REKLAMA

Kres problemów z Windows Phone dla deweloperów jest bliski

Członkowie programu Preview for Developers mieli dostawać wszystkie aktualizacje wcześniej od reszty, w dniu ich udostępnienia. Niezależnie od operatora czy modelu telefonu. To się Microsoftowi, niestety, nie udało. Na szczęście w tym tygodniu mamy mieć powody do radości.

Kres problemów z Windows Phone dla deweloperów jest bliski
REKLAMA
REKLAMA

Microsoft uruchomił program Preview for Developers, który, jak nazwa podpowiada, jest skierowany do twórców aplikacji mobilnych, którzy chcą testować swoje gry i appy na najnowszych wersjach systemu Windows.

Program ten był podyktowany pewną koniecznością: Windows dla smartfonów, podobnie jak Android i w przeciwieństwie do iOS-a, nie jest aktualizowany na wszystkich urządzeniach od razu. Swój głos mają jeszcze producenci sprzętu i operatorzy komórkowi. Przykładowo, jedynym smartfonem, który jak dotąd otrzymał konsumencką wersję aktualizacji do Windows Phone 8.1 Update 1, jest Lumia 930. Tymczasem ten sam system „śmiga” na mojej dwuletniej Lumii 920, właśnie z uwagi na członkostwo w programie Preview for Developers. Nie trzeba być programistą, by dołączyć do programu, jest on bezpłatny, a jedynym ryzykiem jakie ponosimy jest to, że możemy otrzymać aktualizację z jakąś usterką, która zostanie wykryta i załatana podczas testów. Przynajmniej teoretycznie.

Niestety, nie udało się

Kilka tygodni temu częściowo wstrzymano program Preview for Developers, a konkretniej uczyniono z niego wielki bałagan. Po pierwsze, jak się okazało, smartfony firmy HTC nie są w pełni kompatybilne z nowymi wersjami Windowsa, więc nie mogą od razu otrzymać aktualizacji.

Windows-Phone-8S-by-HTC

Po drugie, dużo bardziej bolesne (bo tych użytkowników jest najwięcej), całkowicie wstrzymano dystrybucję aktualizacji oprogramowania układowego (a więc nie samego Windows) o nazwie Lumia Cyan. Okazało się bowiem, że kilka tęgich głów dołączyło do testowego programu używając… służbowych, firmowych smartfonów. Na skutek nietypowej usterki związanej z obsługą szyfrowanych BitLockerem woluminów, po aktualizacji Windows w kanale deweloperskim do Lumia Cyan, telefony zamieniły się w drogie przyciski do papieru. Microsoft, dla bezpieczeństwa, by inni nie powtórzyli losu tamtych nielicznych nieszczęśników, całkowicie wstrzymał dystrybucję Lumia Cyan w kanale deweloperskim i zasugerował przywrócenie telefonu do konsumenckiego kanału poprzez serwisowe wgranie systemu operacyjnego i firmware.

Mieliśmy więc dostawać wszystko przed czasem i przed innymi, godząc się na drobne niedogodności w postaci tymczasowych bugów (to wszak testowe oprogramowanie). Tymczasem coraz intensywniej rozważam powrót do konsumenckiego kanału (co nie jest takie proste, tracimy wszystkie niezsynchronizowane z chmurą dane i ustawienia), bo wciąż nie mam Lumia Cyan, a lada moment pojawi się Lumia Denim. Na szczęście Microsoft w końcu ma rozwiązanie tego problemu. A tak przynajmniej wynika z tweeta Joe Belfiore.

Pozostaję sceptyczny

W poście tym nie ma żadnych obietnic ani konkretnych informacji. Zdaję sobie sprawę, że w tweecie ciężko zmieścić elaborat, ale to też dobra metoda na asekurowanie się w swoich oświadczeniach. Na szczęście problem ten dotyczy wyłącznie entuzjastów i gdyby nie specyfika Spider’s Web (którego, siłą rzeczy, czytają przede wszystkim entuzjaści). Grzeczni i cierpliwi konsumenci, którzy mają cierpliwość i nie kombinują, nie mają takich problemów.

REKLAMA

Miejmy więc nadzieję, że już za parę dni, jak Belfiore sugeruje, „deweloperscy” posiadacze Nokii w końcu dostaną „zaległe” aktualizacje a posiadacze HTC przestaną wygrażać pięściami w stronę Microsoftu i samego HTC.

Oby…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA