Warszawa 19115 - oby powstawało więcej takich narzędzi
Działa i jest całkiem przyjemna graficznie - tyle można byłoby powiedzieć o aplikacji Warszawa 19115. Jednak jest to mała aplikacja, która zasługuje na większą uwagę, bo udowadnia, że czasem proste jest najlepsze, a miasta nie powinny bać się nowoczesności. Tę można wykorzystać przecież dla wspólnego dobra albo chociaż ułatwienia w dbaniu o nie.

Pomysł jest prosty i powstał w ramach uruchomionego wczoraj warszawskiego Centrum Komunikacji z Mieszkańcami. By zgłosić jakiś problem w funkcjonowaniu miasta (dziurawą drogę, zepsutą sygnalizację czy powalone drzewo, na przykład) w Warszawie, można odpalić aplikację, zrobić zdjęcie, wybrać lokalizację, opisać sytuację i kliknąć "wyślij". Można też połączyć się z pracownikiem działu interwencyjnego pod numerem 19115.
To bardzo zręczne wykorzystanie trendu, który od kilku lat rozwija się innym torem w kontekście miast. Miasta tworzą oficjalne aplikacje-przewodniki, kalendaria wydarzeń kulturalnych i wszystko to w większości skierowane jest albo dla turystów, albo dla osób chcących się "odchamić". Najczęściej są to produkty użytkowo-wizerunkowe - dziś już duże miasto bez aplikacji mobilnej to miasto przestarzałe i nie idące z duchem czasu. Jeśli już pojawia się jakiś produkt mobilny skierowany stricte do mieszkańców, to najczęściej jest to zakładka w aplikacji z listą adresów i numerów oraz czasem mapkami.
Warszawa 19115 pokazuje inne podejście. To proste, działające narzędzie przydatne w codziennym życiu mieszkańców Warszawy. Bliżej mu do aplikacji typu JakDojade.pl, które realnie ułatwiają egzystencje w mieście. Warszawa 19115 robi to na trochę innym poziomie, bo potrzebę usunięcia powalonego drzewa mamy po prostu rzadziej, niż sprawdzenia rozkładu jazdy. Budzi to nieco obaw, czy przy małej częstotliwości używania Warszawiacy nie zapomną o tym narzędziu, ale jako idea łączenia użyteczności z nowoczesnością zasługuje na pochwałę.
Oby więcej takich aplikacji!