REKLAMA

Bank na nadgarstku i w okularach. Niedługo zapomnimy czym w ogóle jest portfel

Mobilne aplikacje bankowe to jedne z najbardziej użytecznych programów, które można zainstalować na swoim smartfonie. Okazuje się jednak, że już niebawem informacje o saldzie swojego konta, wykonanych przelewach i nadchodzących płatnościach będziemy mieć nie tylko w kieszeni, ale też na swoim nadgarstku.

19.01.2015 12.44
Bank na nadgarstku i w okularach. Niedługo zapomnimy czym w ogóle jest portfel
REKLAMA
REKLAMA

Zwiastunem tego jest chociażby aplikacja amerykańskiego banku Moven, która ma działać właśnie na zegarkach należących do rodziny Android Wear. W ten sposób bank chce sprawić, że kontrolowanie swoich wydatków będzie jeszcze prostsze niż kiedykolwiek. Sztuka ta chyba się udała, ponieważ dziennikarze portalu Bank Innovation twierdzą, że sprawdzanie dostępności środków na swoich kontach jest wygodne, nawet pomimo małej powierzchni ekranu. Wszystko dlatego, że obecne na rynku zegarki mają wyświetlacze cechujące się dużą szczegółowością obrazu.

Wiele wskazuje na to, że inne banki też niebawem stworzą swoje aplikacje z myślą o platformie Android Wear. Posunięcie takie zaplanowały już U.S. Bank oraz Wells Fargo oraz… działający w Polsce bank Millennium. Ten ostatni zresztą zdążył już zaprezentować nam na zamkniętym pokazie, jak wyglądają i działają jego aplikacje stworzone z myślą o gadżetach ubieralnych, takich jak smartwatche oraz Google Glass.

Pewne jest, że nie zastąpią one programów stworzonych z myślą o smartfonach.

Ze względu na małą ilość dostępnej przestrzeni na ekranie oraz specyfikę interfejsu nie będzie możliwe używanie zegarka do robienia przelewów. Powiadomienia, sprawdzenie salda, przejrzenie historii przelewów i wysłanie pieniędzy do wcześniej zdefiniowanych odbiorów - to wszystko, na co na razie będą mogły pozwolić. Możliwości te nie są zbyt duże, dlatego rynek bankowy z o wiele większą nadzieją patrzy na nadchodzący Apple Watch.

android-wear-millennium

Zegarek firmy z Cupertino ma mieć bardziej rozbudowany interfejs, który pozwoli na wykonywanie bardziej skomplikowanych czynności niż na urządzeniach z systemem Android Wear. Dodatkowo zegarek Apple będzie wyposażony w głośniki, które mogą okazać się przydatne w wielu sytuacjach, chociażby podczas wysyłania przelewu.

Wyobraź sobie, że uruchamiasz aplikację swojego banku, wybierasz opcję wysłania przelewu i dyktujesz zegarkowi kolejne cyfry numeru konta. Po podaniu całego ciągu znaków zegarek może ci je odczytać i poprosić o ich potwierdzienie. Urządzenia z systemem Android Wear nigdy nie będą miały takiej możliwości, właśnie przez brak odpowiednich elementów wyposażenia. Wielu użytkownikom taki rodzaj komunikacji może wydawać się niewygodny, ale sporo firm poważnie rozważa jego wykorzystanie. Jednym z takich przedsiębiorstw jest Moven.

Banki mogą też wykorzystać inteligentne zegarki na wiele innych sposobów.

Najprostszym z nich jest użycie zegarków wyposażonych w moduły NFC do płatności zbliżeniowych, tak jak będzie to wyglądać w przypadku Apple Pay. Zegar wyposażony w ekran może też służyć do wybierania interesujących nas produktów prosto z jego poziomu. Oprócz tego poważnie rozważane jest wprowadzenie autoryzowania transakcji za pomocą jednorazowych QR kodów, które byłyby wyświetlane na ekranie zegarka i skanowane przez obsługę miejsca w którym robilibyśmy zakupy.

Mobilne płatności stałyby się wówczas o wiele wygodniejsze niż do tej pory. W końcu do dokonania płatności nie trzeba by było wyciągać karty lub smartfonu z kieszeni bądź torebki. Wystarczyłoby przystawić do kasy nadgarstek.

starbucks-applewatch
REKLAMA

Należy też pamiętać, że urządzenie, które mamy zawsze na sobie, doskonale nadaje się do wyświetlania powiadomień lokalizacyjnych. Banki mogą używać ich chociażby do skłonienia klientów znajdujących się nieopodal placówki banku do odwiedzenia jej i skorzystania z jednej oferowanych przez niego promocji.

Sam bym się poważnie zastanowił nad wzięciem lokaty, gdyby dosłownie 10 metrów od banku aplikacja zaproponowała mi lepsze warunki, niż są normalnie dostępne. Zadecydowałby o tym impuls, ale najważniejsze jest, że ostatecznie zadowolony byłbym zarówno ja, jak też i bank. Bank, bo pozyskał dodatkowe środki do inwestowania, zaś ja, bo zyskałem lepszy zwrot z oszczędności. Byłaby to obopólna korzyść.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA