To nie koniec zmian w Windows Phone 8.1. Microsoft przygotował mnóstwo nowości

Nowości opisane w naszym niedawnym tekście były, delikatnie rzecz ujmując, zadowalające. To nie będzie drobna aktualizacja, taka jak dotychczasowe GDR1, GDR2 i Update 3. Wygląda na to, że Microsoft gruntownie przeprojektował swój system, zostawiając w nim to, co najlepsze oraz dodając wiele nowości. Powyżej linkowany tekst to jednak tylko mały fragment całości. Deweloperzy przez weekend pilnie analizowali pakiet SDK i odkryli kolejne zmiany. Oto co udało się do tej pory znaleźć. Jako źródło informacji, wybrałem deweloperów w postaci Jeremy’ego Sinclaira oraz Jesse’ego Leskinena. Zignorowałem doniesione przez nich zmiany, które opisałem w poprzednim tekście.

Postanowiłem pogrupować listę nowości w zależności od przeznaczenia. Pierwszą ciekawostką jest udostępnianie danych do logowania do sieci bezprzewodowych innej osobie posiadającej smartfon Windows Phone. Przykładowo, jeżeli zaprosisz kogoś do siebie, kto ma Nokię Lumię, wystarczy wysłać tej osobie dane twojej sieci, a ta zostanie zapamiętana przez smartfon.

Mile widzianą zmianą jest również danie dostępu operatorom do funkcji Data Sense. Ta śledzi zużycie Internetu przez smartfon i zainstalowane aplikacje, by ułatwić użytkownikowi sprawdzanie zużycia wykupionego pakietu internetowego. Teraz operatorzy mogą, na życzenie użytkownika, zdalnie zmieniać ustawienia Data Sense (na przykład, jeżeli wykupimy większy pakiet internetowy). To co mnie mniej raduje, to danie operatorom możliwości zdalnego instalowania aplikacji (sic!), jeżeli taka lista została zaprogramowana na karcie SIM. Czy to oznacza, że po włożeniu karty SIM mojego operatora do telefonu zaowocuje instalacją aplikacji których niekoniecznie potrzebuję? Oby nie.

Pojawiła się też obsługa geofencingu. Na szczęście, tym razem, nie chodzi tu o ograniczanie nam dostępności do treści, a coś zupełnie innego. Dzięki tej funkcji, aplikacje mogą powiadamiać użytkownika o ciekawych rzeczach znajdujących się w okolicy. Na przykład, aplikacja bankowa może poinformować, że w pobliżu znajduje się bankomat, którego szukaliśmy. System z kolei będzie mógł zaproponować aplikację związaną z miejscem, w którym się znajdujemy (coś w rodzaju „jesteś w tym banku, a możesz skorzystać też ze związanej z nim aplikacji”).

Niestety, wszystko wskazuje na to, że Microsoft zdecydował się na usunięcie systemowej integracji z Facebookiem. Decyzję swoją najprawdopodobniej wytłumaczy faktem, że wszystkie te funkcje systemowe, dzięki nowym API, mogą być realizowane przez dedykowaną aplikację do Facebooka, a aplikację łatwiej aktualizować niż cały system. To prawda, jednak systemowa implementacja jest znacznie szybsza i wygodniejsza i to jeden z elementów, jaki czynił w moich oczach ten system wyjątkowym. Co z powiadomieniami z kafelka „Ja”? Jak się okazuje, wszelkie powiadomienia z sieci społecznościowych będą wyświetlane w swojej kategorii w nowym centrum powiadomień. Niestety, nie wiemy dokładnie jak to będzie wyglądać.

Pojawią się też zmiany w aktualizacjach systemu. Wprowadzone zostaną dwie kategorie: aktualizacje rozwojowe i istotne. Te pierwsze będą wprowadzały nowe funkcje do telefonu, drugie zaś usuwały wykryte usterki. Spekuluję, że pierwsze pozostaną pod kontrolą operatorów komórkowych, zaś „istotne” będą przekazywane bezpośrednio użytkownikom. Nie widzę innego sensu takiego podziału, ale to tylko moja intuicja, niepodparta żadnymi danymi. Co ciekawe, nie będzie można przywrócić telefonu do ustawień fabrycznych bez uprzedniej instalacji wszystkich dostępnych dla danego telefonu aktualizacji. Jeżeli chodzi o aplikacje to, podobnie jak w przypadku Windows 8.1, będzie można rozkazać telefonowi instalowanie wszystkich aktualizacji jak leci, bez nadzoru użytkownika (będzie można zdefiniować, że telefon ma to robić tylko w momencie, w którym jest podłączony do sieci Wi-Fi).

Pojawi się też lepsza obsługa szyfrowanej i cyfrowo podpisanej poczty, a administratorzy firmowej floty telefonów będą mogli zdalnie je blokować i zmieniać przypisane im hasła, a mobilny Office zyska obsługę szyfrowanych dokumentów. Co ciekawe, Office zyska integrację z… aparatem w smartfonie, pozwalając na skanowanie tekstu i importowanie go do dokumentów (wraz z OCR).

Wiele osób narzekało na brak klawiatury typu Swype. Ja do tej grupy z pewnością nie należę, preferując tradycyjną metodę wpisywania tekstu, ale miło mi poinformować, że tego typu klawiatura pojawi się w końcu w Windows Phone.

Usunięto też wielką niedoróbkę w postaci niepełnej kopii zapasowej danych na telefonie. Windows Phone, do tej pory potrafił umieszczać w chmurze nasze dane, multimedia, ustawienia i listę zainstalowanych aplikacji. Nie potrafił jednak wykonywać kopii zapasowej danych tych aplikacji. Jeżeli więc zmienisz telefon na inny z Windows Phone lub z jakichś powodów trzeba było wykonać reset do ustawień fabrycznych, to wszystkie twoje aplikacje należało skonfigurować na nowo. Że o przechodzeniu od nowa gier nie wspomnę. Ta niedoróbka, na szczęście, zniknie wraz z Windows Phone 8.1.

A więc na jednym ekranie będą prezentowane wszystkie treści odpowiadające wpisanemu przez nas zagadnieniu, niezależnie od tego, czy znajdują się one w pamięci telefonu, w usłudze chmurowej czy też na witrynie internetowej. Przycisk wyszukiwania będzie od teraz też służył do wywoływania asystenta głosowego (do tej pory wywoływany był przyciskiem Windows).

No i wreszcie: karta microSD w naszym telefonie będzie mogła służyć do większej ilości zastosowań, niż tylko przechowywanie multimediów. W końcu będzie można instalować na niej aplikacje. Warto jednak pamiętać, że owe aplikacje zadziałają tylko z telefonem, na którym były instalowane. Przełożenie tej karty do innego telefonu nie spowoduje, że programy na nim zadziałają: będzie je trzeba reinstalować.

Na deser: tryb cichy, który będzie uruchamiany w wybranych przez użytkownika godzinach. W tym trybie telefon wyciszy wszystkie powiadomienia, by nam nie przeszkadzać (na przykład podczas snu).

Windows Phone 8.1, według niepotwierdzonych informacji, ma zadebiutować w kwietniu, wraz z nowymi smartfonami. Nie oznacza to jednak błyskawicznej dostępności aktualizacji dla istniejących już na rynku telefonów. Mają je dostać wszystkie smartfony (bo, jak tłumaczy Microsoft, co nie jest, niestety, do końca wiążące: „nie ma technicznych ku temu przeciwwskazań”) dopiero w okolicach czerwca.

Wygląda na to, że jest na co czekać. Przypominam też o odkrytych wcześniej nowościach. Osobiście, nie mogę się doczekać własnoręcznych testów. Zwłaszcza że nie opisałem tu wszystkich zmian, a tylko te najistotniejsze. Co więcej, deweloperzy jeszcze nie wszystko odkryli. Wygląda więc na to, że Windows Phone 8.1 będzie dla "Ósemki" tym, czym Windows Phone "Mango" był dla Windows Phone 7. Czymś bardzo istotnym.