To już jutro! Pierwsza w Polsce transmisja w Ultra HD (4K)
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale od czegoś trzeba zacząć. Pod tekstami o 4K i Ultra HD padają głosy, że takie telewizory są zbyteczne, ponieważ brakuje odpowiednich treści. Już jutro pierwszy raz w Polsce nabywcy takich ekranów będą mogli cieszyć się transmisją na żywo.
Na pierwsze nośniki optyczne i klasyczne kanały telewizyjne w 4K jeszcze poczekamy. Standard nadawania dopiero się tworzy, ale to nie znaczy, że już dziś nie można cieszyć się 4K. Po pierwsze, możemy sami stworzyć materiały korzystając z własnej kamery na przykład GoPro lub oglądając zdjęcia. Po drugie, możemy obejrzeć to co stworzyli inni i wrzucili na YouTube'a. Wreszcie zaczynają się jednak poważne treści. W Stanach Zjednoczonych jest to Netflix.
W Polsce start jest nieco skromniejszy, aczkolwiek bardzo ciekawy.
Posiadacze tegorocznych telewizorów UHD od Samsunga, czyli chociażby testowanego przeze mnie wygiętego HU8500 będą mogli skorzystać z dedykowanej aplikacji. Już 7 maja o godzinie 19 będzie można zobaczyć transmisje z Opery Wiedeńskiej, gdzie wystawiana będzie opera Nabucco autorstwa Giuseppe Verdiego. Posiadacze innych telewizorów Samsung Smart TV będą mogli obejrzeć tą transmisję w jakości HD.
Do wyboru będzie obraz z jednej kamer lub dynamiczna transmisja ze zbliżeniami. Według moich informacji do poprawnego wyświetlania streamingu w 4K niezbędne jest łącze o przepustowości co najmniej 15 Mb/s. To świetna informacja, choć rozgoryczenie powinni odczuwać wszyscy nabywcy zeszłorocznych telewizorów 4K Samsunga. Zdecydowali się być pionierami i nabyć horrendalnie drogi sprzęt, który według oficjalnych informacji nie dostał wsparcia dla tej aplikacji w 4K. Mam nadzieje, że koreański producent naprawi swój błąd i kolejne transmisje z wiedeńskiej opery będą dostępne także dla nabywców serii F9000.
To streaming będzie królował w erze 4K.
Operowa premiera jest sporym wydarzeniem jeśli chodzi o 4K. Po raz pierwszy w Polsce mamy do czynienia z transmisją na żywo w tej rozdzielczości, która rzeczywiście jest dostępna dla widzów. Jeśli w naszym domu jest już zakrzywiony Samsung, to możemy cieszyć się materiałem 4K nieograniczonym do krótkiego materiału promocyjnego. A to wszystko dopiero początek. Zarówno Samsung jaki inni producenci sprzętu na tym nie poprzestaną i wkrótce należy spodziewać się kolejnych pozycji w ultrawysokiej rozdzielczości.
Adaptacja 4K na tym wstępnym etapie przebiega dużo szybciej niż w przypadku Full HD. Choć jednocześnie należy pamiętać, że w przyszłości dążyć będziemy do rozdzielczości 8K, ale jej wdrożenia należy spodziewać się dopiero w kolejnej dekadzie. W tym roku przynajmniej gdzieś na świecie, a być może nawet i u nas będzie możliwa transmisja przynajmniej części mundialu w 4K. Dla przypomnienia w TVP oglądaliśmy w HD zmagania w RPA w 2010 roku, a piłkarskie Mistrzostwa świata w Niemczech w 2006 roku prezentowane były w HD jako eksperyment Cyfrowego Polsatu w kilku pubach. Nagrania w rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli z Mundialu 2002 w Korei i Japonii pojawiły się dopiero po latach.
Teraz nastała era szybkiego Internetu (przynajmniej u mnie w okolicy 7 Mb/s to maksimum), nawet piraci przyzwyczaili do streamingu zwykłych użytkowników. I właśnie tutaj należy dopatrywać się treści 4K. Nie telewizja, nie następca Blu-ray, ale w aplikacjach na Smart TV i set-top-boxach znajdziemy materiały w ultrawysokiej rozdzielczości. Pierwszy z nich na żywo już 7 maja wieczorem.