Nazwy tych czterech firm powinieneś zapamiętać. Niedługo będzie o nich naprawdę głośno
Deutsche Telekom działa na wielu rynkach, ale to Izrael jest jednym z trzech centrów innowacyjności, w którym firma-matka polskiego T-Mobile wspiera najróżniejsze startupy. Mieliśmy okazję posłuchać, jak wybrane projekty rekomendowane przez DT reklamowali nam sami twórcy.
W Tel Awiwie, czyli drugim po Dolinie Krzemowej centrum startupowym na świecie, spędziłem kilka dni słuchając o tym jak w Izraelu wygląda podejście do biznesu. Drugiego dnia pobytu cztery firmy, które wspiera Deutsche Telekom, przedstawiały przedstawicielom mediów swoje dokonania i próbowały zainteresować nas swoją ofertą. Słuchaliśmy, co mają do powiedzenia przedstawiciele Magisto, Kidoz, Neurosteer i Morphisec.
Magisto
Pierwszą firmą, która próbowała nas zainteresować swoim pomysłem, było Magisto. Stworzyli oni aplikację do prostej edycji klipów wideo. Zauważono, że statystyczny użytkownik ma w swojej komórce 3500 filmów i zdjęć. Udostępnianie ich w nieobronionej formie szybko zanudzi znajomych. Mało kto chce oglądać w social media kilkunastosekundowe, statyczne klipy.
Samodzielna edycja wideo jest niestety czasochłonna i problematyczna z poziomu smartfona. Z tego powodu Magisto postanowiło przygotować aplikację, która za pomocą kilku kliknięć sama zrobi za nas atrakcyjny klip wideo. Pomysł jest fajny, ale… to samo widziałem już w smartfonach HTC w formie automatycznie generowanego wideo w ramach HTC Zoe.
Niemniej jednak Magisto już teraz działa, zdobywa partnerów i zainteresowanie.
Jest aplikacją niezależną od wykorzystywanej przez użytkownika platformy. Usługa wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizowania tego, co przedstawiają klipy wideo i układania ich w sensownym porządku.
Klipy wideo z galerii użytkownika są ze sobą mieszane, dodawane są między nimi animacje i różne przejścia. Użytkownik może wybrać motyw i utwór muzyczny grający w tle, a finalnie wideo wygląda jak… mini teledysk.
Magisto chwali się 180 mln wygenerowanych wideo i 70 mln użytkowników.
Twórcy usługi są przekonani, że jest dla nich miejsce na rynku. Obecnie każdego dnia dodawane jest około 40 mln fotografii na Instagram i 300 mln na Facebooka. W tym samym czasie użytkownicy wysyłają 400 mln wiadomości na Snapchacie i aż 700 mln zdjęć na WhatsAppie. Na YouTubie w tym samym czasie dodawanych jest “tylko” 6 mln klipów. Magisto twierdzi, że mamy teraz ogromny boom na materiały wideo.
Od startu YouTube’a 10 lat temu dopiero w 2014 roku przełamano stagnację. Firma wierzy, że “video stories” animujące statyczne fotografie są atrakcyjniejsze dla użytkowników niż zdjęcia - a Magisto Shot mogą sprawdzić samodzielnie użytkownicy Facebook Messengera. Firma ma wielu partnerów, obrabia nagrania z kamer GoPro, a oprócz prostych wideo pozwala tworzyć teledyski, “sprawozdania z pogody”, nagrania z koncertów i różne inne materiały.
Kidoz
Drugą firmą prezentującą swoje dokonania było Kidoz. Stworzyli oni kącik dziecięcy dla najmłodszych użytkowników smartfonów i tabletów. Oferta to materiały filmu i klipy wideo, aplikacje i proste gry - a każda treść jest sprawdzana przed dopuszczeniem do dystrybucji.
W bazie Kidoz jest 40 tys. materiałów wideo, 32 tys. aplikacji i 300 napisanych w HTML 5 gier, które przed uruchomieniem nie wymagają instalacji. Atutem Kidoz ma być dobry system rekomendacji treści dla dziecka oraz ściana z wiadomościami, która przypomina trochę Flipboarda lub nawet… Facebooka.
Kidoz nie stosuje modelu mikrotransakcji.
Dzieci mogą też dostać wykupione przez rodziców żetony i wymieniać je wedle uznania na treści premium. Kidoz rozlicza się potem w prosty sposób - 50 proc. zysków dla deweloperów, a 50 proc. do podziału między twórców usługi i Deutsche Telekom.
Firma zdobyła bardzo wielu partnerów, a na liście w oczy rzucały się takie firmy jak Samsung, Polaroid i Discovery Kids. Aplikacja preinstalowana jest na 2 mln urządzeń dzięki partnerom OEM i operatorom, a w dalszych planach firmy znajduje się rodzinny tablet, który przygotowany jest z myślą o niemieckim rynku.
Neurosteer
Trzecia firma prezentująca swoje dokonania to Neurosteer. Jej przedstawiciel zaczął swoje wystąpienie od tego, że lekarze wielokrotnie mogą ze względu na podobne objawy źle zdiagnozować choroby, a przykładem jest podobieństwo np. epilepsji i migren. Postanowili więc stworzyć produkt, który będzie mógł badać mózg - a dane zbierane będą przez aplikacje i wysyłane do chmury.
Neurosteer nie chciało zrobić hełmu z tysiącem kabli. Zamiast tego wzorując się na sprzęcie Medtronic dla diabetyków przygotowano opaskę do analityki mózgu. Przedstawiono nam też wizję, że w przyszłości takie narzędzia posiadające sensory takie jak EEG, ECG i EMG będą płaskie i będzie można nosić je niczym… tatuaż. Z innych ciekawostek można dodać to, że za jedną z rzeczy stymulujących mózg uznano obok m.in. kofeiny… gry wideo.
Morphisec
Ostatnią z firm prezentującej swoje dokonania było Morphisec - określająca swoje rozwiązanie jako polimorficzne cyberbezpieczeństwo (Polymorphic Cyber Defense). Startup znalazł sposób ochrony przed malware i przechwytywania szkodników zanim staną się prawdziwym zagrożeniem.
Celem jest identyfikowanie ich już za pierwszym razem. W tym celu przygotowuje się pułapki na cyberprzestępców. Malware próbując atakować biblioteki systemowe dobiera się tak naprawdę do podstawionych plików, a cel ataku jest dobrze ukryty. Dzięki temu szkodliwy kod można poddać inspekcji.