Jak używać chmury Microsoftu, nawet gdy nie masz Windowsa 10 - poradnik krok po kroku

Tak na dobrą sprawę, to możemy nawet Windowsa z tego zestawu wykluczyć – choć wtedy rozwiązania Microsoftu nieco stracą na atrakcyjności, nie wyróżniając się przesadnie od konkurencyjnych rozwiązań. Microsoft, jako jeden z prekursorów konsumenckich technologii synchronizacji danych, ma bardzo szeroką ofertę usług z tym związanych.

Zaczynał od Windows Live Mesh – a wiec pierwszego konsumenckiego e-dysku na rynku, znanego dziś jako OneDrive – oraz OneNote’a, czyli innowacyjnego notesu dostępnego w tym samym stanie na każdym z posiadanych przez użytkownika urządzeń. Dziś rozpycha się z przeróżnymi usługami nie tylko na Windows, ale również na macOS, iOS i na Androidzie.

OneDrive to prawdopodobnie najbardziej znana z chmurowych usług Microsoftu. Dzięki niej możemy stworzyć zbiór plików i folderów, który będzie podróżował razem z nami automatycznie, pomiędzy urządzeniami. Dane możemy zarówno synchronizować z OneDrive’em automatycznie (tylko na Windows i macOS), jak i umieszczać je w nim ręcznie (wszystkie wersje). Dodatkowo OneDrive na systemy mobilne może na nasze życzenie automatycznie archiwizować rolkę aparatu. Usługa umożliwia też współdzielenie plików i folderów z innymi użytkownikami – którzy niekoniecznie muszą też mieć Konto Microsoft.

Największym atutem OneDrive’a wydaje się być jego powszechność. Jest on wbudowany w Windowsa, stanowi część popularnej usługi Office 365, czemu zawdzięcza wysoką popularność, z której z kolei wynika chętnie wykorzystywane przez twórców innych aplikacji API. Możemy więc być raczej pewni, że niezależnie od tego, które z naszych urządzeń będzie potrzebowało synchronizacji plików z chmurą, jak i przez którą aplikację, to zadziała to właśnie z OneDrive’em.

Drugim z wyróżników OneDrive’a wydaje się być świetnie działająca technika migawek plików, dostępna na Windowsie i wkrótce na macOS. Dzięki niej widzimy w systemie całą strukturę plików i folderów na OneDrive bez konieczności jej pełnej synchronizacji, co znacząco zwiększa wygodę pracy i oszczędza nasze łącze internetowe.

Największą wadą OneDrive’a jest z kolei brak synchronizacji różnicowej – mechanizmu, który powoli staje się standardem u konkurencji. Jeżeli dokonaliśmy jakiejkolwiek zmiany w pliku powiązanym z OneDrive’em, reszta urządzeń będzie musiała zsynchronizować cały plik od nowa, a nie tylko wprowadzone zmiany (choć istnieje pewien wyjątek: synchronizacja różnicowa jest obsługiwana w przypadku plików Office).

OneDrive jest usługą darmową i oferuje 5 GB przestrzeni na dane, umożliwia jednak płatne poszerzanie swojej funkcjonalności. Za 8 zł miesięcznie zwiększymy pojemność e-dysku do 50 GB. Za 300 zł rocznie uzyskamy 1 TB przestrzeni, a także usługę Office 365 Personal. W zamian za 450 zł rocznie otrzymamy Office 365 dla użytkowników domowych oraz 1 TB dla każdego z maksymalnie pięciu kont, z którym powiążemy wspomnianą usługę biurową.

Jeżeli powiążemy rolkę aparatu w smartfonie z OneDrive’em, otrzymamy dodatkowo 15 GB przestrzeni. Jeżeli ktoś z naszego polecenia (przez odpowiednio spreparowanego linka) założy konto na OneDrive, otrzymamy dodatkowe 0,5 GB. Abonament za usługę możemy przerwać w dowolnym momencie: jeżeli dane będą wtedy wykraczać poza nowy limit danych, nie zostaną usunięte – nie będzie można jednak dokonać żadnych zmian w usłudze, dopóki ich sobie nie pobierzemy i nie usuniemy z usługi.

Kiedyś nosiliśmy przy sobie malutkie notesiki z dołączonym długopisem, by zapisać niespodziewanie otrzymane informacje celem ich szybkiego zapamiętania i wrócenia do nich później, gdy będzie ku temu stosowniejsza okazja. Dziś nie musimy – dzięki OneNote’owi i jego klonom. Wszystko, co zanotujemy w notesie -klawiaturą, palcem, rysikiem, obiektywem naszego aparatu lub głosem - będzie od razu dostępne na wszystkich naszych urządzeniach.

Notatki możemy oczywiście dowolnie organizować, dla porządku i czytelności. W ramach OneNote’a możemy tworzyć wiele notesów, każdy z nich możemy następnie dzielić na sekcje i strony. Aplikacja zapewnia liczne narzędzia do formatowania tekstu (w tym równań matematycznych), radzi sobie też bez problemu z importem większości typów danych biurowo-multimedialnych. Pozwala też na tworzenie notesów do wspólnej edycji – możemy na przykład stworzyć rodzinną listę zakupów, w której każdy będzie odhaczał to, co zostało już z niej zakupione.

OneNote jest usługą darmową.

Usługa pocztowa Microsoftu dostępna jest przez całkiem wygodną aplikację webową. Na szczęście można też podpiąć pod nią (prawie) dowolnego klienta pocztowego poprzez protokół Exchange (Outlook jest na tyle popularny, że większość aplikacji ma już wpisane jego parametry, prosząc nas tylko o login i hasło). A to oznacza, że przez ten protokół może synchronizować maile, kontakty i kalendarze na dowolnym z posiadanych przez nas urządzeń.

Jej dużą zaletą jest poszanowanie prywatności jej użytkowników. Jako jedna z nielicznych usług tego typu nie skanuje naszej korespondencji i nie jest powiązana z zewnętrznym modułem reklamowym. Chroni też bezpieczeństwo swoich użytkowników za pomocą antyspoofingowego mechanizmu DMARC, szyfrowanie i kontrolę certyfikatów.

Poczta Outlook jest usługą darmową.

Każdy z nas ma swój specyficzny styl pisania, zwłaszcza posługując się telefonem komórkowym. Stosujemy określone słownictwo, frazy czy nawet zmyślone przez siebie słowa. Jeżeli na naszym urządzeniu z Androidem bądź iOS-em zdecydujemy się na klawiaturę SwiftKey, zacznie się ona uczyć sposobu w jaki piszemy. Po paru dniach takiej nauki już całkiem trafnie przewiduje słowa, jakie chcemy wpisać. Po wielu miesiącach jej użytkowania zdarza mi się całą – fakt, dość szablonową – wiadomość wpisać używając tylko jednej litery a następnie kolejnych podpowiedzi.

Dlaczego o klawiaturze ekranowej i o Schowku piszemy pod jednym nagłówkiem? Na tę chwilę windowsowy Schowek (miejsce do którego trafiają dane po ich skopiowaniu lub wycięciu) synchronizuje się między wszystkimi naszymi urządzeniami z systemem Microsoftu – możemy więc na przykład coś wyciąć z desktopa i wkleić na laptopie czy tablecie. Za kilka tygodni funkcja ta będzie obsługiwana również przez urządzenia z Androidem – pod warunkiem, że korzystać będziemy ze wspomnianej wyżej klawiatury SwiftKey.

SwiftKey jest darmową usługą.

Microsoft wprowadził Widok zadań, a więc mechanizm zapamiętywania aktywności, jakie wykonujemy w aplikacjach przez ostatnie 30 dni. Możemy więc – na przykład – pracować nad jakąś prezentacją na naszym laptopie w podróży, po czym po paru dniach zechcieć ją wywołać w dokładnie w tym stanie, w jakim ją zostawiliśmy, na domowym stacjonarnym komputerze. Możemy odtworzyć w zasadzie całe środowisko pracy z danego dnia za pomocą kilku klików myszki. Niestety, jest w tym wiele ograniczeń.

Widok zadań na Windowsie zadziała jedynie ze zgodnymi z nim aplikacjami natywnymi (spoza microsoftowego świata jest ich niewiele) i webowymi oraz z plikami i folderami z chmury OneDrive. Na Androidzie ma się pojawić za kilka tygodni jako część launchera Microsoft Launcher i będzie on działał tylko z aplikacjami webowymi oraz powiązanymi z usługą Office 365. Na iOS ma się pojawić w bliżej nieokreślonej przyszłości jako dodatek do przeglądarki Edge i będzie działać wyłącznie z aplikacjami webowymi.

Microsoft Launcher i Edge są aplikacjami darmowymi.

Podłączając się pod Konto Microsoft możemy synchronizować osobiste ustawienia systemu operacyjnego między wszystkimi naszymi urządzeniami (ustawienia systemu, kompozycje Pulpitu, zapamiętane hasła, ustawienia językowe).

Dodatkowo, przeglądarka Edge na życzenie zapamiętuje hasła do aplikacji webowych, historię przeglądania, listę ulubionych witryn i listę witryn schowanych do przeczytania na później z chmurą – dzięki czemu mamy do nich dostęp z poziomu dowolnego urządzenia.

Edge jest darmową aplikacją.

Microsoft To-Do to jedna z najmłodszych usług Microsoftu, zbudowana na fundamentach przejętego przez firmę Wunderlista. Pozwala na tworzenie prostych list zadań – dla nas prywatnie, lub współdzielonych z innymi – które następnie są synchronizowane między wszystkimi naszymi urządzeniami.

Microsoft To-Do jest darmową usługą.

Jeżeli posiadamy telefon z Androidem, to po zainstalowaniu na nim aplikacji Pomocnik twojego telefonu będziemy mogli na naszym urządzeniu z Windows 10 odbierać i wysyłać SMS-y poprzez naszą kartę SIM.

Konto Microsoft to również miejsce, w którym zapamiętane są wszystkie nasze zakupy w Microsoft Store, wszystkie nasze Osiągnięcia i zapisane stany z gier Xbox i wiele więcej. Twórcy Windowsa najwięcej zarabiają jednak na usługach chmurowych dla firm.

To właśnie dlatego firma może sobie pozwolić na darmowość większości ze swoich aplikacji i usług i na rezygnację z mechanizmów reklamy profilowanej – to tylko promocyjne narzędzia, które przyzwyczajają użytkowników komputerów do rozwiązań Microsoftu, co stanowi dodatkowy argument do stosowania ich w przedsiębiorstwach. Na szczęście to również w większości znakomite, multiplatformowe narzędzia z otwartymi API. Choć nadal największą korzyść z ich wyboru odniesiemy, jeżeli to Windows zarządza naszym głównym urządzeniem do pracy.