Szukasz taniego laptopa do pracy? Co powiesz na Chromebooka z... Windowsem?
Jak dobrze wiecie, nie jestem zbytnim entuzjastą idei Chromebooków. Z jakiegoś powodu nie mogę się przekonać do komputerów, których oprogramowanie składa się niemal tylko z przeglądarki internetowej. Okazuje się, że być może niebawem odważę się na kupno jednego z komputerów Google, bo… da się na nim zainstalować pełnoprawny system operacyjny.
O Chromebookach można mówić wiele, ale są to chyba jedyne maszyny w swojej bardzo niskiej klasie cenowej. Bo czy kupno innego, działającego i nowego komputera, kosztującego zaledwie 199 dolarów, jest możliwe? No właśnie, niezbyt.
Za cenę iPoda Touch otrzymujemy sprzęt, którego możliwości prezentują się naprawdę obiecująco.
Za wydajność Acera C720 odpowiada procesor Celeron zbudowany w oparciu o architekturę Intel Haswell, 2 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności 16 GB. Jak widać, specyfikacja nie powala, ale procesor i pamięć wystarczają do wykorzystania podstawowych zadań, takich jak przeglądanie Internetu, granie w proste gry czy edycja pliku graficznego lub obliczeniowego.
Oprócz tego najnowszy Chromebook Acera jest wyposażony w 11,6-calowy ekran o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, obudowę wykonaną z mocnego plastiku i akumulator o pojemności 3950 mAh, który pozwala na 8,5 godziny pracy, czyli praktycznie cały dzień roboczy. Oczywiście nie zabrakło tu kilku wad konstrukcyjnych, takich jak brak klawisza Windows, ale zamiast niego można używać prawego alta i nikt nie powinien odczuwać z tego powodu dyskomfortu.
Jednak nie jest to pierwszy Chromebook Acera. Przed modelem C720 pojawił się równie ciekawy (jak na swoje czasy) i tani model C710, który jednak miał pewną znaczącą wadę – jego BIOS nie pozwalał na zainstalowanie alternatywnego systemu operacyjnego. Bardziej doświadczeni użytkownicy mogli się skusić tylko i wyłącznie na zainstalowanie systemu Ubuntu za pomocą instalatora Chrubuntu.
W najnowszym modelu Chromebooka Acer najprawdopodobniej nie zdecydował się na takie ograniczenia.
Świadczą o tym pojedyncze opinie użytkowników, którym udało się uruchomić instalator Windowsa na tym właśnie komputerze. Sama instalacja nie była możliwa ze względu na zbyt mały dysk SSD, ale prawdopodobnie po jego wymianie na inny, bardziej pojemny model byłoby to możliwe. Warto zwrócić uwagę na to, że choć rozbudowa tego modelu Chromebooka jest trudna (np. pamięć RAM jest przylutowana), to dysk SSD pracuje na interfejsie mSATA i da się go wymienić na inną jednostkę. Oczywiście działanie takie spowoduje utratę gwarancji, ale… coś za coś. Zresztą, czy w Polsce moglibyśmy naprawić komputer Acera pochodzący ze Stanów Zjednoczonych? Szczerze wątpię.
Wiele osób może mi zarzucić, że kilka wypowiedzi na forach to za mało, by uwierzyć w możliwość instalacji Windowsa na sprzęcie Google i… będą mieć rację.
Dlatego już staram się sprowadzić ten model komputera i samemu sprawdzić, czy istnieje możliwość instalacji na nim systemu operacyjnego Microsoftu. Uważam że Google mógł w przypadku modelu nie wymuszać takiego rozwiązania, ponieważ uznał, że bariera sprzętowa (zbyt mały dysk) będzie wystarczająca do powstrzymania większości użytkowników przed zmianą oprogramowania.
Jeśli okaże się to prawdą, to za mniej niż 700 złotych możliwe będzie kupienie sprzętu idealnie sprawdzającego się jako drugi komputer, świetny notatnik dla uczniów lub też maszyna przenośna. Sprzęt ten nie zapewni ogromnej wydajności, ale wszystko nadrobi swoją ceną. Jednak nawet jeśli zainstalowanie Windowsa nie będzie możliwe teraz, warto będzie go kupić ze względu na możliwość używania na nim Ubuntu, który jest systemem funkcjonalnym, idiotoodpornym i umożliwia uruchomienie Windowsa w maszynie wirtualnej, a więc może być jego całkiem dobrą protezą.
Jak widać, jeśli macie możliwość kupna Chromebooka Acera za 700 zł, warto to zrobić już teraz.
Jeśli wystarczy Wam Ubuntu i jesteście w stanie poczekać na możliwość korzystania systemu Microsoftu, polecam wybranie lepiej wykonanego, nowszego i szybszego Acera C720. I żeby nie było, nadal uważam, że w porównaniu z Asusem T100 większość Chromebooków wypada blado nawet pod względem stosunku jakości do ceny. Nie dotyczy to jednak urządzeń Acera. Kosztują one 200 dolarów, a za tak śmieszne pieniądze warto przymknąć oko na niektóre niedogodności.