iPhone w Polsce jest jednym z najdroższych na świecie
Dobrze wiemy, że sprzęty elektroniczne kosztują u nas w Polsce zdecydowanie więcej niż chociażby w Wielkiej Brytanii, Niemczech, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych. Najlepszym tego przykładem są smartfony z linii Nexus. Jednak praktycznie każdy tablet lub inteligentny telefon kosztuje sporo więcej niż na Zachodzie. Serwis Business Insider postanowił sprawdzić, jak na całym świecie wyglądają ceny najnowszego iPhone’a 5S. Niestety, nie wygląda to zbyt dobrze.
W Stanach Zjednoczonych iPhone 5S kosztuje aktualnie mniej więcej 200 dolarów w umowie z abonamentem i 707 dolarów, gdy zdecydujemy się na zakup samego urządzenia, bez wiązania się cyrografem z którymkolwiek z operatorów. Oczywiście – jak łatwo się domyślić – jest to najniższa cena na świecie. Nigdzie iTelefon nie jest tak tani, jak w USA. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to główny i zarazem rodzimy rynek dla Apple.
Całkiem tanio wypada także cena na Bliskim Wschodzie. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Arabii Saudyjskiej. Katarze czy też w Kuwejcie jest niewiele droższej niż u Wujka Sama. Na drugim biegunie znajdują się kraje europejskie z Turcją, Rumunią, Grecją, Węgrami i Włochami na czele. Jednak najwięcej pieniędzy na zakup iPhone’a 5S trzeba wydać w Brazylii.
Polska wypada dość słabo, bowiem znajdujemy się w tej drugiej, droższej połówce.
Co prawda nie tak źle, jak przed chwilą wymienione kraje, ale gorzej niż Niemcy, Hiszpania, Holandia czy też Austria. Nie trzeba być też ekspertem od gospodarki i ekonomii, aby wiedzieć, że w przypadku większości tych państw, obywatele zarabiają o wiele więcej niż Polacy. Tego zresztą dotyczy kolejny wykres Business Insider.
Jak widać, znajdujemy się na 14 miejscu pod względem ceny iPhone’a 5S w porównaniu do produkty krajowego brutto na jednego obywatela.
Co prawda sporo drożej jest w Indiach lub w Wietnamie, ale – co by nie mówić – trudno porównywać Polskę do tych krajów. Gdybyśmy wzięli pod uwagę tylko państwa z Unii Europejskiej to gorzej wypada od nas tylko Rumunia, która przystąpiła do związku w 2007 roku.
Ciężko dyskutować z liczbami, a sytuacja niestety wygląda tak, jak wygląda. W Polsce elektronika była droga, jest droga i pewnie jeszcze przez długi czas będzie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że niewiele wskazuje na to, aby cokolwiek miało się zmienić. I nie chodzi mi tutaj o żadne aspekty polityczne, bo Spider’s Web nie jest dobrym miejscem do dyskusji na ten temat. Chodzi o to, że praktycznie wszystkie firmy technologiczne mieszczą się albo w Stanach Zjednoczonych, albo w Azji, co doskonale widać w europejskich cenach. Generalnie koszty zakupu smartfonów na Starym Kontynencie są dość wysokie, obojętnie czy mówimy o Polsce, Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Różnica polega jedynie na zarobkach danych obywateli.
Tak więc na obniżki cen raczej nie ma co liczyć.