REKLAMA

PocketBook 515 Mini, czy pięć cali przekątnej ekranu dla czytnika to nie za mało? - pierwsze wrażenia Spider's Web

Jak wiecie, uwielbiam kategorię urządzeń jaką są czytniki ebooków. Staram się sprawdzać w praktyce dostępne na polskim rynku sprzęty tego typu z różnych przedziałów cenowych. Najnowszym modelem, który trafił w moje ręce, jest malutki PocketBook 515 Mini o przekątnej ekranu długości zaledwie pięciu cali. Bez sensu, skoro tyle mają dziś smartfony? Wcale nie, okazuje się, że to naprawdę fajny gadżet!

PocketBook 515 Mini, czy pięć cali przekątnej ekranu dla czytnika to nie za mało? – pierwsze wrażenia Spider’s Web
REKLAMA

Pierwszy raz z czytnikiem PocketBook 515 Mini miałem styczność na berlińskich targach IFA 2013 na początku września. Po ich zakończeniu opisałem pokrótce czytniki wielu różnych firm, takich jak Kobo i Sony, a wśród urządzeń, które oglądałem, znalazł się także kompaktowy model PocketBooka. Na targach przykuł moją uwagę, a teraz trafił w moje ręce i spędzę z nim nieco więcej czasu. Używałem go do wczoraj i chciałem podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami.

REKLAMA
PocketBook 515 Mini (5)

Obudowa i wykonanie

Nie będę ukrywał, że czekając na paczkę z tym małym czytnikiem, nie robiłem sobie dużych nadziei. Co prawda recenzowany przeze mnie PocketBook 623  Touch LUX był sprzętem dobrej klasy, ale odbicie tego faktu widać w jego cenie. PocketBook 515 Mini to natomiast czytnik z segmentu budżetowego, którego cena na chwilę obecną wynosi mniej niż 300 złotych za nowy egzemplarz. Z tego powodu po wyjęciu z pudełka byłem mocno zaskoczony, bo jakość plastikowej obudowy tego urządzenia jest bardziej niż zadowalająca.

W testowanym modelu front urządzenia jest jasnoszarego, nieco błyszczącego koloru. Lakier nie jest do końca gładki i całość w połączeniu z czarnymi pleckami wygląda elegancko. Ramka dookoła ekranu jest dość szeroka, ale to akurat plus, bo trzymając urządzenie w dłoni nie zasłaniałem palcem liter mimo niewielkiego marginesu. Nad ekranem znalazło się czarne logo firmy, a pod nim duży czarny przycisk główny z czterokierunkowym d-padem… w zielonym kolorze.

PocketBook 515 Mini (11)

Przyciski zmiany strony

W moim odczuciu ten kolorowy akcent nieco psuje design urządzenia, ale z drugiej strony nadaje mu nieco charakteru. Nie jest on na szczęście zbyt krzykliwy i można się do jego widoku łatwo przyzwyczaić. Po obu stronach przycisku głównego znalazły się klawisze służące do zmiany strony i są one jedynym elementem konstrukcji PocketBooka 515 Mini, do których mogę się przyczepić - oprócz zbierającej nieco odciski palców z tyłu obudowy.

Guziki zmiany strony są bowiem tak naprawdę naciskaną i uginającym się fragmentem obudowy i potrzeba nieco za dużo siły, żeby zmienić stronę. Trochę też czasu zajmie, zanim zacznę automatycznie namierzać miejsce, które trzeba przycisnąć. Sam czytnik całkiem nieźle leży w dłoni, a plecki nie są płaskie, a nieco wyprofilowane aby znaleźć oparcie dla palca.

PocketBook 515 Mini (19)

Siła tkwi w prostocie

Na spodzie urządzenia znajduje się wyłącznie włącznik będący jednocześnie guzikiem odpowiedzialnym za blokowanie i odblokowanie ekranu oraz port microUSB służący do ładowania urządzenia i zgrywania danych. Żadnego gniazdka minijack i slotu na kartę pamięci, co jednak nie powinno być problemem. Słuchać audiobooków i syntezatora mowy można ze smartfona, a wbudowana pamięć w 515 Mini ma wystarczającą pojemność.

W pudełku znalazłem kabel, ale jak to zwykle w przypadku czytników bywa, nie było ładowarki sieciowej. W obecnych czasach nie powinno być to jednak problemem, bo urządzenia można dziś ładować z komputerów, telewizorów, a nawet radia w samochodzie, o smartfonowych ładowarkach nie wspominając. Innych akcesoriów brak, ale patrząc na cenę tego kompaktowego modelu trudno wymagać od producenta czegoś więcej.

PocketBook 515 Mini (24)

Czy pięć cali to nie za mało?

Klasyczne czytniki ebooków, takie jak Amazon Kindle lub flagowe modele PocketBooka i Onyksa mają ekrany o przekątnej sześciu cali w proporcjach 4:3. Do czytania beletrystyki sprawdzają się one idealnie, więc przy pięciocalowym modelu 515 Mini byłem pewien obaw, czy na literki nie pozostanie zbyt mało miejsca. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Dzięki szerokiej ramce i dość wąskim marginesom treści mieści się dość sporo, ale oczywiście różnica względem dużego czytnika jest zauważalna.

Z pewnością zasługą są tutaj też proporcje ekranu 4:3. Używany obecnie przeze mnie także pięciocalowy smartfon Sony Xperia Z1 jest nieco dłuższy i sporo węższy od opisywanego dziś czytnika. To ma bardzo spore znaczenie, bo dzięki mniej prostokątnym proporcjom przy tej samej długości przekątnej w wierszu mieści się znacznie więcej liter, co poprawia komfort czytania. Po ustawieniu odpowiedniego dla mnie rozmiaru liter podczas lektury nie klikam też jak głupi w guzik strony co pół sekundy.

PocketBook 515 Mini (21)

Znacznie bardziej mobilny

Jeden cal różnicy to na papierze niewiele, ale w praktyce pozwala na schowanie czytnika ebooków do przedniej kieszeni jeansów. Nie jest to wygodne, ale możliwe, podczas gdy swojego Kindle Paperwhite gdy wychodzę z domu bez torby lub plecaka zmuszony jestem chować do tylnej kieszeni spodni, i zawsze mam mały stres czy mi on z niej nie wypadnie lub na nim nie usiądę. PocketBook 515 Mini jest bez dwóch zdań znacznie bardziej mobilnym urządzeniem niż jego pełnowymiarowi kuzyni.

Czytnik jest mały i cienki. Nie mogę też nie wspomnieć o wadze urządzenia wynoszącej 120 gramów, którą określić mogę spokojnie mianem piórkowej. Po wzięciu do ręki niemal nie czuć, że trzyma się w niej urządzenie elektroniczne zdolne pomieścić w cyfrowej wersji całą domową bibliotekę. Z pewnością doceni to każda osoba potrafiąca spędzić przy lekturze jednorazowo więcej czasu niż kilkanaście minut.

PocketBook 515 Mini (20)
REKLAMA

Czy urządzenie faktycznie będzie wygodne i mniejszy ekran nie zacznie mi przeszkadzać dowiem się po kilku dniach, a jak uda mi się przebrnąć na PocketBooku 515 Mini przez pierwszą powieść będę mógł podzielić się szerszymi wrażeniami w pełnej recenzji. Wtedy też omówię oprogramowanie i specyfikację urządzenia. Jak na razie jestem pozytywnie zaskoczony szybkością i płynnością działania interfejsu.

No to jak, macie jakieś pytania?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA