REKLAMA

Ogrodnik January: Nawet Mieszko I miał swoje Google Glass - ilustrowana historia gogli VR

Jeśli wierzyć marketingowcom, ludzkość od dawna marzyła o posmakowaniu wirtualnej rzeczywistości, tylko nie bardzo wiedziała, jak się za to zabrać. Zapewne niejeden z was chciałby np. zwiedzić San Francisco czy Sosnowiec (oczywiście z wyjątkiem hanysów), ale nie każdy ma nerwy starać się o wizę. Teraz, dzięki rozwojowi techniki, staje się to coraz bardziej osiągalne. I bezpieczne...

03.10.2014 17.24
Ogrodnik January: Nawet Mieszko I miał swoje Google Glass – ilustrowana historia gogli VR
REKLAMA
REKLAMA

Jak wynika z najnowszych badań, za pioniera wirtualnej rzeczywistości należy uznać Mieszka I, który na widok Dobrawy zwykł sobie nasuwać na oczy książęcą mitrę, aby w ten sposób uniknąć obcowania z kontrowersyjną urodą małżonki.

mieszko

Ówcześni historycy utrzymują, iż przebywając w świecie wyobraźni, książę podobno oddawał się wirtualnym figlom z wyzwolonymi obyczajowo i szczupłymi jak francuskie modelki kapłankami Kupały. Mimo to, a może dzięki temu, udało mu się skutecznie podtrzymać dynastię Piastów, co chlubnie świadczy o tym, że umiał oddzielić wirtualną rzeczywistość od obowiązków państwowych.

Źródła niestety nie podają, która firma dostarczyła obszywany futrem nutrii i szynszyli hardware dla Mieszka, ale wykopaliska dowodzą, że nie był to żaden z koreańskich czy kitajskich producentów - odnaleziona na podszewce mitry, wyhaftowana kordonkiem nazwa Obscura Oculus Piast, wskazuje na wytwór lokalnego rzemiosła. Choć z drugiej strony, równie dobrze mogła to być nazwa klubu sportowego, któremu kibicował książę...

Późniejsze prace badawcze przyniosły znaczne udoskonalenie gogli VR. Postęp dotyczył głównie tzw. przezierności, która w porównaniu z mitrą Mieszka znacznie się poprawiła. Niestety, z braku stosownego oprogramowania, obraz widziany przez takie gogle niewiele różnił się od rzeczywistości i podlegał jedynie czysto fizycznej manipulacji. Głównie za pomocą miecza bądź wideł.

gogle

Właściwie jedyną zaletą tego modelu były przyciemniane szkła, które pozwalały w pewnym stopniu ograniczyć niedogodności związane z tzw. syndromem dnia następnego, co spowodowało jego szybką adaptację na rynkach wschodzących, charakteryzujących się jeszcze mało efektywnymi metodami oczyszczania bimbru.

W historii gogli VR należy koniecznie wymienić kierunek, który z racji specyficznych uwarunkowań nie doczekał się kontynuacji. Chodzi mianowicie o gogle używane na USS Enterprise. Mimo kilku wielce obiecujących prototypów, które pojawiły się już około 1966 roku, żaden z projektów nie wszedł w fazę masowej produkcji z powodu nagłego ustania kontaktu Ziemi z załogą NCC-1701. Pionierska technologia odleciała w Kosmos...

Spock-Miranda-Geordi

Wczesna Era PC przyniosła dalszy ciąg poszukiwania rozwiązań, które choć w części pozwoliłyby uczynić wirtualną rzeczywistość bardziej przenośną. Niestety, ówczesne możliwości sprzętu nie zapewniały pełnej swobody działania i dość mocno ograniczały zastosowania VR do zabaw ruchowych. Zwłaszcza zasilanie akumulatorowe wymagało wyjątkowej krzepy, a czas pracy pozostawiał wiele do życzenia...

BulkyMobileComputing

Wraz z rozwojem technologii VR sprzęt robił się bardziej mobilny, lecz wciąż wiele brakowało mu do ideału. Ograniczone pole widzenia powodowało na przykład ustawiczne wdeptywanie w odchody psów (na terenach zurbanizowanych) i borsuków (na terenach leśnych). Wyjątkiem były przejścia podziemne w okolicy dworców kolejowych, gdzie można wdepnąć właściwie we wszystko...

mobile_starbucks

Milowym krokiem technologii VR stały się filigranowe Google Glass, które były na najlepszej drodze do wprowadzenia wirtualnej rzeczywistości pod strzechy i eternity. Urządzenie doczekało się nawet ekskluzywnych testów w redakcji Spider's Web. Testy przebiegały wszechstronnie i wielotorowo - jak widać na poniższej rycinie, redaktor Pająk usiłuje uzyskać łączność z bazą i zapytać o godzinę odjazdu najbliższego pociągu Express Intercity do Pasłęka.

Glass-Spiders-Web-8

Mimo licznych obaw i ostrzeżeń kolegium redakcyjnego, że konstrukcja Google z racji swojej niesymetrycznej konstrukcji niesie ze sobą ryzyko prawostronnego uszkodzenia organów wzroku...

google glass geek

...naczelny podjął heroiczne wyzwanie i brawurowo dokończył testy, które wykazały że wszystko jest OK. Jak wykazały późniejsze badania w zakładowej przychodni zdrowia, oczko wcale się temu Pająku nie wykrzywiło.

Wróćmy jednak do urządzeń pełnowymiarowych. Świat wirtualnej rzeczywistości nie może się obyć bez liderów, a Apple - jako lider wszelkich możliwych technologicznych innowacji - nie mógł przecież oddać pola konkurencji. To byłby fatalny PR w temacie VR. Dlatego wynalazcy z Cupertino czym prędzej opatentowali swoją wersję elektronicznych gogli. Niestety - jak to mają w zwyczaju - jedynie na papierze.

apple_patent_video_goggle-580×268

Wskutek tej wirtualnej innowacyjności inżynierów z Cupertino, fani Apple, którzy mimo wszystko chcieli posmakować VR w naturze, byli skazani na własnoręcznie składane gogle. Złośliwość losu sprawiła, iż z braku zaawansowanych rozwiązań, one również opierały się o technologię papierową...

gogle vr

Bomba wybuchła, gdy Samsung zaprezentował Gear VR - konstrukcję zbudowaną we współpracy z Oculus Rift na bazie własnego smartfona Galaxy Note.

samsung-gear-vr

Na odpowiedź oburzonych fanów Apple nie trzeba było długo czekać. W sieci pojawił się nowatorski projekt gogli o nazwie AirVR, zbudowanych na bazie iPada Mini. Zapowiada się na absolutny hit. Pod warunkiem, że twórcy rozwiążą jakoś problem z oddychaniem i dopracują sterowanie językiem...

ipad
REKLAMA
VR-iPad

Ogrodnik January - Z zawodu grafik, projektant i ogólnie tzw. artysta – absolwent krakowskiej ASP. Dyrektor kreatywny własnej pracowni graficznej Młyn Artystyczny. Z zamiłowania gadżeciarz, z powołania bloger. W sieci obecny od zeszłego wieku. Prześmiewca, samozwańczy tester technologii, poszukiwacz dziury w całym. Od 2010 roku autor bloga Applefobia, gdzie ośmiesza absurdy, demaskuje mitologię, kpi z fanbojstwa i zdrapuje pozłotkę z aluminium. W wolnym czasie czyta książki, gra na gitarze, jeździ na rolkach i fotografuje. Oczywiście nie wszystko na raz…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA