Ten procesor połączy wszystkie urządzenia w naszych domach
Tworzenie nowych kategorii produktów bezpośrednio przekłada się na konieczność tworzenia nowych rodzajów podzespołów, które nie zawsze muszą być szybsze od obecnie dostępnych rozwiązań. Doskonałym tego przykładem jest pojawienie się smartfonów i tabletów, które wykorzystywały wcześniej niedoceniane mało wydajne, ale też energooszczędne procesory ARM.
Przed erą pierwszych smartfonów nawet osoby umiarkowanie zainteresowane techniką często nie potrafiły wymienić podstawowych elementów specyfikacji technicznej ówczesnych telefonów. Procesor? Pamięć RAM? Niemal wszystkim wydawało się, że te proste urządzenia działają dzięki magii oraz chęciom siedzących w środku skrzatów. Urządzenia były tak mało wydajne, że najczęściej przy opisie pomijano najważniejsze podzespoły i ograniczano się do wielkości ekranu oraz liczby dostępnych melodii. Jednak nawet takie sprzęty w końcu miały rozwinąć skrzydła, czego dowodem są procesory stosowane w dzisiejszych urządzeniach mobilnych.
Stworzenie układu, który będzie bardzo ważny, ale z całą pewnością nie pojawi się na pierwszych stronach gazet i portali IT zapowiedział ARM Holdings
Chip Cortex-M7 ma być używany w rozwiązaniach przemysłowych, samochodach oraz systemach zarządzania domem. Oczywiście główną cechą tego układu o nieokreślonej jeszcze nazwie ma być możliwość łączenia się z siecią i wymiany danych. Dzięki temu idealnie nada się on do tworzenia różnego rodzaju sprzętów, doskonale pasujących do koncepcji Internetu Rzeczy, którego powstanie i upowszechnianie się ma być (a nawet jest, bo proces ten wciąż trwa) prawdziwą rewolucją.
Co więcej, sprzęty te często będą niemal niewidoczne. Oczywiście nie oznacza to, że nie będzie możliwe zobaczenie ich gołym okiem, a jedynie, że nie każdy będzie świadom korzyści ich działania. Przynajmniej jeśli nie zapozna się z materiałami reklamowymi danego produktu. Powszechnie przecież wiadomo, że nowe funkcje do różnego sprzętu dodaje się głównie po to, by marketingowcy mogli się nimi pochwalić w materiałach reklamowych. A zapewne będą to robić bardzo często, ponieważ producentom zależy na ponownym rozruszaniu rynku, gdyż rynek smartfonów i tabletów zaczyna coraz wolniej rosnąć, co oznacza jego rychłą stagnację.
Wyjątkowo ważne jest, że nowy rodzaj sprzętu będzie użyteczny
Umiarkowany sukces zegarków i prawdziwy boom na phablety dobitnie pokazał, że ludzie nie chcą kupować kolejnych gadżetów, a zamiast tego oczekują przydatnych, praktycznych rozwiązań. Inteligentne sprzęty AGD z całą pewnością do takich należą. Będą mogły uruchamiać się o konkretnych godzinach i dostosować się do panujących stawek za energię.
Lodówka podłączona do Internetu może komunikować się z aplikacją dietetyczną i zamawiać ze spożywczego sklepu internetowego produkty, których potrzebujemy. W dodatku może je zamówić nie tylko z konkretnego sklepu, ale z tego, który zaoferuje wybrany przez nas koszyk w najniższej cenie. My będziemy musieli jedynie sprawdzić propozycję zakupów, ewentualnie coś dodać do listy lub z niej usunąć i ją potwierdzić. Tym samym urządzenia zaoszczędzą nie tylko nasze pieniądze, ale również czas. Dzięki Internetowi Rzeczy zyskamy liczne chwile, które będziemy mogli poświęcić na rozrywkę, pobyt z rodziną i przyjaciółmi lub własne hobby.
---
Zdjęcia pochodzą z Shutterstock