Wszystkie planety w układzie TRAPPIST-1 są skaliste. Niektóre mogą być bogatsze w wodę niż Ziemia
Rok temu NASA ogłosiła odkrycie siedmiu planet typu ziemskiego w niezbyt odległym układzie TRAPPIST-1. Z najnowszych badań wynika, że wszystkie ciała niebieskie krążące wokół gwiazdy to planety skaliste. Na niektórych występować może więcej wody niż na Ziemi.
Pod koniec lutego ubiegłego roku ogłoszono odkrycie, które przyciągnęło uwagę mediów na całym świecie. Opinię publiczną zelektryzowało potencjalne podobieństwo planet układu TRAPPIST-1 do naszego globu. Sercem systemu jest ultrachłodny karzeł o masie 8 proc. masy Słońca. Ma być on też niewielkich rozmiarów, przewyższając nieco wielkością Jowisza.
Wokół gwiazdy krąży 7 planet. Oznaczone zostały odpowiednio: TRAPPIST-1b, c, d, e, f, g i h. Trzy z nich miały znajdować się w tzw. ekosferze, czyli strefie zamieszkiwalnej, w której mogą istnieć warunki do występowania wody w stanie ciekłym.
W ubiegłym roku szacowano, że co najmniej sześć z siedmiu planet to obiekty skaliste. Dziś Europejskie Obserwatorium Południowe podało, że wszystkie planety mają taki charakter, a niektóre mogą być bogatsze w wodę niż nasz glob.
Naukowcy dokonali szczegółowej obserwacji planet w układzie TRAPPIST-1 i skorzystali z modeli planetarnych. Z badań wynika, że niektóre ciała niebieskie w omawianym systemie mogą zawierać aż 5 proc. materiału lotnego, który można zidentyfikować jako wodę. To 250 razy więcej niż na Ziemi.
Badacze uważają, że planety TRAPPIST-1b i c mają grubszą warstwę atmosfery niż ziemska. Kolejna, oznaczona literą d, ma mieć masę stanowiącą tylko 30 proc. ziemskiej. Nieco inny jest obiekt TRAPPIST-1e. Planeta jest najbardziej podobna do Ziemi pod względem gęstości, wielkości i narażenia na promieniowanie ze swojej gwiazdy. Być może jej jądro jest żelazne, a na powierzchni znajduje się ocean w stanie ciekłym lub stałym. Trzy kolejne planety: f, g i h znajdują się na tyle daleko od gwiazdy, że występująca na nich potencjalnie woda jest prawdopodobnie zamarznięta.
Układ TRAPPIST-1 obserwowany był zarówno z Ziemi, jak i kosmosu. Jego odkrycia dokonał teleskop TRAPPIST-South z Obserwatorium La Silla. Badał go również Bardzo Duży Teleskop i wreszcie Teleskopy Kosmiczne Spitzera i Keplera.
Układ TRAPPIST-1 rozpala wyobraźnię.
Ogłoszone w ubiegłym roku odkrycie zostało przyjęte entuzjastycznie przez dziennikarzy i fanów nauki. Wielu miłośnikom astronomii TRAPPIST-1 zaczął jawić się jako cel dla ludzkości. Niektórzy nie zrażali się odległością, a przecież układ znajduje się 40 lat świetlnych od Ziemi. To w przeliczeniu ponad 378 bilionów kilometrów. Nie dysponujemy dziś technologią, która mogłaby pozwolić nam dotrzeć w okolice TRAPPIST-1. Z kolei projekt Projekt Breakthrough Starshot to nadal pieśń przyszłości.