REKLAMA

Problemy Niemców. Żeby zrobić na złość Trumpowi, muszą wybrać Huaweia

Niemcy nie wykluczają postawienia 5G na infrastrukturze Huaweia. Trump nie będzie tym zachwycony.

Huawei w Niemczech ma szansę budować sieć 5G
REKLAMA
REKLAMA

Jak informuje Reutres, nasi zachodni sąsiedzi skończyli już tworzyć katalog kryteriów bezpieczeństwa dla sieci 5G i mają zamiar opublikować go w najbliższym czasie. Ciekawsze może się jednak okazać to, czego w nim nie ma, niż to, co w nim jest.

Na tym etapie nie wykluczamy nikogo.

Niemcy ogłosili bowiem, że nie mają zamiaru skreślać z góry żadnej firmy, która oferuje zbudowanie sieci 5G w ich kraju. Zanim to zrobią, chcieliby przynajmniej poznać jej ofertę. Trudno nie domyślić się, że w tym niewinnie brzmiącym oświadczeniu chodziło przede wszystkim o podkreślenie, że przynajmniej oficjalnie, Huawei nadal jest w grze.

Firma już teraz jest jednym z największych na świecie dostawców sprzętu do sieci telekomunikacyjnych. Do chińskiego giganta należy aż 28 proc. tego rynku. Większość niemieckich operatorów korzysta właśnie z jego usług. Ostrzegają oni, że zmiana Huaweia na inną firmę może nie tylko okazać się droga, ale też oddalić nawet o kilka lat wdrożenie sieci 5G.

Nie wiadomo, w jakim stopniu ta deklaracja przekłada się na realne szanse giganta na kontrakt. Jednym z warunków jest bowiem zaliczenie firmy, która ma realizować zlecenie, do grona zaufanych dostawców przez Federalne Biuro Bezpieczeństwa Informacji.

Stany Zjednoczone nadal oskarżają Huaweia o szpiegostwo.

Huawei znajduje się od dawna pod pręgierzem krytyki przede wszystkim ze strony Stanów Zjednoczonych. Firma musi odpierać pojawiające się za oceanem zarzuty dotyczące instalowania w swoich urządzeniach backdoorów, domniemanego szpiegostwa i współpracy z chińskim rządem. Jednak przedstawiciele amerykańskich służb do tej pory nie pokazali dowodów potwierdzających te oskarżenia.

REKLAMA

Dyskusja tocząca się wokół firmy dotyczy przede wszystkim tego, jaki wpływ może mieć potencjalnie znany z silnej ręki chiński rząd na działanie korporacji i czy jest w stanie wymusić na niej ewentualne szpiegowanie swoich klientów.

Stany Zjednoczone nie ograniczają się tylko do banowania Huaweia na swoim terytorium, ale też naciskają na sojuszników, żeby poszli ich śladem. Deklaracja Niemców jest więc z jednej strony uspokajającym sygnałem wysłanym w kierunku Chin, z drugiej poinformowaniem Stanów Zjednoczonych, że nasi zachodni sąsiedzi mają zamiar podejmować swoje decyzje samodzielnie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA