Daily Fantasy Sports, czyli jak prawo może wykończyć firmy warte miliardy dolarów
Fanduel i Draftkings pozywają prokuratora generalnego stanu Nowy Jork, który stwierdził że uprawiają oni nielegalny hazard. To, jak zakończy się ten spór może zadecydować też jak potoczą się losy dwóch startupów które podbiły miliardowy rynek gier fantasy.
Niedawno do stanów Arizona, Montana, Louisiana, Iowa i Washington, w których fantasy betting jest zakazany, dołączył także stan Nevada, który żąda licencji takich samych, jakie muszą dostać kasyna. Co gorsze, od wyniku sporu w Nowym Jorku będzie zapewne uzależniona decyzja stanu Kalifornia, której prokurator generalny przymierza się do podobnego ruchu co Eric Schneiderman, który zakazał gry w stanie Nowy Jork.
Nietrudno sobie wyobrazić, jak może potoczyć się przyszłość Draftkings, który uzyskał 300 milionów dofinansowania i FanDuela, który dostał zastrzyk w postaci 275 milionów dolarów. Jeżeli wyrok w Nowym Jorku zostanie utrzymany i zakaz wprowadzi także Kalifornia, a za nimi także kolejne stany, to wyceniane w miliardach firmy mogą szybko zbankrutować a ich wizja wejścia na rynek europejski - co miało nastąpić już w przyszłym roku- może nigdy się nie ziścić.
Wszystkie ich problemy zaczęły się w połowie października, kiedy pracownik firmy draftkings ujawnił dane odnośnie najczęściej wybieranych graczy, a chwilę później wygrał 350 tyś dolarów w konkurencyjnym serwisie fanduel. Przypadek? Możliwe, ale zwróciło to uwagę nawet FBI, które zaczęło interesować się tematem.
Co gorsze w tej całej historii problemy schodzą się z czasem z największą kampanią marketingową fantasy sports w historii. Fan duel jest 6tym reklamodawcą telewizyjnym w Usa, wydając na reklamę więcej niż tacy giganci jak Ford, Google czy Samsung. Oglądając jakiekolwiek wydarzenie sportowe z USA można zobaczyć ich reklamy praktycznie wszędzie.
Dlaczego Daily Fantasy Games to nie hazard
Bazując na ustawie z 2006 roku fantasy sports są grami strategicznymi opartymi na umiejętnościach, a nie grami opartymi na szczęściu. Problem polega na tym, że w 2006 istniały już gry fantasy sports a tak zwane jednodniówki (daily fantasy sports) były w powijakach. Obecne zakazy dotyczą tylko dfs, ligi całosezonowe, w których tylko część jest za pieniądze, są dozwolone wszędzie.
Daily Fantasy Sport w pigułce
Jest to gra, w której za wirtualne pieniądze(taki sam budżet dla każdego gracza) budujemy zespół wybierając zawodników, którzy zagrają dla naszego zespołu danego dnia. Ich realne osiągnięcia przekładają się na wynik naszego zespołu.
Następnie płacimy za wejście do gry od 25 centów aż do 1 000 dolarów, w zależności od sposobu gry i potencjalnej wielkości wygranej. Możemy rywalizować bezpośrednio z innym managerem lub przeciwko setkom, a nawet tysiącom innych graczy, gdzie najlepszy może wygrać nawet milion dolarów.
Rynek Fantasy Sports w pigułce
Rynek gier fantasy sports jest wart ponad 4 miliardy dolarów, a w samych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie gra prawie 60 milionów ludzi, co stanowi 20% całej populacji. Liczba potencjalnych klientów jest wręcz ogromna, a liczba graczy rośnie w zastraszającym tempie. W kolejnym artykule rozłożę na czynniki pierwsze cały rynek fantasy sports oraz opiszę możliwości z niego płynące.
--
Bartek Sobczak - W koszykówkę gra od ponad 25 lat w, fantasy basketball od ponad 15 lat, od 3 lat z tytułem trenera koszykówki. Współzałożyciel polskiego startupu fb-ninja który oferuje zaawansowane analizy statyczne na potrzeby gry fantasy basketball.