Niedrogi smartzegarek, któremu niestraszna woda, kurz i upadki. GoWatch – recenzja Spider’s Web

Po wzięciu zegarka GoWatch do ręki nie sposób nie rozpoznać charakterystycznego dla wytrzymałych zegarków stylu. Obudowa tego smartwatcha przypomina trochę znane serie zegarków Casio, takie jak G-Shock i Baby-G. Alcatel rozwiązał konstrukcję inaczej niż konkurencja i pozwala klientom na spersonalizowanie urządzenia. Użytkownik może z powodzeniem wymienić element przedniej obudowy wraz z przyciskiem i/lub założyć nowy pasek. Opcji kolorystycznych jest kilka i każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Obudowa zegarka została wykonana z tworzywa, które jest dość elastyczne, dzięki czemu chroni newralgiczne elementy przed uszkodzeniami mechanicznymi. Producent gwarantuje spełnienie normy odporności IP67, co zapewnia ochronę pyłoszczelną smartwatcha oraz ochronę przed skutkami niedługiego zanurzenia w wodzie. GoWatch powinien zatem przeżyć 30-minutowe zanurzenie w wodzie na głębokość do 1 metra. Dodatkowo konstrukcja urządzenia sprawia, że nie są mu straszne uderzenia i upadki z wysokości 1,5 metra. Choć zapewne w praktyce przyda się bardziej odporność właśnie na uderzenia, bo upadki zegarka zdarzają się przecież bardzo rzadko.

Szczelna obudowa smartwatcha nie ma zbyt wielu ruchomych elementów. Zastosowano tu tylko dwa przyciski: jeden duży, umieszczony pod ekranem oraz drugi mniejszy, który mieści się z boku obudowy (w miejscu, gdzie zwykle jest koronka). Po zdjęciu zegarka z ręki i odwróceniu go do góry nogami zobaczymy ostatni ruchomy element, a jest nim ukryte pod szczelnymi drzwiczkami gniazdo microUSB, które służy do ładowania urządzenia. Dobrze, że producent zdecydował się na to popularne złącze, a nie jakieś dziwne, autorskie, co często można spotkać w zegarkach i opaskach konkurencji.

Alcatel GoWatch - specyfikacja techniczna:

Dostępny w 6 wersjach kolorystycznych: biały, biały i różowy, biały i ciemnoniebieski, biały i pomarańczowy, biały i niebieski, biały z limonkowym i niebieskim.

Alcatel GoWatch – funkcje i cechy smartwatcha:

Smartzegarek Alcatel GoWatch może współpracować z urządzeniami działającymi pod kontrolą systemu Android (wersja 4.3 lub nowsza) oraz z iPhone’ami (od iOS7, iPhone 4s i nowsze). Komunikacja między smartwatchem a smartfonem odbywa się w oparciu o standard Bluetooth (4.0 oraz nowsze).

Sam proces połączenia zegarka z telefonem jest bardzo prosty, a potrzebna jest instalacja tylko jednej aplikacji – Onetouch Move – którą oczywiście za darmo pobrałem ze sklepu Google Play. Po instalacji aplikacja prosi o stosowne uprawnienia i zaczyna wyszukiwanie zegarka, który powinien być w tym czasie już włączony i znajdować się w zasięgu łączności bezprzewodowej Bluetooth. Po wykryciu smartwatcha przez telefon potwierdzamy jeszcze chęć połączenia na zegarku. To tyle.

Podstawowa konfiguracja wymaga od nas podania danych o sobie, takich jak: wiek, wzrost, waga i płeć. Informacje te są niezbędne aplikacji fitnessowej, która będzie mierzyła naszą aktywność i sen. Co ciekawe, nie jest konieczne tworzenie konta w systemie, ale trzeba mieć świadomość, że jeśli tego nie zrobimy i odinstalujemy aplikację lub zmienimy telefon, to bezpowrotnie stracimy wszystkie archiwalne dane o naszych aktywnościach fizycznych.

Wybudzić zegarek możemy jednym z dwóch przycisków. Najwygodniej jest to robić jednak tym dużym pod ekranem. Boczny przycisk ma symbol włącznika i raczej powinien być wykorzystywany tylko do włączenia i wyłączenia urządzenia.

Po naciśnięciu przycisku „go” ekran zostaje podświetlony i w zależności od wybranej tarczy wyświetla godzinę, datę, informacje o powiadomieniach, status rozłączonego połączenia Bluetooth (jeśli jest połączenie z telefonem, to nie ma żadnego symbolu), wyciszenie powiadomień, jeśli to jest aktywne oraz przez krótki czas widać również poziom naładowania akumulatora. Podświetlenie można też wywołać przekręcając nadgarstek tak, jakbyśmy próbowali sprawdzić godzinę na zwykłym zegarku. Wykonanie na podświetlonym ekranie gestu przeciągnięcia palcem od dołu do góry rozwinie listę ostatnich powiadomień, z którymi będziemy mogli zapoznać się bez potrzeby sięgania po telefon.

Ponowne naciśnięcie „go” odblokowuje zegarek i przenosi do menu. Mimo że ekran GoWatcha jest niemal okrągły, to interfejs menu opiera się na kwadratowych ikonkach, które stylistyką przypominają trochę system Windows Phone. Wszystkie opcje zostały rozdzielone na cztery ekrany, między którymi przełączamy się przesuwając palcem w lewo lub prawo.

Na pierwszym miejscu jest dostępna aplikacja pogodowa, która wykorzystuje połączenie z telefonem do sprawdzenia i podania nam aktualnej prognozy pogody. Na kolejnych ekranach tej aplikacji możemy sprawdzić prognozę za 4 najbliższe dni.

Aplikacja fitnessowa daje nasz szybki podgląd naszych aktywności z danego dnia. Możemy tu przeglądać liczbę zrobionych kroków, spalone kalorie, przebyty dystans oraz czas aktywności.

Kolejna aplikacja odpowiada za mierzenie pulsu. Aby wykonać pomiar tak, aby wynik był możliwie najbardziej dokładny należy zadbać o mocne zapięcie zegarka i nieruszanie nim w trakcie odczytu. Jeśli o tym zapomnimy, to stosowny komunikat szybko o tym przypomni.

Ostatnią aplikacją dostępna z poziomu pierwszego ekranu menu jest możliwość włączenia treningu. Do wyboru są dostępne dwie opcje: bieg lub marsz. Możemy też zadecydować, czy podczas aktywności ma działać pulsometr. Zegarek może podliczyć nasz trening, zmierzyć czas, dystans, liczbę kroków oraz liczbę okrążeń – o ile co okrążenie będziemy naciskać na zegarku odpowiedni przycisk.

Na drugim ekranie menu dostępne są proste aplikacje stopera i kompasu oraz funkcje pozwalające na sterowanie smartfonem, a dokładnie odtwarzaczem muzycznym oraz aparatem fotograficznym. Aplikację muzyczną docenią szczególnie ci, którzy zamierzają korzystać z zegarka podczas treningów. W takich okolicznościach zmiana utworu bez potrzeby sięgania po telefon jest bardzo przydatna. Zaś funkcję sterowania spustem migawki aparatu można wykorzystać przy zdjęciach grupowych, gdy chce się, aby wszystkie osoby znalazły się na zdjęciu, a nie było to zdjęcie z ręki. Smartfon można ustawić tak, żeby kadr objął wszystkich chętnych na fotkę, a fotograf wykona zdjęcie uruchamiając kamerę za pomocą zegarka.

Kolejny ekran menu pozwala na zmianę tarczy zegarka i odszukanie telefonu – do smartfona zostanie wysłany sygnał, który włączy alarm. Możemy tu też wyłączyć powiadomienia lub za sprawą małej aplikacji sprawdzić nasz nastrój na podstawie aktywności oraz pomiarów pulsu i następnie podzielić się ze znajomymi wynikiem testu w formie małych grafik wyrażających emocje.

Na ostatnim ekranie menu możemy sterować siłą podświetlenia ekranu zegarka. Są trzy stopnie i wszystkie uważam za odpowiednio dobrane. Najwyższy sprawdza się w słoneczne dni, średni to ten, z którego korzystałem najczęściej, a najniższy przydaje się późnym wieczorem lub w nocy. Tak, w nocy, bo zegarek GoWatch może monitorować nasz sen, a w przeciwieństwie do konkurencyjnych smartwatchów, nie trzeba go ładować codziennie.

Akumulator wystarcza na od 2 do 3 dni pracy, więc wystarczy czasami zdjąć zegarek i podłączyć go do ładowarki. Zwykle robiłem to podczas pracy przy komputerze, bo wtedy zegarek zwykle i tak nie ma czego monitorować, a dostęp do powiadomień mam z poziomu smartfona leżącego na blacie biurka.

Wspominałem, że menu GoWatcha jest bardziej kwadratowe niż okrągłe. To fakt. Jednak warto zauważyć, że zdecydowana większość miniaplikacji otwieranych w zegarku została zaprojektowana tak, aby w pełni wykorzystać krzywiznę ekranu.

Urządzenie potrafi też informować o powiadomieniach, które pojawiają się na telefonie. Bezbłędnie radzi sobie z alarmami, przypomnieniami z kalendarza, ale też informuje o przychodzących połączeniach, odebranych wiadomościach SMS i powiadomieniach z aplikacji mailowych, komunikatorów internetowych, czy serwisów społecznościowych. Na szczególną uwagę zasługuje obsługa komunikatów nawigacyjnych z Map Google, których odbieranie na nadgarstku jest bardzo wygodne podczas pieszych wędrówek.

Aplikacja Move jest wizualnie bardzo lekka i przyjemna dla oka, gdyż została przygotowana z myślą o Material Design. W głównym widoku mamy podział na cztery kolumny: wykresy aktywności, oś czasu z zaznaczonymi aktywnościami fizycznymi, puls i analiza snu.

Z poziomu aplikacji możemy sterować też ustawieniami zegarka. To tu zmienimy czas lub strefę czasową oraz ustawimy alarmy.

Bez problemu wykorzystamy smartfon do zmiany tarczy zegara i polecam to robić właśnie z tego miejsca. Aplikacja ma znacznie więcej opcji personalizacji wyglądu tarczy, wskazówek, kolorów i grafik w tle niż znajdziemy w samym zegarku.  Zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu na dostosowanie kilku kreacji według naszego gustu, a później z poziomu zegarka tylko przełączać się między nimi.

Smart zegarek GoWatch wygląda dość sportowo i młodzieżowo, a to już dość mocno definiuje grupę potencjalnych odbiorców. Gdy zestawimy wygląd z ceną na poziomie od 450 zł do 500 zł w zależności od wersji kolorystycznej i sklepu, to mamy niemal gotową odpowiedź na pytanie, dla kogo jest ten smartwatch.

Alcatel GoWatch to urządzenie dla osób młodych, które wykorzystają możliwości personalizacji i wybiorą dla siebie któreś z kolorowych obudów. Zegarek ten docenią też klienci, którzy szukają towarzysza sportowych aktywności, który bez problemu podoła przeszkodom takim jak woda, kurz, pył, upadki i uderzenia.

Niska cena sprawia, że na zegarek ten może sobie pozwolić wiele osób, a dla wielu z nich może to być zakup z kategorii „mój pierwszy smartwatch”. Wierzę też, że sprawdzi się jako niedrogi, ale przydatny i trafiony prezent.