Kradzieże telefonów to coraz mniejszy problem, ale nadal się zdarzają. Podpowiadamy, jak się zabezpieczyć

Liczba skradzionych telefonów w Polsce z roku na rok maleje, ale i tak dobrze jest się mieć na baczności. Warto zainstalować lub przynajmniej skonfigurować narzędzie od twórców systemu operacyjnego, które pozwoli zdalnie namierzyć podprowadzony lub zawieruszony telefon.

Telefony komórkowe to był swego czasu łakomy kąsek dla złodziei. Wystarczyło wyjąć kartę SIM i sprzedać aparat w komisie. Z biegiem lat urządzenia mobilne są coraz lepiej zabezpieczone, a ich kradzież powoli traci sens, skoro wystarczy założyć blokadę, by zmienić utracony smartfon w drogi przycisk do papieru.

Jak podaje telepolis.pl, w ubiegłym roku skradziono w naszym kraju 14 tys. telefonów komórkowych. Ta liczba stale maleje. Jeszcze dekadę temu kradziono 35. tys. urządzeń tego typu rocznie, a w 2005 wynosiła ona 60 tys. sztuk. Dodajmy do tego, że nasycenie rynku drogimi smartfonami od tego czasu wzrosło.

Dobrą wiadomością przy tym jest to, że Urząd Komunikacji Elektronicznej w Warszawie sprawdził, czy operatorzy blokują skradzione telefony. Okazało się, że sieci - badane były Orange, Play, Plus i T-Mobile, a także Cyfrowy Polsat - wywiązują się z tego zadania tak, jak trzeba.

Co jednak ciekawe, liczba blokad, jakie zakładają operatorzy, jest cały czas na tym samym poziomie - dużo niższym niż liczba skradzionych urządzeń. Wynosi dokładnie 3 tys. sztuk rocznie. Użytkownicy mogą jednak blokować telefony we własnym zakresie. W przypadku Androida nawet na kilka sposobów.

W smartfonach marki Apple już od lat dostępna jest aplikacja Znajdź mój iPhone (Find my iPhone). Po zalogowaniu się na konto iCloud wystarczy ją raz uruchomić, by położenie urządzenia było cyklicznie logowane na serwerach firmy z Cupertino. Jeśli tylko stracimy telefon z oczu, wystarczy zalogować się do usługi.

Można to zrobić z poziomu innego sprzętu, na którym użytkownik jest zalogowany na swoje Apple ID. Co istotne, namierzania można dokonać też z poziomu przeglądarki internetowej na stronie iCloud.com oraz, po skonfigurowaniu usługi iCloud Family, z urządzenia marki Apple należącego do członka rodziny.

Po uruchomieniu usługi, użytkownik ma kilka różnych opcji do wyboru: aktywację sygnału dźwiękowego, włączenie trybu utraconego oraz wymazanie danych. Warto dodać, że na iPhone’ach z aktualną wersją systemu blokada jest praktycznie nie do złamania.

Problemy z tym miało nawet FBI w głośnej sprawie dotyczącej terrorysty z San Bernardino. Służbom udało się dostać do informacji z telefonu, ale tylko dlatego, że zbrodniarz korzystał ze starej wersji urządzenia, a i tak pochłonęło to mnóstwo środków.

Warto też nadmienić, że wbrew nazwie, aplikacja Znajdź mój iPhone pozwala namierzać ostatnie miejsce, w którym do sieci logowały się także inne urządzenia elektroniczne firmy z Cupertino. Obsługiwane są tablety iPad, komputery Mac, zegarki Apple Watch i słuchawki AirPods.

Ciekawostka: Posiadacze zegarków Apple Watch mają dodatkowy sposób na namierzenie zawieruszonego urządzenia. Jeśli tylko urządzenie jest jeszcze w zasięgu, można w menu szybkich skrótów w zegarku wcisnąć odpowiednią ikonkę symbolizującą telefon i fale dźwiękowe. Telefon wyda wtedy głośny dźwięk.

W przypadku urządzeń z systemem Android sposobów na namierzenie urządzenia jest znacznie więcej. Wyszukiwarka od Google’a w przypadku niektórych zapytań na hasła związane z kradzieżą telefonu podpowiada wejście na stronę myaccount.google.com/find-your-phone-guide. Nie ma tam jednak zbyt wielu przydatnych opcji oprócz możliwości wylogowania się ze swojego konta Google.

Aby chronić swoje urządzenie, należy skonfigurować na nim wpierw funkcję Znajdź mój telefon. Działa ona podobnie do Find my iPhone od Apple’a, aczkolwiek wprowadzona została nieco później. Po jej aktywacji wystarczy zalogować się na swoje konto w przeglądarce, by podejrzeć stan naładowania urządzenia, jego pozycję na mapie, odtworzyć na smartfonie dźwięk, wylogować się z konta Google i zdalnie wymazać dane.

Oprócz tego posiadacze smartfonów z Androidem mogą zainstalować inne aplikacje chroniące telefon. Mają one nierzadko dodatkowe funkcje, których Google nie przewidział, a niektóre są w stanie przetrwać przywracanie danych fabrycznych, jeśli złodziejowi się taka sztuka uda.

Aplikacje chroniące telefon potrafią m.in. nagrywać dźwięk lub przechwytywać obraz z kamerki na życzenie użytkownika. Przykładem takiego programu, którego instalację warto przemyśleć, jest Cerberus. Moduły namierzania telefonu mają też często programy nazywane antywirusami lub pakietami bezpieczeństwa. Czasem swoje własne aplikacje tego typu dorzucają producenci.