Dziś oficjalnie wystartował nowy operator komórkowy. Folx stawia na wygodę, ale ceny też ma spoko
Pojawił się w Polsce nowy operator telefonii komórkowej. Folx chce się wyróżnić możliwością obsługi konta abonenckiego wyłącznie z poziomu aplikacji mobilnej oraz opłatami w takim modelu, jaki stosują Spotify i Netflix. Cenniki schodzą na drugi plan, liczy się wygoda.
Folx działa w Polsce już od końca minionego roku. Do tej pory marka budowała swoją pozycję po cichu, korzystając ze sprawdzonego systemu rekomendacji. Osoby, które zdecydowały się na wykupienie karty SIM od operatora, mogą liczyć na rabaty w zamian za przekonanie do niego kolejnych osób.
Teraz, by zostać klientem Folx, zaproszenie nie jest już potrzebne. Sieć otwiera się na wszystkich klientów i dziś zapowiedziała oficjalny start. Postanowiliśmy przyjrzeć się ofercie i sprawdzić, czy faktycznie jest taka innowacyjna i atrakcyjna, jak sugerowałyby materiały promocyjne.
Jak działa sieć Folx?
Firma rozpoczęła działalność na podobnej zasadzie co inne sieci MVNO działające w Polsce. Folx, tak jak np. Virgin Mobile czy Mobile Vikings, dzierżawi stacje bazowe od partnera z tzw. wielkiej czwórki polskich operatorów infrastrukturalnych, którymi są Plus, Play, Orange i T-Mobile.
Dzięki temu klienci nowego operatora mogą korzystać z zasięgu innego, większego telekomu. Podobnie jak w przypadku kilku innych operatorów wirtualnych operujących w naszym kraju, partnerem nowej marki jest Play. Folx obiecuje transfer danych na poziomie 300 Mbps (odbieranie) / 50 Mbps (wysyłanie).
Folx ma pomysł, jak się wyróżnić na zatłoczonym rynku.
W przypadku klasycznych operatorów wystarczy pójść do salonu po starter, zarejestrować kartę SIM i już - można korzystać z usług. Alternatywnie można też zamówić kuriera z kartą SIM - online lub dzwoniąc na infolinię. W przypadku Folx działa to nieco inaczej. Klientem można zostać poprzez aplikację mobilną.
Folx chwali się, że karta SIM dociera do klientów „szybciej niż pizza”. Operator współpracuje z kierowcami, którzy przywożą karty pod drzwi. W aplikacji można sprawdzić, gdzie jest dostawca karty, podobnie jak w aplikacji Uber, a sami kierowcy to często osoby pracujące dla Ubera. Ma to jednak jeden minus.
Folx kieruje swoją ofertę wyłącznie do klientów z dużych miast.
Strategia, jaką przyjęli założyciele Folx, ma ręce i nogi. Sieć nie chwali się niskimi cenami, a stawia na wygodę obsługi konta abonenckiego. Zabiegani mieszkańcy większych miast, będący w dobrej sytuacji finansowej, mogą skusić się na wykupienie karty SIM od takiej sieci MVNO dopłacając za wygodę.
Oferowana przez Folx karta SIM zadziała oczywiście w całym kraju, a dokładnie wszędzie tam, gdzie swój zasięg oferuje Play. Nie da się jej jednak kupić w klasyczny sposób, czyli zamawiając przesyłkę lub wybierając się do salonu, a wyłącznie zamawiając dostawę od współpracującego z operatorem kierowcy.
Folx - gdzie kupić?
Klientem sieci Folx można zostać w takich miastach jak:
- Warszawa;
- Gdańsk;
- Gdynia;
- Sopot;
- Poznań;
- Łódź;
- Kraków;
- Wrocław;
- Katowice (konurbacja śląska).
Folx docelowo chciałby oferować swoje karty SIM w całym kraju, ale jak na razie ogranicza się do wybranych lokalizacji, gdzie udało się pozyskać partnerów dowożących karty do klientów. Myślano o innych kanałach dystrybucji, takich jak np. stacje benzynowe, ale jak na razie się na to nie zdecydowano.
Brak stacjonarnych punktów sprzedaży nie dziwi. Nowy operator postawił w pełni na aplikację mobilną. W jej ramach klienci mogą kontaktować się z przedstawicielami sieci. Zamiast dzwonić na infolinię, mogą skorzystać z chatu online, który ma być dostępny 24/7.
Przenoszenie numeru do Folx.
Klienci zmieniający operatora często chcą zachować swój dotychczasowy numer. Folx oferuje taką możliwość. Operator obiecuje załatwienie wszystkich formalności za klienta, który musi jedynie złożyć taką dyspozycję w aplikacji mobilnej. Proces ma trwać od 1 do 120 dni.
Jeśli ktoś chce sprawdzić nową sieć w praktyce, a nie zależy mu na przenoszeniu numeru, nowy może wybrać sobie sam z dostępnej puli. Operator oferuje numery zaczynające się prefiksem 45. Dalsze cyfry można sobie wybrać w aplikacji, a interfejs przypomina nastawianie budzika.
Folx - cennik usług?
Co ciekawe, na konferencji prasowej Folx w ogóle nie został poruszony temat cen za dostęp do usług. Przedstawiciele firmy skupili się na modelu dystrybucji i zaletach, jakie on za sobą niesie. Model rozliczeń ma przypominać ten stosowany przez usługi jak Spotify i Netflix.
Po rozpoczęciu subskrypcji w aplikacji z karty klienta pobierana będzie po prostu co miesiąc ta sama kwota w wysokości 29,99 zł miesięcznie. Sieć nie oferuje różnych pakietów i nie wymaga długoterminowych zobowiązań. Stała subskrypcja Folx jest odnawiana raz w miesiącu.
Oferta sieci Folx za 29,99 zł miesięcznie:
- nielimitowane rozmowy;
- nielimitowane SMS-y i MMS-y;
- 20 GB internetu;
- roaming w UE bez dodatkowych opłat.
Po wykorzystaniu 20 GB transferu w kraju klienci mogą dokupić też dodatkowe paczki internetu w cenie 1,99 zł za 1 GB. Dodatkowe środki, które przelewa się na konto, można wykorzystać też na roamingu poza Unią Europejską, rozmowy międzynarodowe, usługi Premium itp.
W ramach roamingu w Unii Europejskiej klienci Folx mogą wykorzystać podczas podróży 1,95 GB transferu danych. Po wykorzystaniu transferu można dalej korzystać z internetu w roamingu, opłacając go z dodatkowych środków, które przelewa się na konto abonenta z karty płatniczej.
Nowy operator stosuje sprawdzony sposób na zdobywanie nowych klientów.
Osoby, które zaczną namawiać znajomych do skorzystania z Folx, mogą sporo zaoszczędzić i korzystać z usług za darmo. Operator obiecuje darmowy miesiąc korzystania z usług za każdego kolejnego abonenta, który zarejestruje się z polecenia innego klienta. Podobnie klientów z początku zyskiwał Uber.
Z pewnością przyciągnie to wielu łowców okazji, którzy będą chcieli korzystać z usług telekomunikacyjny za darmo, ale nie są oni docelowymi klientami. Przedstawiciele sieci nie kryją, że ich oferta nie jest najtańsza na rynku i nie mają ambicji walczyć o klientów ceną, a wygodą obsługi.
Podoba mi się idea stojąca za Folx.
Nie mogę się jednak doczekać, aż operatorom i producentom smartfonów uda się wreszcie przeforsować standard ESIM, który wyeliminuje w ogóle konieczność odbierania kart SIM od operatora. Pozwoliłoby to zmieniać dostawcę usług telekomunikacyjnych w locie z poziomu ustawień telefonu. Folx oferuje coś podobnego w oparciu o karty SIM.
Abonament nie jest może najtańszy, ale w porównaniu do ofert innych operatorów nie wypada źle. Model obsługi klienta zapowiada się na wygodny i przyszłościowy. Rozumiem to podejście, ale czy znajdzie się w naszym kraju na tyle dużo osób je podzielających, by Folx okazał się rentowny? Tego dopiero się dowiemy.
Jak na razie warto odnotować, że na rodzimym rynku Folx faktycznie jest innowacyjny. Niewykluczone oczywiście, że niedługo będzie miał konkurencję. Na początku roku pojawiły się doniesienia, że podobny model usług wzorowany na serwisach streamingowych chce stosować Orange w ramach nowej submarki, ale jak na razie to tylko branżowe plotki.