków.
W menu Dźwięki i wibracja możemy szybciej przejść do trybu dźwięku. Zamiast klikać stosowną opcję i przechodzić do podmenu, mamy widok opcji na stronie głównej.
Jest też odrobinę zmieniony suwak głośności.
Aparat zyskał nowy interfejs.
Póki co widzę jednak, że zmiany są tylko wizualne.
Ważna nowość pojawiła się w menu wysyłania energii do innych urządzeń.
Funkcja Wireless Power Share pozwala ładować inne urządzenia indukcyjnie. Wystarczy położyć kompatybilny sprzęt na pleckach Galaxy S10+, wybrać opcję w menu, a energia zostanie przesłana bezprzewodowo z akumulatora smartfona do drugiego urządzenia. Może to być zegarek, słuchawki, a nawet inny smartfon.
Nowością jest możliwość zdefiniowania, do jakiego poziomu akumulatora pozwalamy działać funkcji Wireless Power Share. Przykładowo, możemy ustawić funkcję tak, by smartfon przestawał dzielić się energią, jeśli poziom w akumulatorze spadnie do 50 proc. Przydatne rozwiązanie, którego faktycznie mogło brakować.
Jest też kilka zupełnych nowości. Pierwszą jest nagrywanie ekranu.
Wydawać by się mogło, że nagrywanie ekranu to banalna funkcja, której nie warto poświęcać uwagi, ale Samsung wycisnął z niej sporo więcej. Nagrywanie jest funkcją stworzoną m.in. z myślą o tworzeniu tutoriali z obsługi aplikacji, czy np. obróbki zdjęć.
Podczas nagrywania ekranu mamy menu umożliwiające pisanie po wyświetlaczu, a dodatkowo mamy też opcję nagrywania siebie. Okrągła miniaturka twarzy znajduje się w rogu ekranu, a my możemy zdefiniować jej wielkość. To dość niszowe, ale naprawdę ciekawe rozwiązanie.
Jest też dużo prostszy dostęp do obsługi muzyki i powiązanych urządzeń.
Po ściągnięciu menu powiadomień u góry widzimy dwie nowe pozycje: Multimedia i Urządzenia. Pierwsza daje dostęp do kontroli ostatnio odtwarzanego filmu lub utworu muzycznego. Nie jest to big deal, bo większość aplikacji ma własne menu odtwarzania wbudowane w prostokącik powiadomienia.
Druga opcja to menu Urzadzenia, która pokazuje wszystkie powiązane ze smartfonem sprzęty. Mogą to być słuchawki czy głośniki, ale też urządzenia smart home.
Zauważyłem też różnicę w wyświetlaniu klawiatury.
Korzystam z klawiatury Gboard, która na Androidzie 10 wyświetla się nieco wyżej. Pojawił się czarny pasek u dołu, którego nie da się wyłączyć.
Z jednej strony to zaleta, bo obsługa kciukiem jest wygodniejsza. Z drugiej strony, powierzchnia ekranu nad klawiaturą nieco się zmniejszyła.
Ostatnia nowość to ekran wersji systemu.
Google za każdym razem umieszcza w ekranie wersji systemu jakiś easter egg. W Androidzie 9 Pie ekran po prostu zmieniał kolory przy każdym dotyku. W Androidzie 10 każdy element można przesuwać po ekranie.
To tyle! Największa nowość to zdecydowanie nowa obsługa gestami, którą bardzo, ale to bardzo polecam. Dla tej jednej funkcji warto zaktualizować Samsunga Galaxy S10 do Androida 10 z nakładką One UI 2.0.