Samsung HU8500: przełomowy, wygięty telewizor - recenzja Spider's Web
Testy tegorocznych modeli telewizorów zaczynamy z przytupem. Zresztą zdążyłem się już podzielić z wami pierwszymi wrażeniami z wygiętego telewizora Ultra HD Samsunga, czyli 65-calowego HU8500. Czy zgodnie z pierwotną opinią jest to najlepszy produkt w ofercie Samsunga?
Samsung HU8500 jest tegorocznym flagowym telewizorem nie tylko w ofercie koreańskiego producenta, ale w ogóle. Poza horrendalnie drogimi 84-calowymi telewizorami 4K oraz jakimś próbami LG z ekranem OLED, to właśnie ten telewizor jest najciekawszy, a zarazem dość kontrowersyjny. To, co sprawia, że obok HU8500 nie można przejść obojętnie, to jego wygięcie. Gdy tylko z kimś rozmawiam o tym telewizorze, słyszę pytanie: po co ten zakrzywiony ekran?
Po blisko dwóch tygodniach codziennego, zwykłego użytkowania telewizora trudno jest dać jednoznaczną odpowiedź. Z pewnością nie widzę przeciwwskazań. Tak jak stwierdziłem wcześniej - wygięcie w żaden sposób nie przeszkadza. Jednak przy samym oglądaniu filmów, czy zwykłej telewizji nie robi jakiegoś efektu wow i szybko o nim zapominamy. To sama wielkość ekranu w połączeniu z treściami w ultrawysokiej rozdzielczości sprawia, że musimy szczękę zbierać z podłogi. Samo wygięcie ekranu ma znaczenie przede wszystkim stylistyczne. HU8500 zresztą, podobnie jak każdy inny telewizor, jest nie tylko wyświetlaczem, ale też meblem w naszym salonie. W tym przypadku bardzo drogim, ale też bardzo ładnym.
Wygląd ma znaczenie
To, że mamy do czynienia z produktem premium od samego początku dostrzega nawet taka osoba jak ja, która w sezonie wyjmuje i wkłada do pudełka kilkanaście telewizorów. Ładne zapakowanie smartfona nie stanowi dziś problemu. Po premierze iPhone’a producenci telefonów nauczyli się jak robić ładne, zgrabne pudełka, które od samego początku pozwalają na swoiste zauroczenie się produktem.
W przypadku olbrzymich telewizorów jest to o wiele trudniejsze, już same gabaryty pudła zaczynają przerażać, a co dopiero mówić o zachwycie. Samsung jednak dba o to, aby nowe telewizory już w czasie rozpakowywania były dla ludzi. Samo pakowanie jest bardzo standardowe - mamy pełno styropianu, wyświetlacz oraz podstawę, którą niestety trzeba zmontować. Ważnym elementem jest nieźle wykonane pudełko z wszelkimi akcesoriami - to właśnie tam znajdziemy potrzebne śrubki, piloty oraz okablowanie.
Samsung UE65HU8500 to swego rodzaju dzieło sztuki, tak jak było w przypadku zeszłorocznego modelu F8000, fenomenalnym S9, czy konstrukcji od Sony HX955, W9, czy X9. Tutaj tym elementem wyróżniającym się jest solidna podstawa oraz wygięcie. Samsung nie jest mistrzem jeśli chodzi o wzornictwo przemysłowe w swoich urządzeniach mobilnych, ale jeśli chodzi o telewizory, to do ich designu naprawdę ciężko się przyczepić. Z pewnością ten ekran możemy w naszym dużym pokoju odpowiednio wyeksponować, zamiast chować po kątach. Jeśli lubicie technologiczne nowinki, chcecie duży ekran, macie zasobny portfel i jedynym problemem jest niechęć współmałżonki, to jego wygląd ma szansę to odmienić. HU8500 jest ucieleśnieniem luksusowej rozrywki.
One Connect oraz piloty
Uzupełnieniem tego wyglądu jest nowy mały pilot z akcelerometrem. Po latach prób przekonania nas do gadania i machania do telewizora, Samsung zdecydował się na rozwiązanie zaczerpnięte od LG, i jest to bardzo słuszna decyzja. Oczywiście funkcje rozpoznawania mowy i gestów oraz klasyczny pilot też są dostępne, ale najlepszym sposobem na kontrolowanie tego wszechstronnego potwora jest właśnie ten nowy, mały pilot.
Urządzenie jest nieźle wykonane, a poza tym rewelacyjnie leży w dłoni. To najlepszy pilot jaki trzymałem od lat. Wszystkie przyciski są w zasięgu kciuka. Co ważne, do naszej dyspozycji oddano wiele przycisków, dzięki czemu nie mamy powodów, aby sięgać po tradycyjny kontroler. To w połączeniu z sprawnym Smart TV, o którym nieco później, sprawia, że Samsung wreszcie zbliża się do tej idei interaktywnego telewizora, jakim powinny być modele z platformą Smart TV od kilku lat. Co ważne, pilot i platformę znajdziemy też w znacznie tańszych konstrukcjach, na przykład w modelach z serii 6.
Kto po raz pierwszy ma do czynienia z telewizorem Ultra HD od Samsunga, będzie zdziwiony sporym srebrzystym panelem i brakiem złącz w samym telewizorze. To pudełko OneConnect, które podłączamy do telewizora, samo w sobie odpowiada za odbiór i przetwarzanie sygnału. Mamy tu między innymi złącza: 1 USB 3.0, 2 USB 2.0, tunery DVB-T/C/S, HDMI 2.0. Za 2-3 lata w ramach Smart Evolution Kit będzie można wymienić to pudełko na nowszą generację, aby otrzymać na przykład tuner telewizji satelitarnej zgodny z opracowanymi standardami do odbioru telewizji 4K. Na chwilę obecną można się cieszyć tym, co już jest, ponieważ HU8500 radzi sobie z treściami 4K także z USB, co w zeszłym roku dla Samsunga i konkurencji było problematyczne.
Jakość obrazu
Samsung może oferować najciekawsze pod względem stylistycznym telewizory, najbardziej multimedialne, ale jakość obrazu do tej pory była ich piętą achillesową. O ile w przypadku serii 6 jakość, wraz z możliwościami były adekwatne do ceny, o tyle w przypadku wyższych serii pozostawał spory dysonans. Z roku na rok jest jednak coraz lepiej. W zeszłym roku seria F8000 była całkiem niezła, a model 4K F9000 po dostosowaniu parametrów obrazu także oferował przyzwoitą jakość. Jednak od telewizora za 13, czy 20 tysięcy złotych oczekujemy pełnej gotowości już po wyjęciu z pudełka.
HU8500 spełnia to założenie po szybkiej i intuicyjnej konfiguracji związanej z siecią bezprzewodową i wyborem dostawcy usług telewizyjnych. W menu wystarczy tylko zmienić tryb obrazu na film, aby cieszyć się wysokiej klasy obrazem z ponadprzeciętną czernią jak na krawędziowo podświetlany telewizor LCD LED i nieprzejaskrawionymi kolorami. Dla fanów jaskrawości przygotowano specjalny tryb piłka nożna, który oferuje absurdalnie nienaturalne kolory oraz kilka dodatkowych, multimedialnych funkcji. Natomiast fani ponadprzeciętnej jakości obrazu mogą pobawić się w ustawieniach lub skorzystać z usług kalibracji telewizora. Zwykły nabywca powinien być jednak zadowolony z efektów jakie uzyskuje w trybie filmowym. Jak dla mnie jest to naprawdę jeden z lepszych obrazów uzyskanych na telewizorze LCD LED w ostatnim czasie, przy nostalgicznym wspomnieniu niepokonanego Sony HX955.
To, co mnie najbardziej denerwuje w telewizorach, to nierównomierne podświetlanie, czyli tak zwany clouding. Zakrzywiony telewizor Samsunga nie oferuje tutaj żadnej magii - krawędziowo podświetlane telewizory mają taką wadę i w zależności od modelu oraz konkretnego egzemplarza jest ona mniej lub bardziej widoczna. Na szczęście HU8500 należy do tych, w których clouding jest praktycznie nieobecny. Sprawne oko zauważy ciut jaśniejsze miejsca w dolnych narożnikach, ale naprawdę jest nieźle. W trakcie filmów pomocna jest funkcja wygaszania czarnych pasów, która sprawia, że są one jeszcze czarniejsze i mamy gwarantowane świetne efekty podczas oglądania filmów z obrazem o proporcjach kinowych.
Co z tym 4K?
Samsung nie komunikuje swoich telewizorów jako 4K, stawia na nazwę UHD – Ultra HD. Jest już w tej chwili praktycznie jedynym producentem z takim nazewnictwem. Dla nas jednak ważne jest, że mamy do czynienia z rozdzielczością 3840 na 2160 pikseli. Dla przypomnienia - to 4 razy większa rozdzielczość niż Full HD – 2 razy więcej pikseli w pionie i 2 razy więcej pikseli w poziomie. Za tym idzie jeszcze bardziej szczegółowy obraz, w połączeniu z dużymi ekranami, krzywizną HU8500 oraz wysoką jakością obrazu otrzymujemy rewelacyjne efekty.
HU8500 bardzo dobrze radzi sobie z podwyższaniem rozdzielczości. Obraz z telewizji satelitarnej nie kole w oczy. Raczej nie polecam włączać archiwalnych materiałów lecących na TVP Rozrywka, ale to boli również na ekranie Full HD. Tak naprawdę dopiero uruchomienie treści z Blu-ray (czy plików HD z dysków) wywołuje uśmiech na twarzy. Wtedy możemy już cieszyć się doskonałością tego urządzenia.
Szczękę zbierać z podłogi będziemy jednak w momencie uruchomienia materiałów 4K lub naszych najlepszych zdjęć. Na razie treści w 2160p jest jak na lekarstwo, ale pamiętam początki HD i w tej chwili z dostępnością i tak jest dużo lepiej. Świetne, krótkie filmiki w 4K możemy pobrać z YouTube i za pomocą pendrive’a odtworzyć na telewizorze, nie martwiąc się o streaming. Możemy też skorzystać z własnych materiałów nagranych na przykład kamerą GoPro. A jeśli posiadamy wystarczająco mocarny komputer, to w ultrawysokiej rozdzielczości uda nam się odpalić kilka gier i uzyskać fantastyczne efekty.
Boom na treści 4K dopiero się zacznie, a wróbelki ćwierkają, że nie ominie on także Polski. Wszystko wskazuje na to, że Ultra HD opierać się będzie przede wszystkim na streamingu. Jeśli więc zamierzacie nabyć UH8500, to pomyślcie też o łączu 15 Mb/sek. lub szybszym. Wkrótce czekają na nas hollywoodzkie produkcje w 4K oraz inne wartościowe treści. Jak na początki ultrawysokiej rozdzielczości, zapowiada się naprawdę nieźle. W końcu ile lat od pojawienia się pierwszych telewizorów HD Ready pojawiły się pierwsze polskie kanały w HD?!
Nowy, lepszy Smart
Skoro już mowa o kanałach, to warto pamiętać o tym, że do cieszenia się nowymi telewizorami Samsunga posiadanie umowy z jakimkolwiek operatorem nie jest potrzebne. Dostęp do DVB-T plus treści dostępne w ramach platformy Smart TV w zupełności wystarczają.
Dziś korzystając z Samsungowej platformy mamy dostęp do ponad 100 polskich aplikacji, możemy przez nie zamawiać jedzenie, kupować w sklepie spożywczym i w aptece, przeglądać pudelka i gazeta.pl. Przede wszystkim jednak to dostęp do VOD. Choć Smart TV nie ogranicza się do wideo na życzenie, to właśnie do tego został stworzony. Telewizor służy do oglądania, a nie przeglądania stron internetowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy podłączyli bezprzewodową mysz i klawiaturę do HU8500 i cieszyli się wbudowaną i funkcjonalną przeglądarką internetową, ale to dedykowane aplikacje VOD są najlepszym elementem platformy. Do naszej dyspozycji są m.in. Vevo, Vodeon, onet VOD, VOD Bajki, ipla, polvod, HBO GO i wiele innych. Pod względem zawartości Samsung nie ma tutaj sobie równych.
Podobnie jest jeśli chodzi o możliwości odtwarzania multimediów. Telewizor wreszcie radzi sobie z plikami mp4 w ultrawysokiej rozdzielczości, obsługuje najnowszy kodek HEVC i standardowo wspiera też inne materiały audio i wideo, no i oczywiście napisy. W połączeniu z dostępną przeglądarką internetową zadowoleni powinni być także ci, którzy treści pozyskują z mniej oficjalnych źródeł.
Platforma Smart TV Samsunga od 2011 roku ulega ewolucji, w tym roku zrezygnowano z wyświetlania Smart Huba zaraz po uruchomieniu telewizora. Mamy więc standardowy podgląd na ostatnie źródło sygnału w momencie włączenia ekranu. Po wciśnięciu przycisku symbolizującego Smart TV na pilocie też nie jesteśmy przenoszeni do całej platformy, a jedynie uruchamia się lista szybkiego wyboru, na której możemy dodać ulubione funkcje lub aplikacje. Myślę, że to kompromisowe rozwiązanie, które jednocześnie sygnalizuje, że Smart TV dziś jest ważną funkcją telewizora, ale nie najważniejszą.
Najważniejsza jest jednak szybkość działania całej platformy Smart TV Samsunga. W zeszłorocznych modelach było z tym już nieźle, ale nadal ładowanie aplikacji nieco irytowało. W HU8500 wreszcie mamy pełną płynność rodem z topowych urządzeń mobilnych. Telewizor natychmiastowo reaguje na polecenia, kolejne aplikacje otwierają się bardzo szybko. Narzekać można jedynie na koszmarny interfejs niektórych z nich, ale to już wina ich twórców.
Moją listę zachwytów kończy nowy pilot, którym zachwycałem się już na początku recenzji. Wreszcie Samsungowi udało się stworzyć kontroler dzięki, któremu można sprawnie poruszać się po platformie Smart TV. Jest to wygodne przynajmniej do momentu, gdy nie zaczniemy wpisywać adresów internetowych i loginów. Jednak nawigacja po głównych funkcjach poszczególnych aplikacji stała się wreszcie przyjemnością.
Koreańczycy niestety nie mają swojej wizji, jak powinno się korzystać z ich platformy, za to pozwalają użytkownikowi zdecydować, czy chce korzystać z nowego rewelacyjnego mini-pilota, klasycznego i tandetnie plastikowego pilota dołączonego do zestawu, za pomocą głosu przy pomocy mikrofonu wbudowanego w nowy kontroler, za pomocą gestów, dzięki wbudowanej kamerce lub przy pomocy naszej własnej myszy i klawiatury. Każdy znajdzie swój sposób na nawigacje, żaden nie jest idealny. Jednak przyszłość leży w nowym małym pilocie, ewentualnie wspartym komendami głosowymi.
Przełomowy telewizor?
W Samsungu HU8500 trudno jest znaleźć jakieś szczególne wady. Nie jest to produkt z pewnością idealny. Obraz zawsze można byłoby jeszcze poprawić, jeszcze coś usprawnić w Smart TV, a przede wszystkim mógłby być tańszy. 20 tysięcy złotych za 65 cali to bardzo duża kwota, sprawiająca, że będzie to telewizor dla nielicznych. Pewne jest jednak, że nabywcy będą z niego czerpać przyjemność. Ekran ten cieszy oko zarówno ze względu na jakość wykonania, wysoką rozdzielczość obrazu, dobrą jakość obrazu, czy wreszcie potęgujące doznania wykrzywienie.
Na podstawie krótkiej przygody z tym ekranem, trudno jest stwierdzić, czy wygięte telewizory będą czymś, co musimy mieć. Jeszcze 30 lat temu zapewne mało kto wyobrażał sobie płaskie ekrany w domu i to o proporcjach 16 na 9. Dziś Samsung wychodzi z zakrzywieniem w drugą stronę i w chwili obecnej jest to bardziej element dekoracyjny i swoista ciekawostka niż przełomowe rozwiązanie.
Za to sam HU8500 będzie modelem, który na długo zapadnie w pamięć w całej branży RTV. O to Samsung pokazuje, że jest w stanie stworzyć produkt premium z jakością wykonania premium (nie jak w smartfonach). Do najlepszej platformy Smart TV na rynku jest w stanie dorzucić wysokie parametry obrazu, które zadowolą także bardziej wymagających odbiorców. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zakrzywienie i rozdzielczość Ultra HD. Podtrzymuje więc swoje zdanie to najlepszy produkt Samsunga z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia, a jednocześnie jeden z najciekawszych modeli telewizorów dostępnych w tej chwili na rynku.
Z racji ceny nie jest to produkt, który stanie w każdym domu, ale z danych Samsunga wiemy, że parę osób także nad Wisłą zdecydowało się już na jego zakup i do tego grona dołączać będą kolejne. Jeśli możecie z czystym sumieniem przeznaczyć taką kwotę na telewizor, to nie wahajcie się HU8500 przez kilka ładnych lat będzie cieszył wasze oczy zarówno obrazem, jak i swoim wyglądem. Natomiast jeśli nie możecie sobie na niego pozwolić, to ja właśnie z kartonu odpakowuje model H6400 z założenia mający oferować bardzo dobry stosunek jakości do ceny.