Nowy iOS 11 ma problem z firmową pocztą e-mail. Niektórzy powinni poczekać z aktualizacją
Większość z nich co prawda i tak odpowiedzialnie wstrzyma się z zatwierdzeniem aktualizacji do firmowych sprzętów, na wszelki wypadek. Teraz jednak wiemy konkretnie, co może sprawiać problemy.
iOS 11 dopiero co miał swoją rynkową premierę. Jak zawsze w przypadku tak złożonego oprogramowania, należy się spodziewać drobnych błędów i niedoróbek, które nie zostały wykryte podczas beta-testów. Jak zawsze należy się spodziewać relatywnie szybko aktualizacji, która je usunie.
Wiedzą o tym administratorzy IT w firmach. Prawie zawsze aktualizacje nowego oprogramowania są odkładane w czasie, by uniknąć wspomnianych problemów. Niektórzy jednak mogli uznać, że system ten na pewno jest już przez Apple’a dopieszczony, by nie musieć blokować aktualizacji. Niestety, problem jednak wykryto. Dla niektórych firm, dość poważny problem.
iOS 11 niepoprawnie obsługuje standard Exchange. W czym problem?
Exchange to zamknięte i własnościowe rozwiązanie Microsoftu do poczty, kalendarza i kontaktów dla firm. Jest dobrze udokumentowane, jest też częścią usług Office, a na dodatek jest po prostu bardzo dobre, więc jest bardzo chętnie wdrażane w firmach. iOS, jak każdy poważny system operacyjny, od lat obsługuje Exchange’a bez problemów. Do iOS 11 trafiła jednak usterka.
Od rana na forum wsparcia firmy Apple toczy się dyskusja na temat problemów systemowego klienta pocztowego z kontami Exchange. Problem szczególnie dotyczył kont hostowanych na Exchange Server 2016 na Windows Server 2016, ale się do nich nie ograniczał. Co gorsza, nie wszyscy mieli problemy.
Apple i Microsoft znaleźli jednak winowajcę. Jak się okazuje, iOS 11 w sposób nieprawidłowy negocjuje połączenie HTTP/2 TLS, przez co nie udaje mu się go nawiązać. Obie firmy wspólnie już pracują nad rozwiązaniem. W międzyczasie Microsoft proponuje korzystanie z innego klienta Exchange (rekomendując przy tym swojego Outlooka) lub wyłączenie po stronie serwera tej usługi szyfrowania (tu instrukcja obsługi).
To właśnie dlatego firmy wdrażają aktualizacje z opóźnieniem.
Z jednej strony to powoduje problemy dla całego ekosystemu oprogramowania, wywołane koniecznością serwisowania i nadzorowania wielu różnych wersji tego samego oprogramowania. Z drugiej jednak strony trudno się tym firmom dziwić. Każdy młody system zawiera błędy, ich uniknięcie przy tak złożonych projektach informatycznych jest prawdopodobnie niemożliwe. Ryzykanci nie mogli dziś korzystać w wielu firmach ze służbowej poczty i kalendarza.
Z iOS-em 11 należy więc poczekać jeszcze kilka dni. Do wersji 11.0.1 czy jak ją tam Apple oznaczy.