REKLAMA

Razer chce przenieść wirtualną rzeczywistość w otwarty świat. I sam za to zapłaci

Wirtualna rzeczywistość z prawdziwego zdarzenia nie tylko jest nadal kosztowna, ale i coraz bardziej podzielona na „obozy” poszczególnych producentów. Razer na E3 2016 poszedł w zupełnie inną stronę.

12.07.2016 13.15
Razer
REKLAMA
REKLAMA

Twórcy Open Source Virtual Reality (OSVR), platformy rzeczywistości wirtualnej, której celem jest stworzenie nowego, otwartego standardu dla urządzeń i gier VR, już na targach E3 poinformowali o powstaniu OSVR Developer Fund – programu prowadzonego przez Razera, który wspomoże społeczność deweloperów kwotą 5 milionów dolarów.

Fundusz ma oczywisty cel: zachęcić twórców i deweloperów do aktywnego wspierania ekosystemu OSVR, a więc otwartego  środowiska programistycznego, które umożliwia tworzenie aplikacji i gier działających na każdym sprzęcie VR, pozwalając tym samym fanom wirtualnej rzeczywistości jak i twórcom oprogramowania na większą swobodę działania, bez zamartwiania się o zabezpieczenia typu DRM lub inne restrykcje.

OSVR Developer Fund – nie ma podziału na lepszych i gorszych

OSVR Developer Fund będzie dostępny dla wszystkich zakwalifikowanych i aktywnych twórców oprogramowania VR – w tym niezależnych. Jeżeli wszystko się powiedzie, Razer, bądź inny przyszły partner programu, zakupi od deweloperów kody do ich gier w podziękowaniu za wsparcie platformy. Pomoże to zrekompensować twórcom czas spędzony nad projektami, a także wzbogaci ekosystem OSVR o nową zawartość, pomocną w promowaniu dostępności gier w tym środowisku na wszystkie platformy VR.

Razer OSVR class="wp-image-506165"

Partnerski duch OSVR pozwala twórcom na nieprzywiązywanie się tylko do jednego kanału sprzedaży, urządzenia bądź silnika gry. Wydawcy zaś będą mieć pełną, kreatywną kontrolę nad wytwarzanymi przez siebie treściami. Otrzymają oni także wsparcie w promocji i kampaniach marketingowych, włączając w to możliwości pokazania się na ważnych imprezach branżowych lub sprzedaż swoich produktów w zestawach OSVR.

Nie zabrakło też gogli referencyjnych i innych gadżetów

Zaprojektowana specjalnie do gier typu MOBA, Razer Naga Hex V2 posiada ułożone w okrąg 7 przycisków umiejscowionych pod kciukiem.  Zostały one zoptymalizowane do gier typu MOBA oraz odpowiednio skonfigurowane dla jak najlepszej dynamiki rozgrywki. Laserowy czujnik o czułości 16000 DPI zapewni precyzyjne poruszanie się i odzwierciedlenie ruchów na wszystkich ekranach niezależnie od tego,  czy jest to stacja dowodzenia z kilkoma monitorami czy monitor 4K.

Razer Naga Hex V2 class="wp-image-506164"

Najwięcej zamieszania wzbudzały jednak opracowane do promocji inicjatywy OSVR gogle, obecnie w drugiej wersji koncepcyjnej (HDK 2). Posiadają 90-hercowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 2600 x 1200 pikseli a także dodatkową warstwę IQE, która poprzez delikatne rozmazywanie krawędzi pikseli ma eliminować efekt siatkowych drzwi. Brzmi jak innowacja, ale ów mechanizm został wprowadzony przede wszystkim dlatego, że HDK 2 posiadają wyświetlacze o konstrukcji pentile, a to oznacza, że ów efekt byłby na nich szczególnie widoczny. Cena gogli: 399 dolarów, a więc znacznie taniej od konkurencji, by… no właśnie, popularyzować wirtualną rzeczywistość na masowym rynku, w synergii ze wsparciem finansowym dla twórców gier.

REKLAMA
Razer OSVR class="wp-image-506163"

Czy Razer przyspieszy rewolucję, a przez to uda mu się uszczknąć większy kawałek tortu dla siebie? Czas pokaże, ważnym jednak jest fakt, że przynajmniej na razie interesy tej firmy wydają się być zbieżne z interesami nas, czyli fanów gier wideo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA