ARM idzie po Intela i AMD. I nie zamierza brać jeńców
Producenci procesorów wykorzystujących architekturę x86 mają coraz więcej powodów do obaw. Na razie tylko stracili rynek ultramobilny. Teraz ARM zapowiada, że jego konstrukcje już niedługo osiągną wydajność klasy desktopowej.
Oczywisty lider na rynku desktopowym? Bez zastanowienia odpowiadamy: Intel. Oczywisty lider na rynku ultramobilnym? Tu już odpowiedź jest nieco trudniejsza: operuje na nim wiele podmiotów. Wszyscy liderzy są jednak licencjobiorcami firmy ARM, odpowiedzialnej za bazowy projekt większości procesorów Qualcommu, Samsunga, Huaweia czy Apple’a.
Intel już przestał próbować na rynku telefonów i tabletów, a teraz zaczyna być atakowany na desktopach. Na razie to mało istotne ataki: aktualnie dostępne laptopy z układami Snapdragon to zdecydowanie propozycja dla niszowego klienta. Logicznym wydaje się założenie, że to dopiero początek prób. I że nie jeden Qualcomm podejmie się walki z Intelem – i przy okazji z AMD – na jego własnym terenie. Wszak całej ofensywie czempionuje ARM.
ARM przedstawia plan podboju rynku PC. Wielka ofensywa w 2020 r.
ARM konsekwentnie rozwija swoje podejście w rozwoju procesorów (im więcej instrukcji na jeden takt zegara, tym lepiej) i chce je na poważnie wprowadzić na rynek PC. Smartbooki z układami Snapdragon 835 to dopiero przymiarka i poznawanie rynku. Firma projektuje dwie nowe konstrukcje rdzenia właśnie z myślą o desktopach.
Pierwszy z nich ma nazwę tymczasową Deimos i ma być bezpośrednim następcą rdzenia Cortex-A76. Układ ma być wykonany w 7-nanometrowym procesie technologicznym z technologią DynamIQ (opracowana przez ARM wielordzeniowa konstrukcja, następca big.LITTLE) i ma być wydajniejszy o 15 proc. względem poprzednika. Deimos trafi do partnerów sprzętowych ARM jeszcze w tym roku.
Firma pracuje dodatkowo nad rdzeniem o nazwie tymczasowej Hercules w technologii DynamIQ w 7- i 5-nanometrowym procesie technologicznym. Ma być znacznie wydajniejszy, a przy tym bardziej energooszczędny. Hercules ma trafić do partnerów sprzętowych w przyszłym roku.
ARM jest przekonany, że Intel go nie dogoni.
Z jednej strony trudno się spodziewać, że firma w swoich komunikatach będzie utrzymywać wyższość rozwiązań konkurencji nad jej własnymi. Nie zapominajmy jednak, że Intel nadal ma problemy z porzuceniem 14-nanometrowego procesu technologicznego w swoich układach. ARM tymczasem już myśli o 5-nanometrowym, a więc na tej samej powierzchni fizycznej układu scalonego jest w stanie zmieścić więcej jego elementów.
Nic więc dziwnego, że partnerzy ARM zabiegają o uwagę Microsoftu (i z wzajemnością). Słyszymy też plotki – na razie grubymi nićmi szyte – o szykowaniu się Apple’a do porzucenia architektury procesorów x86. Na razie układy Intela i AMD pozostają najwydajniejszymi i najbardziej sensownymi do wydajnych pecetów. Patrząc jednak na trendy rozwoju, sytuacja zaczyna wyglądać coraz mniej i mniej ciekawie dla liderów rynku układów scalonych dla komputerów osobistych.