Internet mobilny LTE na kartę – kto ma najlepszą ofertę?

Nie tak dawno temu dostęp do Internetu w standardzie LTE był sprawą dość… egzotyczną. Zasięg usług był niewielki a oferty dość nieatrakcyjne. Jednak przez ostatnie miesiące zmieniło się bardzo wiele. Czołowi operatorzy w Polsce prześcigają się na oferowanie przeróżnych gratisów i promocji, a do gry dołączają również operatorzy wirtualni. I to nie tylko ci, którzy należą do głównych telefonii (jak Heyah czy Cyfrowy Polsat), ale również ci niezależni.

Wszyscy jednak wiemy jak trudne do zrozumienia i niezbyt przejrzyste są strony operatorów. Dziesiątki odnośników, umieszczone luzem pliki PDF i niedziałające linki do nieaktualnych cenników. Postanowiliśmy więc wykonać za was brudną robotę i sprawdzić co aktualnie w sieci piszczy. Ułatwimy wam wybór karty SIM „bez zobowiązań”, która pozwoli wam na dostęp do sieci LTE jak tylko będziecie jej potrzebować. Kupując startery pamiętajmy jednak o ważnej sprawie: często sprzedawcom „zalegają” stare karty SIM. Musimy zwrócić uwagę, czy ten przez nas kupowany zawiera kartę zgodną z siecią LTE!

Wracając do porównania: na pierwszy rzut pójdzie…

Propozycja od „Pomarańczowych” na mobilny Internet LTE nazywa się ona Orange Free. W niej jesteśmy nagradzani za każde doładowanie naszego konta dodatkowym pakietem danych. Możemy otrzymać nawet 6 GB w prezencie, jeżeli doładujemy nasze konto kwotą stu złotych. Oprócz tego otrzymujemy gigabajt przestrzeni na dysku chmurowym Orange Cloud, do którego transfer danych jest bezpłatny. Po przekroczeniu pakietu danych stawka za 100 kilobajtów wynosi jeden grosz.

Sieci Play bardzo zależy, byś przetestował(a) ich ofertę, dlatego kusi prezentami na powitanie. Już sam starter można otrzymać za zero złotych i dopiero potem zdecydować, czy opłaca nam się pozostać w sieci. Jak nietrudno się domyślić, większość osób już pozostawi posiadanego przez siebie SIM-a.

Dodatkowo, przez pierwsze 30 dni Internet w zasięgu LTE mamy całkowicie za darmo, pod warunkiem, że zgromadzimy co najmniej 30 złotych na koncie. Oprócz tego, możemy zawiesić licznik transferu w godzinach nocnych: za 10 zł przez 30 dni dane wysyłane w godzinach 1:00 – 8:00 nie będą naliczane.

Plus, wraz ze swoją drugą marką Cyfrowego Polsatu, mianuje się „liderem telefonii LTE”. Ale jak jest z cenami? Oferta Plusa jest na tyle nietypowa, że musieliśmy konsultować się z pracownikiem infolinii, czy na pewno dobrze rozumiemy to, co jest napisane na jego witrynie. Ciężko też umieścić jego ofertę w tabelce.

W „standardzie” dane są rozliczane w cenie 0,05 zł za każde 100 KB danych. Ale oprócz tego przy kwocie doładowania 30 zł lub wyższej możemy aktywować za dodatkową złotówkę pakiet 200 MB który będzie ważny przez 30 dni. Dodatkowo, na start, pierwsze 300 MB danych otrzymujemy gratis (ale musimy to ręcznie aktywować).

Cena startera internetowego w T-Mobile wynosi 5 złotych i tyle wraz z starterem otrzymujemy do wykorzystania. Za każde 250 MB pobranych danych w przeciągu doby pobierana jest opłata 2 zł. Co ciekawe, jeżeli nie będziemy mieli nic na koncie, dostęp do Internetu nie przestanie działać, za to przepustowość łącza zostanie sztucznie ograniczona do bardzo niskiej, rzędu kilku kilobajtów na sekundę. Jeżeli podstawowy pakiet internetowy jest dla nas zbyt niski, możemy sobie dokupić dodatkowy. Ceny prezentują się następująco:

Dodatkowo, w sieci Heyah trwa ciekawa promocja: jeżeli utrzymasz cały czas doładowane konto, 50 MB Internetu otrzymujesz na każdy dzień bezpłatnie.

Przez pierwsze 31 dni w Mobile Vikings dostęp do Internetu jest darmowy. Co więcej, wykupione pakiety tylko częściowo wygasają po upłynięciu ich okresu ważności: na następny można przenieść nawet 4 GB danych, pod warunkiem doładowania konta o kolejną kwotę. Jeżeli skończy ci się wykupiony pakiet, to, podobnie jak w T-Mobile i Heyah, nie tracisz dostępu do Sieci, ale przepustowość łącza jest ograniczana do granicy używalności.

Sama oferta również jest szalenie przejrzysta i właściwie nie ma jak umieścić jej w tabeli, bo obowiązuje jedna stawka: pakiet dwóch gigabajtów danych kosztuje 19 złotych. Ciekaw jestem ile czasu ta oferta się utrzyma…

Ten wirtualny operator próbuje nas (całkiem skutecznie) kusić prezentami „na start”. Pierwszy miesiąc Internetu LTE jest całkowicie bezpłatny, a sam starter darmowy. Oprócz tego otrzymujemy 250 MB na dane na 10 dni do wykorzystania w standardzie 3G. Promocje jednak z czasem się kończą… ile później trzeba będzie za to płacić?

Po pierwsze, najważniejsze: tego, którego zasięg obejmuje miejsce, w którym najczęściej będziemy korzystać z Internetu. Co nam po atrakcyjnych cenach, jeżeli sieć, najzwyczajniej w świecie, nie będzie działać. Warto więc sprawdzić, czy nasza „najfajniejsza oferta” będzie miała dla nas jakikolwiek sens.

Wiele też zależy od naszych… zwyczajów. Każdy z operatorów oferuje inne okresy ważności dla przeróżnych doładowań. Czy chcemy płacić mniej, ale częściej pamiętać o doładowywaniu konta? Czy ważne są dla nas okresy ważności? Nad tym warto się zastanowić.

Pomijając jednak subiektywne czynniki, warto wyróżnić ofertę Mobile Vikings, gdyż faktycznie jest wręcz niesamowicie tania. Na dodatek bardzo przejrzysta i prosta do, pisząc kolokwialnie, „ogarnięcia”. Chcielibyśmy, by inni operatorzy brali przykład z tej wirtualnej telefonii. Nie tylko jeśli chodzi o ceny, ale również i przejrzystość oferty…

--

Zdjęcie pochodzi z serwisu Shutterstock