Pracownia Orange to dla wielu dzieci nie tylko szansa na lepszą przyszłość, ale też drugi dom
Żyjemy w czasach cyfrowych i to właśnie umiejętności związane z szeroko pojętą branżą IT są najbardziej potrzebne młodym osobom. Bez nich nie zdobędą one dobrego wykształcenia, a potem nie znajdą dobrze płatnej pracy. Niestety nie wszyscy mogą sobie pozwolić na komplet nowoczesnych rozwiązań, z których będą mogli codziennie korzystać. Dlatego tym bardziej trzeba docenić inicjatywę Fundacji Orange, która stara się z tym walczyć.
Doskonałym dowodem na to są Pracownie Orange, które znalazły się już w kilkudziesięciu małych miejscowościach. Jak są one wyposażone? Czy dzieci chętnie z nich korzystają? Czy zdają egzamin? I w końcu - co mogę zrobić, by taka pracownia znalazła się w mojej miejscowości? Na te i wiele innych pytań odpowiedział Konrad Ciesiołkiewicz, p.o. Prezesa Fundacji Orange oraz odpowiadający za komunikację i CSR w Orange Polska.
Na początek, co Was skłoniło do stworzenia pracowni Orange?
Przede wszystkim potrzeba społeczna. W 2012 roku przeprowadziliśmy badania, z których wynikało, że wykorzystanie Internetu i nowych technologii jest mniejsze w małych miastach i wsiach. Inaczej sytuacja wyglądała w dużych ośrodkach w Polsce, gdzie ludzie mają nie tylko łatwiejszy do nich dostęp, ale też bogatszą ofertę edukacyjną.
A ponieważ częścią naszej społecznej misji jest integracja cyfrowa i dbanie o to, aby każdy mógł korzystać z możliwości nowych technologii bez względu na umiejętności czy miejsce zamieszkania, postanowiliśmy otworzyć multimedialne świetlice, które będą czymś więcej niż bezpłatnym punktem dostępu do Internetu. Staną się miejscem spotkań, wspólnych działań, w których ludzie robią coś dobrego na rzecz swojego otoczenia, wykorzystując do tego technologie.
Pierwsza edycja pokazała nam, że jest to społecznie potrzebny program i dlatego zdecydowaliśmy się na kontynuację. Takim prezentom sprzyja też 10 rocznica powstania Fundacji Orange, którą obchodzimy w 2015 roku.
Jak widać, istnieje zapotrzebowanie na miejsca takie jak Wasze pracownie. Ale czy pracownie Orange zdają egzamin? Cieszą się dużym zainteresowaniem dzieci?
Z ewaluacji, które regularnie prowadzimy, wynika, że zdają egzamin. Dla ponad 53 % mieszkańców świadomych istnienia Pracowni Orange w ich miejscowości, ta multimedialna świetlica jest miejscem gdzie dzieci mogą spędzać czas po lekcjach bez opieki rodziców. Dzięki Pracowniom oferta bezpłatnych zajęć dla wszystkich mieszkańców powiększyła się, a osoby z nich korzystające podniosły swoje umiejętności cyfrowe – szczególnie dzieci, młodzież i osoby starsze. Każda świetlica ma swoją specyfikę i dostosowana jest do potrzeb mieszkańców danej wsi czy miasta. Ale sekret sukcesu tkwi w zaangażowaniu opiekunów Pracowni, z którymi nasza Fundacja współpracuje.
W wielu miejscowościach Pracownie Orange stały się lokalnymi centrami aktywności, często jedynymi tak prężnie działającymi w okolicy. Niektóre odwiedzane są nawet przez 200 osób na tydzień, czego sporym odsetkiem są dzieci i młodzież. Dzieci przychodzą tu, aby się bawić, odrobić lekcje, wziąć udział w kreatywnych warsztatach z robienia filmików, cyfrowej obróbki zdjęć czy programowania. Najbardziej poruszają nas słowa dzieci, które mówią: „Pracownia Orange to drugi dom”, „Dzięki niej poprawiłem swoje oceny w szkole”, „Po lekcjach idę do domu i potem prosto do pracowni”.
To faktycznie bardzo budujące. Ale mimo to nie każdy ma możliwość skorzystania z Waszej pomocy. Dlatego chciałbym, byś powiedział, ile pracowni powstało? Jak wyglądają zajęcia w nich?
W pierwszej edycji w 2012 roku powstało 50 Pracowni. Każda jest inna, bo każda spełnia lokalne potrzeby. Otwarte są minimum 5 godzin dziennie. Oprócz tego, że każdy może tu przyjść i skorzystać za darmo z internetu i komputerów, to są też zajęcia zorganizowane – kursy, warsztaty, wystawy, kółka zainteresowań, a nawet spotkania chóru czy sztaby ogólnopolskich akcji charytatywnych. Tutaj ludzie rozwijają swoje pasje, uczą się nowych rzeczy, działają wspólnie, a dostępne w nich multimedia wykorzystują z pożytkiem dla siebie.
Nie narzucamy określonych działań, choć inspirujemy opiekunów Pracowni do nowych wyzwań poprzez mechanizm grywalizacji (który jako pierwsi w Polsce wykorzystaliśmy do pobudzania działań społecznych). Realizując te wyzwania, zdobywają punkty w rankingu, aktywizują mieszkańców do działania i zdobywają nowe umiejętności, które przydają im się do inicjowania kolejnych projektów.
Może kilka słów o wyposażeniu pracowni? Znajduje się tam tylko komputer z dostępem do Internetu? A może też coś do nieco bardziej pożądanej przez dzieci i mniej edukacyjnej rozrywki?
Każdą wyposażyliśmy w 3 stanowiska komputerowe z dostępem do interentu, TV LCD , konsole do gier oraz zestaw mebli, pomogliśmy także w remontach lokali. Dodatkowo Fundacja wspiera Pracownie, wysyłając książki, materiały edukacyjne, gry planszowe czy dodatkowe sprzęty.
To faktycznie robi wrażenie. Rozumiem, że dzieci nie korzystają z pracowni samodzielnie. Czy szkolicie potrzebny personel? Jeśli tak, to jak?
Tak, to bardzo ważny element programu. Wiemy, że to dzięki zmotywowanym i kompetentnym liderom, Pracownie są tak aktywne. Wzmacniamy ich kompetencje tak, aby potrafili poprawnie diagnozować potrzeby w swoim środowisku, realizować zajęcia dostosowane do danej grupy odbiorców, dla dzieci, dorosłych, seniorów, układać strategię rozwoju i zarządzania placówką w formie długofalowej. Kształcimy także umiejętności przywódcze, zjednywania ludzi wokół wspólnego celu, pozyskiwania funduszy i współpracy z wolontariuszami.
Program wsparcia merytorycznego to szkolenia stacjonarne, webinaria on-line, indywidualne tutoriale, a także coroczny Zjazd Liderów Pracowni Orange w Warszawie po brzegi wypełniony intensywnymi zajęciami. W procesie tym współpracujemy ze specjalistami, m.in. ze Szkołą Liderów, Towarzystwem Inicjatyw Twórczych Ę, Fundacją Dobra Sieć i Fundacją Highlight/Inaczej. Doświadczenie naszej Fundacji pokazuje, że w tworzeniu projektów społecznych ważne jest podejście multidyscyplinarne i wsparcie ekspertów z różnych dziedzin. Tak przez ostatnie 10 lat prowadziliśmy nasze inicjatywy, co zaowocowało tym, że są to inicjatywy długofalowe i kompleksowe.
Czemu pracownie Orange są tylko w małych miastach? Jak skłonić Orange do postawienia Pracowni w mojej miejscowości?
Projekt skierowany jest do miejscowości o populacji do 40 tys., ponieważ właśnie tam potrzeba tworzenia takich miejsc jest największa, a dysproporcje w ofercie zajęć czy liczby nowoczesnych przestrzeni publicznych w porównaniu z dużymi miastami są nadal wyraźne. Dlatego postanowiliśmy zmieniać rzeczywistość wsi i małych miasteczek, aby dzieci, dorośli i seniorzy nie czuli się wykluczeni – szczególnie pod względem dostępu do multimedialnych narzędzi i nowoczesnych form bezpłatnych zajęć.
Aby Pracownia powstała w danej miejscowości, trzeba zebrać grupę min.5 osób, do 21 czerwca 2015 wypełnić wniosek na www.pracownieorange.pl. We wniosku przekonać nas, że takie miejsce jest potrzebne w okolicy, pokazać pomysł na funkcjonowanie świetlicy, tak żeby była czymś więcej niż „kafejką internetową” oraz sposób na zaangażowanie mieszkańców do jej współtworzenia. Spośród zgłoszeń Komisja wybierze 50 najciekawszych, ale to internauci w publicznym głosowaniu w lipcu finalnie wskażą 25 lokalizacji, w których założymy nowe świetlice.
Dobrze wiedzieć, że każdy może starać się o takie miejsce. Wiesz może, jakie są wymierne efekty korzystania z pracowni Orange przez dzieci? Znaleźliście już pierwsze talenty?
Nie przestaje nas zadziwiać, jak młodzi mieszkańcy małych miejscowości angażują się w życie pracowni. Są otwarci, chętni do nauki i zdobywania nowych umiejętności. Oczywiście talentów jest wiele: młodzi programiści, którzy w pracowniach nauczyli się tworzyć własne gry komputerowe i aplikacje, muzycy tworzący elektroniczne dźwięki i utwory. Jest operator filmów, który sam nauczył się tej sztuki, korzystając z tutoriali w interecie, a dziś kręci wszystkie materiały video z ważnych wydarzeń w swojej miejscowości czy wesel. Jest też wielu młodych utalentowanych fotografów, tancerzy czy artystów kabaretowych. Pasje te rozwijają właśnie w Pracowniach Orange.
Rozumiem. To teraz kilka pytań końcowych. Czy zamierzacie kontynuować ten program? Jeśli tak, jak długo?
Tak, bo pierwsza edycja to sukces. 88% osób, które wiedzą że w ich miejscowości działa Pracownia potwierdza, że dzięki wsparciu Fundacji Orange mieszkańcy mogą zwiększać swoje umiejętności, związane i internetem i nowymi technologiami, a 81% dostrzega pozytywny wpływ Fundacji na ich miejscowość. Obecnie prowadzimy nabór na kolejne 25 lokalizacji. Pod koniec 2015 roku nasza Fundacja rozpocznie dwuletnią współpracę merytoryczną z ich przedstawicielami.
Co dzieje się z pracowniami Orange po planowanym okresie wsparcia?
W większości działają dalej, ponieważ stały się trwałym elementem lokalnego krajobrazu. Z dumą obserwujemy, jak się rozwijają i nadal służymy im wsparciem, choć już w mniejszym zakresie.
Cóż, nie mam więcej pytań. Pozostaje mi poprosić o kilka słów podsumowania.
Pracownia Orange to miejsce spotkań z technologią i z ludźmi, to nowoczesna świetlica, w której można wzmacniać swoje cyfrowe kompetencje, a także lokalne więzi. To miejsce, w którego przeznaczeniu i ofercie decydują sami mieszkańcy. Bo to im właśnie ma służyć i dla nich być przydatna. Kolejne Pracownie Orange są prezentem, który Fundacja zapewni mieszkańcom małych miast z okazji 10-lecia swojej działalności.
Dziękuję bardzo za wywiad.
Również dziękuję.