Genialny pomysł - przyjeżdżasz autem na lotnisko, a parkowaniem zajmuje się robot. Zadziała z każdym samochodem
Francuska firma Stanley Robotics wpadła na genialny pomysł, który już wkrótce może zrewolucjonizować parkowanie samochodów na dużych parkingach pod supermarketami, galeriami handlowymi i na lotniskach. Poznajcie Stana.
Stan to autonomiczny robot, który niczym zawodowy parkingowy zajmie się samochodami pasażerów wylatujących z lotniska Gatwick w Londynie. Pomysł ten jest moim zdaniem genialny, ponieważ Stan jest kompatybilny praktycznie z każdym samochodem osobowym. Eliminuje też czynnik ludzki, co na pewno spodoba się tym kierowcom, którzy nie wyobrażają sobie, żeby ktoś inny prowadził ich ukochany samochód.
Autonomiczny parkingowy - jak to działa?
W zasadzie, nie ma tu nic skomplikowanego. Konstrukcja robota zaprojektowanego przez Stanley Robotics przypomina klasyczny wózek widłowy. Po wjechaniu na lotniskowy parking, jedyne co musi zrobić kierowca, to zostawić swoje auto w małym garażu, wprowadzić do systemu parkingowego podstawowe informacje dotyczące jego lotu (w tym również to, kiedy wraca), wypakować bagaże i niespiesznym krokiem udać się w stronę kontroli bezpieczeństwa.
Resztą zajmie się robot, który jest w stanie udźwignąć każde auto, o ile nie waży ono więcej niż 3 tony, a jego długość nie przekracza 6 metrów. Po podniesieniu auta Stan wie doskonale, gdzie znajdują się jeszcze wolne miejsca na parkingu i dzięki temu, że do samochodu nie musi wsiadać żaden człowiek, może ustawić parkowany samochód znacznie bliżej sąsiadującego auta. Drzwi przez cały czas pozostają wszakże zamknięte. To oczywiście oznacza również, że pasażerowie wylatujący z Gatwick nie będą musieli przekazywać nikomu swoich kluczyków. Rewelacja.
Mniejsze odstępy między parkowanymi samochodami znacznie powiększą przestrzeń parkingową na parkingu długoterminowym usytuowanym przy południowym terminalu lotniska Gatwick - tam bowiem od sierpnia francuski robot zacznie swoją pracę. Firma Stanley Robotics twierdzi, że z obecnie dostępnych 170 miejsc parkingowych uda im się stworzyć ok. 270.
Rozwiązanie wydaje się genialne w swojej prostocie.
Po pierwsze, żeby skorzystać z funkcji autonomicznego parkowania, nasz samochód nie musi być wyposażony w żaden skomplikowany system dotyczący autonomicznej jazdy. Oznacza to, że na lotnisko w Gatwick równie dobrze można będzie przyjechać 25-letnim samochodem i patrzeć, jak parkowany jest przez robota.
Po drugie, bardzo podoba mi się zaimplementowana w systemie autonomicznego parkowania funkcja przygotowania samochodu do odbioru. Stanley Robotics nie wchodzi co prawda zbyt głęboko w jej szczegóły, jednak ze szczątkowych informacji wynika, że Stanley znając termin naszego przylotu będzie w stanie wyjąć nasz samochód z jakiegoś odległego miejsca parkingowego i za wczasu ustawić go tak, żeby odbierający go właściciel nie musiał czekać w nieskończoność.
Uniwersalność i wygoda tej usługi stoją moim zdaniem na na tyle wysokim poziomie, że chciałbym zobaczyć tego rodzaju roboty obsługujące parkingi nie tylko na lotniskach. Wyobraźcie sobie ten luksus podczas parkowania pod galeriami handlowymi. Wysiadasz z samochodu, przejmuje go robot, a ty, kończąc zakupy, informujesz go np. przez aplikację w swoim smartfonie, że właśnie wychodzisz i że samochód ma czekać na ciebie pod głównym wejściem. Rewelacja.