Dzięki temu routerowi nie odróżnisz LTE od Internetu kablowego. Huawei B315 - recenzja Spider's Web
Jeszcze kilka lat temu Internet mobilny kojarzył się przede wszystkim z małymi pakietami danych, które ledwo starczały do okazjonalnego przeglądania stron internetowych. Teraz jednak nie tylko pozwala on na ciągłe korzystanie z globalnej sieci poza domem, ale też zastąpienie stacjonarnego stałego łącza
Nie wierzycie? Przejrzyjcie cenniki operatorów komórkowych. Szybko zobaczycie, że za kilkadziesiąt złotych miesięcznie oferują oni praktycznie nielimitowane pakiety danych. Plan taki pozwoli przeciętnej rodzinie na swobodne korzystanie z Internetu bez jakichkolwiek problemów. Nawet jeśli jest on używany do strumieniowania filmów w jakości HD i pobierania cyfrowych wersji gier.
Oferty takie powinny szczególnie spodobać się osobom, które z powodu swojego miejsca zamieszkania mają bardzo ograniczony wybór dostawców klasycznego dostępu do Internetu. Powinny nimi zainteresować się również ludzie, którzy nie chcą rezygnować z dostępu do Internetu na wakacjach. Router z kartą SIM można wziąć dosłownie wszędzie i swobodnie korzystać z niego w wynajętym domku lub hotelu.
W stwierdzeniu tym nie ma nawet krzty przesady. Jeszcze niedawno Internet LTE uchodził za luksus dostępny w niewielu i tylko najbardziej rozwiniętych miejscach. Teraz jednak jest zupełnie inaczej. Przykładowo, w zasięgu Internetu LTE Plusa i Cyfrowego Polsatu jest już ponad 90% Polaków. Plus tworzy wiele inwestycji, by dostarczać zasięg LTE nie tylko do miast, ale też mniejszych miejscowości, wsi oraz miasteczek. Należy do nich chociażby uruchomienie ponad 1000 nowych stacji bazowych w ramach budowy sieci LTE o częstotliwości 800 MHz. A to nie wszystko, bo Grupa Midas tworząca stacje dla Plusa i Cyfrowego Polsatu, ogłosiła, że może wybudować i uruchomić ich łącznie ponad 5000. To robi ogromne wrażenie.
Jednak by wykorzystać pełnię możliwości Internetu LTE, konieczne jest posiadanie odpowiedniego urządzenia.
Jednym z nich jest wprowadzony pod koniec marca do oferty Plusa router Huawei B315. Sprzęt ten na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie. Jednak jest w stanie sprawić, że Internet LTE będzie mógł zastąpić klasyczny kabel. Powinny nim zainteresować się też osoby, które dopiero za jakiś czas planują zmienić internet kablowy na LTE. Dysponuje on bowiem nie tylko wejściem na kartę SIM, ale też portem WAN. Dzięki niemu możliwe jest podłączenie do niego też standardowej, kablowej usługi dostępu do Internetu. Nie jest to jedyna cecha pokazująca domowy rodowód tego sprzętu.
Huawei B315 został wyposażony w trzy porty Ethernet, dzięki czemu można do niego podłączyć stacjonarnego peceta oraz inne sprzęty pozbawione łączności WiFi. Z kolei w sposób bezprzewodowy do routera tego można podłączyć aż 32 urządzenia. Jest to liczba wystarczająca do połączenia ze sobą wszystkich komputerów, smartfonów, tabletów i telewizorów znajdujących się w domu.
Oprócz tego router został wyposażony w port RJ-11 pozwalający na korzystanie z telefonii internetowej oraz port USB, dzięki któremu możliwe jest podłączenie do routera drukarki lub dysku zewnętrznego i udostępnienie urządzenia wszystkim podłączonym do sieci sprzętom. Jako że sam mam drukarkę, pozbawioną modułu WiFi, aktywnie korzystam z tego rozwiązania. Działa ono naprawdę dobrze, wręcz bezproblemowo.
Należy też cenić wygląd routera, który jest minimalistyczny i doskonale pasuje do nowoczesnych wnętrz. Huawei B315 został wykonany z solidnego, czarnego plastiku i prezentuje się naprawdę stylowo. Na urządzeniu znajduje się 5 bardzo czytelnych ikon. Pokazują one kolejno, czy dane urządzenie jest włączone, czy połączenie jest udostępniane dla innych sprzętów, czy uruchomiona jest łączność WiFi oraz kablowa, a także aktualny zasięg oraz jakość połączenia.
Wady? Praktycznie brak. Niektórych może denerwować brak wbudowanego akumulatora, jednak urządzenie to ma na tyle duże wymiary i wagę (186x139x46 mm oraz 500 g), że codzienne noszenie go ze sobą i tak nie miałoby większego sensu. Huawei B315 to sprzęt typowo domowy. Został skrojony pod użytkownika, który nie interesuje się nowymi technologiami i po włożeniu do niego karty SIM nie wymaga jakiejkolwiek konfiguracji. Wystarczy go uruchomić, połączyć się z nim i z niego korzystać.
Oczywiście osoby, które chcą poznać szczegółowe informacje na temat sprzętu, mogą wejść do panelu konfiguracyjnego.
Z jego poziomu można zarówno wysłać i odebrać SMS-y z umieszczonej w routerze karty SIM, jak też zaktualizować oprogramowanie, uruchomić udostępnianie plików z dołączonej pamięci oraz sprawdzić statystyki używania sieci.
Nie zabrakło tu też rozbudowanej zakładki ustawień, w której możliwe jest skonfigurowanie routera w bardziej skomplikowany sposób. Można tu ustawić kod PIN, wprowadzić odpowiednie filtry, przekierowywać port, skonfigurować zapory i uzyskać dostęp do wszystkich innych funkcji dostępnych w klasycznych routerach. Dlatego Huawei B315 powinien spodobać się także osobom, które szukają czegoś więcej niż prostego sprzętu do udostępniania Internetu z karty SIM. Osobiście nie miałem problemu z tym, by używać testowanego sprzętu jako swojego jedynego routera w domu.
Dodatkowo połączeniem można zarządzać za pomocą aplikacji mobilnej, która znajduje się pod tym adresem. Jest to rozwiązanie przeznaczone dla mniej zaawansowanych użytkowników, którzy chcą na bieżąco mieć informacje na temat ilości zużytych przez siebie danych oraz dostęp do najbardziej podstawowych opcji konfiguracyjnych. Aplikacja została wykonana porządnie i jest wyjątkowo prosta w obsłudze. Korzystanie z niej nie powinno nikomu sprawić najmniejszego problemu.
Jedyną wadą programu jest nieco zbyt toporny wygląd. Nie drażni on jednak, ponieważ przeciętny czas korzystania z tej aplikacji trwa zaledwie kilka sekund. Ot, żeby sprawdzić, jak wiele danych zużyto i jakie urządzenia podłączone są do sieci. Program umożliwia też udostępnianie plików znajdujących się na urządzeniu mobilnym do innych sprzętów podłączonych do tej samej sieci WiFi. Trudno jest mi jednak sobie wyobrazić, by w dobie chmury i internetowych komunikatorów ktoś chciał korzystać z tej funkcji. Sam nie miałem na to ochoty.
Teraz czas na trochę suchych faktów.
Huawei B315 obsługuje standardy sieci takie jak LTE 800/900/1800/2100/2600 MHz, TDD2600 MHz; HSPA+/HSPA/UMTS 900/2100 MHz; EDGE/GPRS/GSM 850/900/1800/1900 MHz. Wspiera on także trzy rodzaje technologii głosowych – VoiP (Voice over IP), VoLTE (Voice over LTE) oraz CSFB (Circuit Switched Fallback).
Router pozwala też na podłączenie dwóch anten zewnętrznych, dzięki którym zasięg urządzenia znacznie się zwiększy. Anteny te jednak nie są dołączone do zestawu. Sprzęt obsługuje też funkcję WPS, dzięki czemu podłączenie do niego komputera lub urządzenia mobilnego nie będzie wymagało wpisywania długiego kodu. Wystarczy nacisnąć jeden przycisk. Zainstalowane w urządzeniu porty to WAN/LAN, 3x LAN, RJ 11, USB 2.0. Wspominałem o tym wcześniej, ale warto to ponownie podkreślić.
Router nie sprawiał jakichkolwiek problemów i przez dwa tygodnie pracy nie zawiesił się ani razu. Sprzęt ten był na tyle bezproblemowy, że… na kilka dni o nim zapomniałem i nie testowałem go, a tylko z niego korzystałem. Zupełnie wypadło mi z głowy, że router mojego usługodawcy internetowego leży nieużywany. To chyba najlepiej świadczy o komforcie korzystania z Internetu LTE. W końcu najlepsze rozwiązanie to takie, którego działania się w ogóle nie zauważa. Z testowanym przeze mnie routerem dokładnie tak było. Mogłem go po prostu wyjąć z pudełka i używać. W przypadku tradycyjnych operatorów Internetu proces instalacji sprzętu był o wiele trudniejszy.
Konieczne było podłączanie do sprzętu kabla internetowego, zaproszenie technika na wizytę i samodzielne wykonanie podstawowej konfiguracji. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu użytkowników proces ten może być niezwykle problemowy. Takie osoby powinny właśnie zdecydować się na Internet LTE, który jest nie tylko dostępny niemal z każdego miejsca w kraju, ale też dziecinnie prosty w konfiguracji i obsłudze.
Nie mam mu też do zarzucenia nic, jeśli chodzi o uzyskiwane przez niego prędkości transferu. W centrum Warszawy wynoszą ponad 60 Mb/s w przypadku pobierania i ponad 40 Mb/s w przypadku wysyłania danych. Parametry te powinny być wystarczające dla praktycznie wszystkich użytkowników. Zarówno rodzin, jak też małych i średnich przedsiębiorstw.
Czy warto?
Huawei B315 to jedno z najbardziej niepozornych i najciekawszych urządzeń, z jakimi ostatnio miałem do czynienia. Cechuje się wysoką jakością wykonania oraz nowoczesnym, minimalistycznym wyglądem. Sprzęt został wyposażony w niemal wszystkie niezbędne standardy łączności, dzięki czemu pozwala na korzystanie z bardzo szybkiej hybrydy Internetu stacjonarnego i mobilnego. Router umożliwia ączenie się z innymi urządzeniami zarówno za pomocą Wi-Fi, jak też kabla Ethernet.
Huawei B315 jest bardzo prosty w obsłudze, praktycznie bezproblemowy. Dlatego doskonale sprawdzi się u osób, które chcą po prostu korzystać z Internetu, a nie zajmować się jego konfiguracją. Spodoba się on również bardziej zaawansowanym użytkownikom, którzy chcą idealnie dopasować urządzenie do swoich potrzeb i samodzielnie je skonfigurować. W dostępnym z poziomu przeglądarki internetowej panelu można zmieniać wszystkie możliwe funkcje, zaś dodatkowa aplikacja mobilna pozwala łatwo dbać o to, ile danych zużywamy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Dodatkową zaletą sprzętu Huaweia jest jego niska cena, która wynosi zaledwie 380 zł. Jeśli jednak ten koszt wydaje się zbyt wysoki, można go znacznie obniżyć. Wystarczy taniej kupić router u niektórych operatorów, na przykład w Plusie. Tam, w aktualnej promocji „POWER LTE Internet z modemem lub routerem na 24 miesiące w sklepie internetowym”, można go dostać za jedyne 3 zł. Czyli kupić go tak samo jak telefon komórkowy czy tablet.
Prawdopodobnie niebawem sam będę zmieniał swojego dostawcę Internetu na jednego z operatorów komórkowych. Będę wtedy szukał odpowiedniego modemu, który sprosta moim oczekiwaniom. Po tym teście wiem, że jednym z urządzeń, których kupno rozważę, będzie właśnie Huawei B315.