REKLAMA

Nowe karty graficzne GeForce raz na zawsze udowadniają, że lądowanie na Księżycu było faktem

Człowiek po raz pierwszy postawił nogę na księżycu 20 lipca 1969 roku, jest to powszechnie znany fakt. I mimo że z wydarzenia zachowało się mnóstwo materiałów, takich jak zdjęcia, filmy oraz dokumenty, ogromna rzesza ludzi nadal snuje teorie spiskowe. Według tychże człowiek nigdy nie był na Księżycu a same lądowanie to propaganda amerykańskiej armii. Nvidia postanowiła to sprawdzić, jednocześnie demonstrując moc swoich kart graficznych.

22.09.2014 16.01
Nowe karty graficzne GeForce raz na zawsze udowadniają, że lądowanie na Księżycu było faktem
REKLAMA
REKLAMA

Udało się to zrobić dzięki technologii Voxel Global Illumination. Jest to zaawansowany algorytm obliczeniowy, który umożliwia kartom graficznym opartym na architekturze Maxwell wyrenderowanie środowiska z globalnym oświetleniem i pośrednio padającym światłem. Nvidia wykorzystując ją oraz silnik Unreal Engine 4 dokładnie odtworzyła moment lądowania Apollo 11 na Księżycu. Okazuje się, że wygląda on identycznie jak na oryginalnych zdjęciach.

W ten sposób twórcom GeForce’ów udało się ostatecznie udowodnić, że lądowanie na księżycu było faktem

Nvidia Apollo 11 1

Jeden z najczęściej używanych przez zwolenników teorii spiskowych argument to fakt, że nie powinniśmy widzieć obiektów, które są odwrócone od Słońca. Na naszej planecie tak by to mogło wyglądać. Jednak warto wziąć pod uwagę, że powierzchnia naszego naturalnego satelity doskonale odbija światło, które okala przedmioty, które normalnie nie powinny być widoczne.

Nvidia Apollo 11 2

Kolejny argument dotyczy braku widocznych na księżycowym niebie gwiazd. Okazuje się, że z powierzchni księżyca było widać gwiazdy, jednak aparat, którym były robione zdjęcia miał mocno przymkniętą przysłonę, przez co dzisiejsi użytkownicy nie mogą ich zaobserwować. Gdyby przysłona aparatu była mocniej otwarta na tyle bardzo, by zarejestrować światło gwiazd, powierzchnia Księżyca byłaby na zdjęciu jedynie białą plamą.

Nvidia Apollo 11 3

Kolejny „dowód” na brak obecności ludzi na Księżycu to nieznane źródło światła, które widać gdy jeden z astronautów schodzi na powierzchnię satelity. Niewierni twierdzą, że jest to reflektor, który ktoś zapomniał wyłączyć. Tak naprawdę jest to Neil Armstrong. Stroje astronautów, dla zachowania niskiej temperatury, odbijały ogromną część światła. Co więcej, po zmianie kąta widoku na symulacji okazuje się, że rzeczywiście właśnie w tym miejscu stał Armstrong.

REKLAMA

Oczywiście symulację należy traktować przede wszystkim jako ciekawostkę

W końcu każdy rozsądny człowiek jest świadom prawdziwości tezy o lądowaniu na Księżycu. Świadczą o tym chociażby zainstalowane odbłyśniki, dzięki którym możliwe jest wysłanie na satelitę wiązki światła, która do nas powróci. W ten sposób można bardzo łatwo poznać aktualną odległość pomiędzy Ziemią, a Księżycem. Co ciekawe, dokładność takich pomiarów wynosi aż 2 mm, ale jest to temat na zupełnie inny wpis.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA