Acer Iconia W4: mały i tani znaczy... dobry - recenzja Spider's Web
Jeszcze do niedawna małe tablety, szczególnie te niedrogie, kojarzyły się przede wszystkim z urządzeniami opartymi na Androdzie. Nie zawsze jednak ich zakup na dłuższą metę okazywał się szczęśliwy dla użytkownika. Czy jednak kupując za nieco ponad 1000 zł nowy tablet z Windowsem mamy do czynienia z "pewniakiem"? Przekonajmy się.
Bohater tego testu, Acer Iconia W4, nie jest być może urządzeniem najmłodszym, ale w dalszym ciągu trudno określić go mianem przestarzałego czy niegodnego zainteresowania. Tym bardziej w momencie, kiedy popatrzymy na jego obecną cenę.
Parametry techniczne
Testowany sprzęt (W4-820) wyposażony był w następujące podzespoły:
- Procesor: Intel Atom Z3740 Quad Core 1.33GHz
- Ekran: dotykowy, pojemnościowy, 8" IPS LCD 1200x800
- Pamięć RAM: 2 GB RAM
- Dysk: SSD 32 GB
- Łączność: WiFi 802.11 a/b/g/n
- Bluetooth: 4.0 LE
- Kamera internetowa: 2 MPX
- Tylna kamera: 5 MPX, rejestracja wideo 1080p/30 kl/s
- USB: microUSB 2.0
- Gniazdo kart pamięci micro SD
- Gniazdo słuchawkowe
- HDMI: microHDMI
- Czujniki:
- Akumulator: 4960 mAh, do 8 godzin pracy
- System operacyjny: Windows 8.1 z Microsoft Office 2013
- Wymiary: 13,49 x 21,89 x 1,08
- Masa: 415 gramów
Na rynku pojawiła się także odmiana wyposażona w 64 GB i WiFi oraz W4-821, wyposażona w 64 GB pamięci oraz modem 3G, jednak nie jest ona dostępna w oficjalnej sprzedaży w naszym kraju.
Wygląd zewnętrzny
Ktokolwiek miał do czynienia z poprzednią generacją tej linii tabletów, W3, może mieć problem z odróżnieniem jej od jej następcy. Model W4 pod wieloma względami jest niema identyczny, choć na szczęście udało się go nieco odchudzić i zamiast 540 gramów (!) ma masę "zaledwie" 415.
Poza tym, pierwszym co rzuci nam się w oczy po rozpakowaniu zestawu, z którego oprócz tabletu najprzyjemniejszym dodatkiem jest przejściówka microUSB -> USB, jest niestety zmarnowana powierzchnia. Ramki otaczające ekran są bardzo grube w porównaniu do rozmiarów samego urządzenia, a i na nich nie kończy się marnotrawstwo.
Podobnie jak i u poprzednika, tak i tutaj poniżej jednego z krótszych boków znajduje się lakierowane na srebrno "przedłużenie" tabletu, na którym znajduje się tylko i wyłącznie przycisk Start. Przy jego użytkowaniu odrobinę może irytować fakt, że osoby mające większe palce będą w pierwszej kolejności wciskać... fragment ramki, a nie sam klawisz.
Obrócenie Iconii W4 na bok wiąże się niestety z przekonaniem się, że nie jest to najcieńsze urządzenie, jakie powstało w historii tabletów. Jego grubość wynosi wprawdzie tylko minimalnie ponad 1 cm, co jeszcze niedawno można byłoby uznać za dobry wynik, ale w zestawieniu z jego ogólnymi rozmiarami nie wygląda już tak dobrze. W4 sprawia po prostu wrażenie grubego.
Na szczęście na krawędziach znalazło się całkiem sporo jak na tego typu sprzęt portów i złącz, Mamy więc microHDMI, microUSB, przyciski zasilania i regulacji głośności, otwór mikrofonu, wejście na karty microSD, dwa głośniki umieszczone przy dolnej krawędzi oraz złącze miniJack.
Dla umiarkowanie wymagających taki zestaw może sprawić, że z malutkiego tabletu będzie dało się korzystać prawie jak z komputera. Wystarczy klawiatura, mysz i monitor. Problem tylko z tym, że lepiej, żeby żaden z tych dodatków nie był podłączany przez USB, bo w takim przypadku... nie będziemy mogli naładować urządzenia.
Oczywiście usunięcie osobnego portu sprawiło, że tablet mógł być tańszy, a i tak większość z nas korzysta z uniwersalnych ładowarek USB, ale i tak - trochę boli.
Tył jest natomiast dokładnie taki, jakiego można było oczekiwać jeszcze przed wyjęciem z pudełka. Obiektyw aparatu umieszczony w prawym górnym rogu, tuż pod drugim mikrofonem, logo Acera i właściwie nic więcej.
Trzeba przyznać, że Acer W4 z zewnątrz daje niewiele powodów, żeby się w nim zakochać. Można go wprawdzie polubić, ba, można nawet powiedzieć, że jest całkiem sympatyczny. Jeśli jednak wygląd jest dla nas podstawowym kryterium, testowana Iconia może mieć spory problem. Jeśli nie, zdecydowanie nie należy go przekreślać.
Ekran
Mając w pamięci, że za sprzęt zapłaciliśmy trochę ponad 1000 zł, po uruchomieniu ekranu otrzymujemy dokładnie to, czego można było się spodziewać. Ekran IPS o przekątnej 8" i rozdzielczości 1200x800 nie rzuca na kolana, ale jest jak najbardziej do zaakceptowania.
Widoczność pod różnymi kątami, co ma szczególne znaczenie w przypadku tabletów, jest więc bardzo dobra - i w pionie i w poziomie. To samo można powiedzieć o kontraście i kolorach, choć nie da się ukryć, że są one czasem nieco wyblakłe, ale wciąż jak najbardziej akceptowalne. Trochę gorzej jest z podświetleniem, ale jeśli nie będziemy korzystać z tabletu wyłącznie na dworze i wyłącznie w takie słoneczne dni jak ostatnio, nie powinniśmy mieć większych problemów. Podświetlenie da się też ustawić na takim poziomie, aby nie męczyło szczególnie w oczy przy słabym oświetleniu lub jego całkowitym braku.
Osiem cali przekątnej to wprawdzie niezbyt wiele jak dla Windowsa w wersji pulpitowej, ale tutaj akurat pomaga niezbyt wysoka rozdzielczość. W efekcie jej zastosowania większość elementów systemu poza trybem Modern jest łatwa w aktywacji - również dzięki wysokiej precyzji i czułości wyświetlacza. Oczywiście przy takim a nie innym wyświetlaczu lepiej korzysta się z Modern, ale i nasze ulubione "klasyczne" aplikacje nie będą musiały odchodzić w zapomnienie.
Na niewielkiej rozdzielczości traci natomiast tryb uruchamiania dwóch aplikacji na podzielonym ekranie. Liczba pikseli, jakie otrzymują do swojej dyspozycji jest przy nieco bardziej wymagających zadaniach po prostu odrobinę zbyt mała do komfortowego użytkowania. O ile ktoś oczywiście planuje dłużej korzystać z dwóch programów naraz na tak małym sprzęcie.
Jakość wykonania
Czy tablet za taką kwotę może być dobrze wykonany? Owszem, ale zdecydowanie nie należy spodziewać się cudów. Wszystkie szlachetniejsze materiały, które możemy na pierwszy rzut oka odnaleźć wśród części obudowy, są oczywiście udawane. Czy metal na krawędziach, czy szczotkowane aluminium z tyłu - to wszystko tylko plastik. Wyjątkiem jest tylko szklana osłona ekranu.
Do tego tylna klapka lubi się wyginać przy nawet niezbyt mocnym nacisku. I choć może nie trzeszczy i nie skrzypi, nie sprawia to jednak najlepszego wrażenia. Gdyby tego było mało, materiał, którym wykończono tył tabletu jest bardzo podatny na zarysowania. Nie wiadomo, przez co przeszedł przed dotarciem do nas, ale jedno jest pewne - pozostawiło to na nim trwałe ślady.
Trudno jest jednak powiedzieć, że Iconia W4 jest źle, czy tym bardziej tandetnie wykonana. Jak na sprzęt z tego przedziału cenowego prezentuje się co najmniej poprawnie, oferując przyzwoite materiały, spasowane w odpowiedni sposób.
Czy wytrzyma próbę czasu? Trudno ocenić po kilkutygodniowych testach, ale też gdyby trzeba było obstawiać, czy przetrwa np. 2-3 lata użytkowania i nadal będzie działać, zdecydowanie postawiłbym na "tak", choć raczej nie będzie on wtedy w stanie idealnym.
Mobilność i wygoda użytkowania
Ponad 400 gramów masy i spore ramki - nie robi to na pierwszy rzut oka najlepszego wrażenia, szczególnie jeśli zestawimy te wyniki np. z androidową konkurencją, gdzie są one często o ponad 100 gramów niższe. W rzeczywistości jednak jest całkiem dobrze.
Iconia W4 sprawia wprawdzie cały czas wrażenie sprzętu grubego, ale ma to też swoje zalety. Taka, a nie inna obudowa pozwoliła bowiem na przyjemne i praktyczne wyprofilowanie krawędzi, przez co tablet dobrze opiera się w/na ręce, zarówno w trybie poziomym, jak i pionowym. Jak widać, z bycia nieco grubszym i zaokrąglonym może jednak wynikać coś dobrego.
Jeśli natomiast chodzi o masę, to tutaj sprawa jest już nieco bardziej dyskusyjna. Z jednej strony przypadnie do gustu tym, którzy lubią czuć, że mają w ręce "kawał sprzętu", a z drugiej, dla niektórych, może się to okazać drobną niedogodnością. Drobną, ponieważ trudno jest powiedzieć, że mały Acer jest niesamowicie ciężki czy nieporęczny - zdecydowanie taki nie jest. Można go trzymać w rękach czy w jedne ręce przez naprawdę długi czas bez większego zmęczenia, ale tak, są do tego lepsze tablety.
Przenoszenie W4 z miejsca na miejsce w torbie, torebce, plecaku, czy nawet (choć nie zawsze się to udaje) w kieszeni kurtki albo spodni, jest już natomiast czystą przyjemnością. Trzeba w końcu pamiętać, że w masie 415 gramów zawiera się prawdziwy komputer - z systemem operacyjnym takim, jak na stacjach roboczych, domowych komputerach czy laptopach.
Procesor, pamięć, wydajność, temperatura
Nie jestem pewien jak tani musiałby być tablet z Windows 8, żeby jego wydajność mogła rozczarować. Acer W4 od pierwszego uruchomienia, do ostatniego dotknięcia imponuje wydajnością, prędkością obsługi menu i uruchamiania programów (choć oczywiście nie tych najbardziej wymagających). Jeśli nie szukamy maszyny do najnowszych gier czy mobilnej stacji graficznej, nie powiemy na Iconię złego słowa.
W codziennej pracy, obejmującej korzystanie z przeglądarki, edytora tekstów czy arkuszy kalkulacyjnych, prostszych, starszych gier lub gier o mniejszych wymaganiach (to nie jest maszynka do grania), oglądaniu filmów w internecie i z dysku (nawet 4K!) nie zauważymy najmniejszych problemów z wydajnością, wliczając w to przełączanie pomiędzy wszystkimi aplikacjami. Wszystko to nawet pomimo zaledwie 2 GB RAM i braku możliwości wybrania lepszej opcji.
Trudno jest przy tym wymyślić inne scenariusze wykorzystania tego typu sprzętu - w końcu mówimy tutaj o pewnego rodzaju następcy netbooków, a nie alternatywie dla najdroższych komputerów. I netbooki pokonuje on w przedbiegach.
Kultura pracy również stoi na wysokim poziomie. Dopiero po dłuższym lub bardziej intensywnym użytkowaniu tył urządzenia zaczyna się delikatnie nagrzewać. Nie jest to poziom, przy którym trzeba koniecznie odłożyć komputer, ale zdecydowanie da się to wyczuć.
Oprogramowanie
Przy okazji testów Acera Aspire Switch 10 można było narzekać na nadmiar dodatkowego oprogramowania. Tutaj praktycznie nie ma go w ogóle, a jeśli nawet jest, to i tak da się je znieść z jednego istotnego powodu. W cenę tabletu wliczony jest bowiem pakiet Microsoft Office 2013 dla Użytkowników Domowych i Uczniów, czyli Word, Excel, PowerPoint i OneNote.
Teoretycznie wartość takiego zestawu w sprzedaży detalicznej to 600 zł - w tym momencie więcej niż połowa kosztu zakupu całego urządzenia. Naprawdę trudno się oprzeć takiej propozycji.
Multimedia
Skoro możemy pograć w prostsze gry i oglądać filmy nawet w wysokiej rozdzielczości (choć nie ma to większego sensu), przydałyby się także dobre głośniki. Niestety te są raczej przeciętne, grając w najlepszym przypadku poprawnie i bez specjalnego wyrazu w prawie całym zakresie głośności. Powinniśmy jednak unikać jej najwyższych poziomów - głośniki wyraźnie nie dają sobie wtedy już rady, zaczynając charczeć w niektórych momentach. Co z tego, że jest głośno, skoro raczej słabo?
Dodatkowo umieszczono je po jednej stronie urządzenia - jeśli będziemy mieć szczęście, możemy jedną ręką przynajmniej częściowo zasłonić obydwa z nich, wyraźnie zmniejszając ich i tak niezbyt wielkie możliwości.
Akumulator
Energooszczędny procesor, średnich rozmiarów ekran o "standardowej" rozdzielczości i całkiem pojemny akumulator. Efekt? Niemal zawsze bez problemu uda nam się korzystać z tabletu przez cały roboczy dzień. Przy korzystaniu głównie z przeglądarki, przy wyższych poziomach podświetlenia ekranu, możemy liczyć na ponad 8 godzin nieprzerwanego użytkowania.
To sporo, szczególnie że nikt raczej nie siedzi ze wzrokiem wlepionym w tablet tak długi czas. W trybie mieszanym, a więc kiedy Iconia W4 wykorzystywana była tak, jak zwykły domowy komputer, akumulator starczał przeważnie na około 10-12 godzin przy stałym połączeniu z siecią WiFi. To więcej, niż spora część tabletów z tej półki cenowej i więcej, niż są w stanie zaoferować niektóre komputery tej klasy.
Klawiatura
Ciekawym, choć niestety nie dołączanym do zestawu dodatkiem jest klawiatura Bluetooth, potrafiąca w dużym stopniu upodobnić tablet Acera do klasycznego laptopa.
Osoby mające styczność z modelem Aspire Switch 10 od razu poczują się jak w domu. Klawiatura jest pod bardzo wieloma względami podobna - podobne jest ułożenie klawiszy, podobny (choć możliwe, że minimalnie krótszy) jest skok oraz klik i korzysta się z niej niemal równie zaskakująco wygodnie. Do tego jest lekka, cienka i połączona z etui na tablet ułatwiający jego przenoszenie. Praktycznie zestaw marzeń.
Niestety od klawiatury ze Switch 10 różni ją jedno - sposób łączenia. Nie mamy tutaj do czynienia z mocnymi zawiasami umożliwiającymi zamienienie tabletu w prawdziwego laptopa. Połączenie odbywa się przez Bluetooth, a klawiatura jest uniwersalna, przez co tablet możemy jedynie "osadzić" w specjalnym zagłębieniu.
Stabilność całej para-laptopowej konstrukcji opiera się na odpowiednio złożonych, magnetycznych częściach etui. I o ile gdy taki zestaw stoi na stole, jest on bardzo stabilny, o tyle spróbujmy taką konstrukcję przenieść bez upuszczenia części tabletowej na ziemię. Powodzenia. Niekoniecznie do gustu musi przypaść także ceratkowe wykończenie pokrowca. Może i spełnia on swoją rolę, ale zdecydowanie można byłoby spodziewać się czegoś przyjemniejszego w dotyku.
W porównaniu do Switcha 10, co dość oczywiste, zmniejszono także rozmiary całej klawiatury. Nie wpłynęło to szczególnie negatywnie na komfort pisania, ale pozbawiono nas podparcia pod nadgarstki, które są w stanie zdecydowanie ułatwić dłuższe wprowadzanie tekstu.
Podsumowanie
1000 czy 1200 zł na komputer to stosunkowo niewielki budżet. Jeszcze gorzej, kiedy najchętniej kupilibyśmy sobie i komputer i mały tablet - decydując się na osobne urządzenia, obydwa będą prawdopodobnie mocno przeciętne.
Acer Iconia W4 nie jest oczywiście rozwiązaniem wszystkich problemów tego świata, nie jest idealnym-tanim-laptopem. Nie jest też komputerem, którego można polecać absolutnie w ciemno, głównie przez jego wymiary i masę w stosunku do przekątnej ekranu oraz przeciętną jakość wykonania. Wiele zależy też od tego, za ile uda nam się go kupić - przy cenie około 1000-1100 zł, trudno jest mu znaleźć markowego konkurenta. Przy 1300 zł (a są i takie oferty), zbliża się niebezpiecznie do Aspire Switch 10, któremu dużo bliżej do stania się w pełni wartościową alternatywą dla laptopa.
Jeśli jednak wymiary niespecjalnie nam nie przeszkadzają, a szukamy małego (w porównaniu do tych z przekątną 10,1"), taniego tabletu z Windowsem, pełnym pakietem Office, rewelacyjnym czasem pracy na jednym ładowaniu i niemal kompletem "laptopowych" złącz, W4 zdecydowanie powinien znaleźć się na naszej liście zainteresowania.
Zalety:
- Cena (o ile znajdzie się w okolicach 1000 zł)
- Zaskakująco dobra wydajność (nie licząc gier)
- Niemal kompletny zestaw portów
- Świetna bateria
- Pakiet Office wliczony w cenę
- Wygodna w trzymaniu obudowa
Wady:
- Duże wymiary w stosunku do wielkości ekranu
- Przeciętne głośniki
- Najwyżej poprawna jakość wykonania
- Brak drugiego portu USB lub osobnego na ładowanie
- Brak opcji zamiany w laptopa (jak Switch 10)