Windows 10 Creators Update wprowadzi funkcję compact overlay. Warto czekać
Aplikacje dla Windows 10 zyskają nową funkcję, której brak był do tej pory ich słabością. Tym samym wiemy już czemu dotychczas oferowana forma multitaskingu zniknie z konsoli Xbox One.
Jakiś czas temu informowałem was o usunięciu z Windows 10 Creators Update trybu wielozadaniowości dla Xboksa One, a konkretniej z możliwości wyświetlania dwóch aplikacji na ekranie telewizora. Microsoft tłumaczył, że to dlatego, by móc wprowadzić „lepsze rzeczy”.
Zakładałem, że przesadne zwalnianie zasobów dla gier i kurczenie ich dostępności dla systemu operacyjnego i aplikacji wymusiło tę decyzję, ale, na szczęście, myliłem się. Przypinanie aplikacji w konsoli zniknęło, by mogła pojawić się nowa funkcja dla całej platformy Universal Windows Platform dla wszystkich urządzeń i towarzyszące jej API do aplikacji. Funkcja oczywista, ale której programistom i użytkownikom brakuje po dziś dzień.
Chodzi o compact overlay, czyli tryb picture-in-picture.
Compact overlay to microsoftowa nazwa na coś bardzo prostego, jaką jest tryb PiP. Wydaje mi się, że każdy rozumie na czym on polega, ale na wszelki wypadek wytłumaczę. Chodzi o możliwość wysyłania przez uruchomioną aplikację w tle obrazu do małego, zdefiniowanego na ekranie obszaru niezasłanialnego przez inne aplikacje.
Tłumacząc z nerdowego na ludzki: będziemy mogli oglądać seriale mimo tego, że pracujemy w danym momencie w innej, dla naszej wygody, zmaksymalizowanej aplikacji. Jako pierwsze, nowy tryb będą obsługiwały aplikacje Filmy i TV oraz Skype. Z mechanizmu korzystają też wbudowane usługi w system, takie jak Cortana, Osiągnięcia (Xbox) i Beam.
Na komputerach PC i telefonach z dużym wyświetlaczem jest to bez wątpienia pożyteczna nowość, bo taki tryb pracy dostępny był do tej pory tylko dla aplikacji Win32. Na Xboksie One jednak jest to szczególnie istotne, z uwagi właśnie na niedawne wyłączenie trybu przypinania aplikacji do krawędzi ekranu.
Ale to nie koniec. Uniwersalne gry i inteligentne blokowanie urządzenia
Najnowsza kompilacja testowa Windows 10 Creators Update, po której już nie pojawią się żadne nowe funkcje (a kolejne kompilacje służyć już będą tylko do wychwytywania błędów i niedoróbek), wprowadza jeszcze jedną drobną, ale ciekawą nowość oraz jedną zapowiedź czegoś, z czym najpewniej firma nie wyrobi się na premierę aktualizacji.
Ta drobna nowość to dynamiczna blokada urządzenia. Na życzenie, nasz Windows 10 może automatycznie blokować dostęp do naszego komputera i wymagać ponownego uwierzytelnienia użytkownika w 30 sekund po tym, straci połączenie ze sparowanym poprzez Bluetooth. Czyli, na przykład, jak wyjdziemy z telefonem z pokoju, domu, biura, i tak dalej.
Z kolei owa zapowiedź to jeszcze większe zbliżenie gier na Xboksa i gier na Windows w Sklepie Windows. Aktualnie są one „uniwersalne” tylko z punktu widzenia użytkownika, który płaci raz i może grać wszędzie. Jednak Xbox nadal ma swoje wersje gier, a PC swoje. Microsoft chce wprowadzić obsługę gier UWP na Xboksa One, a Sklep już jest pod to szykowany, ale najprawdopodobniej wyrobi się z tym dopiero do aktualizacji Redstone 3, zapowiadanej na koniec bieżącego roku.